halucynki ?
po lodach zawsze tak mam....;-)
lody w nocy, zawsze miłe urozmaicenie ; )
dzisiaj gorzałka.. ile dam rady....
aż umrę..
a tu u nas nie ma z kim sie alkoholizowac :-(
u mnie też nie :((
nie to że alkoholu nie ma...dobrego towarzystwa brak :-(
alkoholizujecie się?To ja może śledzika podrzucę ?
Witam po dłuższej przerwie.. Piękny dzień nastaje, pochmurno jest, może deszczyk popada.. czas na malutkie czarowanie.. :))
Heloł, a w Olsztynie słonecznie, pozdrawiam :)
Mój nastrój dziś bardziej do deszczu pasuje..
Witam dzisiaj... co na obiadek?? Chyba kotlecik z piersi kurczaka na szybko, do tego ziemniaczki i mizeria.. to ulubiony obiadek mojej rodzinki.. Dodatkowo robię fasolkę po bretońsku.. Nie bardzo jest czas na takie pichcenie, bo czas dla mnie przetworów, aktualnie dżemik z jeżyn jest na tapecie i powidełka ze śliwek...
Spiżarnia pomalutku się zapełnia...
oj zapelnia się zapelnia...ogorki konserwowe sa...grzeby marynowan i suszne sa...owoce suszone sa...jeszcze jakies dżemy moze kompoty zostaną do zrobienia aaa zapomnialabym jeszcze salatki są...
kompociki na bieżąco robię...
grzybki nie, bo się nie znam..
owoce suszę, ale jabłka tylko...
dżemy na bieżąco, truskawkowe, brzoskwiniowe, morelowe, jagodowe, wiśniowe..
sałatki też.... teraz czekam na paprykę i buraczki jeszcze...
a na końcu jeszcze na jabłka, kompoty koniecznie z listkami mięty i cynamonem
witam oblegających kuchnię.. :))
Witam:))
Pochmurno na dworze, zimno.. może jakaś rybka smażona i surówka...
Dzisiaj słonko świeci, ale wiatr mocny wieje.. dobra pogoda na pranie, szybko wyschnie.. Placki ziemniaczane.. pychotka i do tego kefirek.. chyba dobre na dziś..
kotlet mielony...ziemniaczki...ogorki małosolne- swojskie...
i to by bylo na tyle :-)
Pychotka.. :))
Smaka robicie...
Śniadanie miałam podane do łóżka...
Obiad.. to spagetti z mięskiem i swojskim sosem pomidorowym z odpowiednimi przyprawami, posypane żółtym tartym serem...
Hala.. Ty masz moj obiad na dziś. SKĄD? ;)
ze sklepu, hihihi :))
poszczególne niektóre składniki oczywiście.. :))
ale z cebulka i rozmarynem mięsko?
nie, mięsko nie... ale za to do sosu dajemy mnóstwo różnych przypraw i ziół, że to w zupełności zastępuje wszystko..
a widzisz.. co za duzo to niezdrowo:)
Ja mam przyprawy inne do mięska, inne do sosu..
Aromat jest cudowny. Wg mnie wcale nie trzeba mnóstwa przypraw..
wiesz.. nie mam w nadmiarze.. ale mięska nie potrzeba doprawiać jeśli sos jest wystarczająco aromatyczny.. Tak moje dzieci lubią, ale jestem otwarta na inne propozycje....
Tak się smacznie tutaj zrobiło, ze i my dołożymy na obiad coś od siebie ;-) Od jakiegoś czasu wzięło mnie na barszcze - czerwony, bialy, żurek ... Wcześniej robiłem tradycyjnie, ale od jakiegoś czasu sam robię zakwasy i dopiero teraz wiemy jak wyśmienicie smakują kieszonki ;-) Dania drugie, z uwagi na nadprodukcję sera żółtego zdominowane zostały przez wszelkiego rodzaju zapiekanki ...
Ja lapie ostatnie pyszne kukurydze, gotowane klasycznie w osolonej wodzie. A na rodzinny obiad moj Monszu zrobi podgrzybki z boczkiem I cebula plus ziemniaki w ziolach. Co do napojow: lemoniadowe piwo bezalkoholowe.
ojej.. ja tez uwielbiam żurek na zakwasie, dość często taki robię z ziemniaczkami, wędzonką i kiełbaską, u mnie lubią jeszcze z jajkiem na twardo... jak już żurek mam gotowy to lubię na talerzu posypać prażoną cebulką..
grzybki czy pod.. z cebulką uwielbiam.. do tego odrobina śmietanki.. mmmmm
a my skromnie racuszki z jablkiem :-)
posypane cukrem waniliowym... mmmm
Kto mnie dziś zaprasza na obiad?? Mam lenia i nie chce mi się nic gotować..
ja idę na pizze:)
dobry pomysł.. hmmm muszę pomyśleć nad tym...
do tego piffko ze soczkiem...ooo tylko pracę skończę:)
ooo to też lubię, więc mam pomysł.. weź tę pizzę i piffko a soczki ja mam i posiedzimy u mnie na tarasie, hihihi
Może dla odmiany śniadanie w formie przystawki?
http://pl.zbiornik.com/photo/40FyDWyC/
Na obiad nie zaprosimy ale na kolacje ... Sosik z boczniaka ze świeżą bazylią, ziemniaczki, buraczki - wszystko z własnego ogródka ... na popitkę świerzy browarek pszeniczny, a dla zwolenników slodszych alkoholi - trzyletni trójniaczek ;-)
czyli na kolacje zdążę chyba jeszcze.. :))
malzlublin - Boczniak też z własnego ogródka? Słyszałem, że można go uprawiać, ale nie spotkałem nikogo kto by potrafił plon zebrać.
Trójniaczek też jest nie do pogardzenia choć do tej potrawy bym wolał półwytrawny Medoc.
Boczniak własny ale zaszczepiony kupczą grzybnią. Kiedyś kupowalem gotową grzybnię, taki snopek siana w folii z kilkoma dziurami. Teraz sam siano foliuję i podlewam grzybnią w płynie. Plon nie do przejedzenia, trzeba marynować ;-) W czym może być problem ze zbiorem ? Kup w ogrodniczym gotowego klocka za 25zł. postaw na dłuższym, cieńszym boku w ciepłym miejscu ale nie na słońcu i po miesiącu masz dwa, trzy kilo grzyba, po kolejnych dwóch następne kilogramy ...
Niestety Medoca sam nie zrobię, więc nie poczęstuję :-( A że w domu pijemy tylko to co sami wyprodukujemy ... Zapraszamy na piwo w kilku stylach, miodek, cydr, wino gronowe ...
a ja winka robię też sama, w tym roku mam nastawione z aronii i jeżyny czarnej..
Nalewek kilka też stoi i dochodzi do siebie...
Z nalewkami wystartujemy jak się kolumny dorobimy ;-) A wino podobnie jak Ty - ze wszystkiego. Ale jednak gronowe jest gronowe ;-) Teraz mamy nastawioną czerwoną porzeczkę, jabłko, truskawkę ... W październiku coś ambitniejszego może wyjdzie jak winobranie dopisze, a jak nie dopisze to znowu ... ryżówkę nastawie ;-(
my skromniutko wino z dyni robimy...grzybki z lasu... :-)
Serwis przeznaczony tylko dla osób dorosłych. Klikając "Rozumiem" potwierdzasz, że masz ukończone 18 lat. Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług.