Jej ciało, oblane blaskiem, leżało na pościeli. Pośladki, pulsujące od żądzy, wypięte w geście, który uderzał w sam rdzeń jego męskości. Ten widok uczynił go niewolnikiem jej intencji; cała jego wola stopiła się w palącą potrzebę.
Musiał jej dotknąć, musiał wejść w to gorące, rozchylone wnętrze.
Podszedł, klękając za nią. Z westchnieniem zdradzającym napięcie, sięgnął do jej wilgotnej intymności. Jego kciuk odnalazł jej nabrzmiały punkt. Pierwszy palec, ciepły i zdecydowany, wsunął się w jej mokry labirynt — z niemal okrutną obietnicą. Drugi dołączył. Szybko za nim wszedł trzeci, a potem czwarty, rozciągając ją do granic. Ruchy stały się rytmiczne, głębokie. Czuł, jak mięśnie wokół jego dłoni zaciskają się i pulsują. Wiedział, że ta dzika uwertura ma ją doprowadzić do absolutnej, elektrycznej rozkoszy, zanim otrzyma całą resztę jego ciężaru i poczuje w sobie twardy dowód władzy.
Serwis przeznaczony tylko dla osób dorosłych. Klikając "Rozumiem" potwierdzasz, że masz ukończone 18 lat. Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług.