Może i mamy staroświeckie podejście, może i nie rozumiemy idei zbiornikowych znajomych, ale czy nie wydaje się Wam, że przyjęcie kogoś do grona znajomych, powinno być poprzedzone przynajmniej jednym spotkaniem w realu?
Chociażby na kawę...?
Co raz cześciej odnosimy wrażenie, że społeczność tego szacownego portalu, skupia się głownie na przeżywaniu życia innych, a wiadomości o poniższej treści są totalną plagą!!!
Profilxxx - Dzisiaj, 00:41
Witamy :)
swietne fotki! gratulacje!
pozdrawiamy.
adiliswing - Dzisiaj, 12:44
Dziękujemy ;)
Szkoda, że Wy się obwarowaliscie zabezpieczeniami... :( nic nie widać.
Profilxxx - Dzisiaj, 12:47
zapraszamy do grona znajomyc
Akceptuj Zaproszenie
adiliswing - Dzisiaj, 12:47
Tylko po spotkaniu w realu ;)
Profilxxx - Dzisiaj, 12:52
ok,
Kto zgadnie co dalej cię stało?
Oczywiście nic....:/
A przecież można byłoby sie spotkać, pogadać, pośmiać, drinka wypić, kawę lub butelkę wina, a potem rozstać lub zerżnąć jak Pan Bóg przykazał.
Ale nie...! Po co...? Jeszcze pogryzą...!?!
Czy aby nie przesadzacie, przyjęcie kogoś do wirtualnych znajomych nie oznacza od razu że wpuszczacie ich do własnego życia. To wirtualny świat a dodanie do znajomych. Tak naprawdę kompletnie niczego może nie oznaczać chyba trochę zbyt poważnie traktujecie tę sprawę :-)
Spora część naszych "znajomych" to realnie poznani. Ale są tez tacy , których znamy tylko wirtualnie, ale.. fajnie się z nimi gada, i zawsze jest szansik ,ze gdzieś kiedyś:)
Od kiedy ZB to portal dla swingersow?
Zb to portal dla swingersów od początku, ale... nie tylko oni mają tutaj swoje miejsce. Również podglądacze, ekshibicjoniści, gawędziarze i hejterzy... zapomniałam o kimś? sorry ;)
A znacie jakis portal tylko dla swingersow?
My również nie jesteśmy kolekcjonerami znajomych. Przyjmujemy tych co znamy realnie albo profile, które mają coś mądrego do napisania i posiadają ciekawy profil. Jeśli ktoś ma z tym problem to jest jego problem!
Zbiornik jest portalem, gdzie nie każdy bzyka wszystko co się rusza. Niektórzy mają swoje wymagania i są tutaj aby poznać kogoś kto odpowiada tym wymaganiom. W takim przypadku logiczne jest, że do znajomych przyjmowani są ludzie z którymi chcemy utrzymywać kontakt realny lub wirtualny.
Poza tym większość par/singielek ma różne fotki (trochę inne niż tysiąc zdjęć penisa), których nie chce pokazywać wszystkim, więc logiczne że ograniczamy dostęp kolekcjonerom przyjaciół.
Wiadomo, że duża część singli będzie mieć inne zdanie bo mają utrudnione życie na zb. Więc dla nich każdy znajomy to już sukces.
Pozdrawiamy :)
Zgodze sie z zalozycielami watku. Z tym ze ja nie podchodze do tematu zerojedynkowo. Ustawienia w pottslu pozwslaja sensownie zarzadzac swoja trescis i prywatnoscia... Ja bym to jednak uznal za chec poznania kogos blizej. Wkoncu od tego ten portal jest. Lufzi ktorzy kolekcjonuja przyjaciol setkami czy tysiacami kompletnie nie rozumiem
My zaś z uwagi na to że bardzo wiele profili "par" okazywało się samotnymi panami ;) postanowiliśmy do znajomych dodawać tylko te profile w których panie zgodzą się porozmawiać tel z Basią i wtedy już jesteśmy pewni że to para :) albo ewentualnie zobaczyć się na jakimś komunikatorze ( chociaż mieliśmy taki przypadek że po ustaleniu włączamy Skype - siedzi sam pan " żona zaraz będzie tylko dziecko karmi " po 15- 20 min oczekiwania i konwersacji z panem on wychodzi po żonę i za chwilę wraca i padają słowa " kur..a jedna mnie wystawiła i nie wyjdzie " do widzenia dziękujemy .
W życiu nie każdego będziesz rozumiał i niestety boję się że będziesz musiał jakoś z tym żyć :-) podobnie jak my wszyscy :-)
JerryMango
Czy nie przesadzamy?
Może...
Szukamy jednak głównie realnych znajomych, nie wirtualnych, może w tym tkwi nasz szkopuł :)
zgadzamy się z przedmówcą :)
Też szukam realnych znajomych ale nie dręczą mnie myśli czy aby dobrze zrobiłem że kogoś dodałem do znajomych czy usunalem to tylko zabawa
Jeden ma tak drugi tak. Niech wprowadzą podział "znajomi, z którymi się pieprzyliśmy", "znajomi, z którymi piliśmy kawę", "znajomi podglądacze" i będzie spokój ;)
:)
czarnykatamaran haha dobre by to było , chociaż... z rożnych względów nie każdy chce żeby inni wiedzieli z kim się spotkał na sex...i znowu jazda bo dlaczego ? ile ludzi (profili ) tyle pomysłów różnych ... nudno by było jak by wszyscy postępowali wedle jednego schematu , czyż właśnie nie pociąga nas ta "inność "ta "niespodzianka za zakrętem " :)
JerryMango
Super, tylko kto napisał, że cokolwiek nas dręczy.
Odsyłamy do pierwszego postu.
Dziwi nas jedynie moda na wirtualnych "znajomych" z których nic nie wynika.
Nie rozumiemy też po co dawać uprawnienia "przyjaciela" LOGINOWI...?
Jedyny sensowny argument to ekshibicjonizm... Na którym żerują "przyjaciele podglądacze"
Przynajmniej w naszej ocenie.
adiliswing, a toć to mechanizm stary jak świat (i ten portal). Zwłaszcza jeśli ktoś ma równie ładne zdjęcia jak Wy, a jeszcze jak kilka z nich jest dostępnych "dla przyjaciół" to propozycje sypią się jak ulęgałki ;) Chociaż akurat w tym wypadku rozumiem pobudki.. podejrzenie ego, co "dla wybranych". Nam dosłownie RAZ zdarzyło się złamać zasadę mówiącą o tym, że w "znajomych" są ..no właśnie.. znajomi :P Ale jest to naprawdę fajna i ciekawa para, z którą utrzymujemy stały kontakt mailowy a spotkanie.. cóż.. czasem geografii zwyczajnie nie pokonasz ;)
Mam wrażenie, że często, w myśleniu o innych, w ich ocenianiu, popełniamy zasadniczy błąd.A mianowicie - mierzymy swoją miarą. I o ile mamy prawo sądzić, ze nasze zasady są najlepsze, o tyle nie powinniśmy tak bulwersować się, że komuś przyświecają inne cele niż nam. Jedni są tu po to, żeby poznawać ludzi o podobnych preferencjach, i realizować swoje fantazje. Ale są też tacy, którzy chcą być tylko ,,oglądani", ,,komentowani", ,,podziwiani". To zaspakaja ich pragnienia, i podbudowuje ego. I są też tacy, którzy lubią tylko oglądać, czy podglądać. I wcale nie chcą wchodzić w jakieś bliższe relacje. To ich prawo. I zanim nie narzuca się nikomu takiej czy innej postawy, zanim mamy prawo wyboru, to nie widzę problemu.
@Shavers masz przywidzenia? Czy ktoś przed Tobą wspomniał w tym temacie, że ZB to portal dla swingersów?
Nie! Chodzi Ci tylko o to aby znów wywołać sprzeczkę...
@Alex622 zapomniałaś jeszcze o takim kimś jak Shavers...
@adiliswing
Ale tych realnych , z krwi i kości znajomych szukacie jednak w wirtualnym świecie .
Więc nie dziwcie się ,że ( spora) część ludzi to tylko zera i jedynki krążące po bezmiarze internetu
Poszukiwacze73
Tylko cześciowo w wirtualnym ;)
A nie lepiej mieć dystans do życia i wszystkiego wirtualnego? Traktować to z przymróżeniem oka? Humor pomoże w tym wszystkim...
;-)
Serwis przeznaczony tylko dla osób dorosłych. Klikając "Rozumiem" potwierdzasz, że masz ukończone 18 lat. Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług.