No...takie buty...Uff...już się bałam,że Cię podmienili...Smartfon wszystko wyjaśnia...Pogratuluj mu myślenia...;^)

a podziekował,podziekował :D

Niesia, a po co Anuli umiejętność myślenia? Pachnienie tego nie wymaga, a nakładanie lakieru to też kwestia wprawy, a nie myślenia. Dlatego nie dziwi, że jej smartfon oraz wibrator są inteligentniejsze od niej. Zresztą to żaden wyczyn, bo przy Anuli to nawet Jola Rutowicz wygląda na Einsteina...

Tak sie zastanawiam pralina co te biedna "zbłądzone" istoty w tobie widziały,ze lazły z toba do łozka? Hm aaa juz wiem..ty je najzwyczajniej w swiecie ogłoszałes swoim bełkotliwym słowotokiem a pozniej niecnie wykorzystywałes
Bo przeciez zadna zdrowa na ciele i umysle kobieta nie poszłaby z toba do łozka..ona
- pozwoliłaby ci siedzieć cały dzien na zbiorniku co by miec swiety spokoj
-albo uciekałaby od ciebie na ile sił by takiej w nogach starczyło . LOL

A tak a propos pralinuś w porównaniu z toba nawet muł bagienny ma certyfikat z Mensy LOL

No nie wiem Pawle. Twoim zdaniem za to leżenie i śmierdzenie wymaga inteligencji? Taka posłanka Krystyna Pawłowicz na przykład? Leży taka jak wór cementu na fotelu w Sejmie i śmierdzi. Sprawia wrażenie jakby dogorywała właśnie ...mimo klimatyzowanej sali ;D. Sądzisz, że to wymaga inteligencji? Niby toto ma tytuł profesora, ale na fejsie napisała "wziąść" a nie wziąć i jeszcze upierała się, że to poprawnie :). Ma toto z 65 lat a nadal wygląda jak silos na cement. Małe przekrwione oczka jak u dzikiej świni zwracają powszechną uwagę. Betoniara jest przeciwniczką związków partnerskich. Na przykład z inną kobietą, dziką świnią czy hipopotamem. To skąd ona weźmie partnera? Aktualnie wiska ją prokuratura ...bo sporo wydała służbowej kasy na przejazdy prywatnym samochodem ...którego nie posiada. Kiedyś miała rower, ale zarwał się pod jej wielkim dupskiem mimo, że miał żelazną ramę. Poznaje się jej przód po drucianych okularach. Podobno twarz ma tam, gdzie widać te okulary. Jak je zdejmie nie da się jej dupy od twarzy odróżnić. Piaa proponowała kokardkę komuś założyć w podobnej sytuacji ;) Pawłowicz powinna to zapamiętać. To dobry pomysł. Na przykład patrząc na jej rozcięcie tam gdzie ludzie mają usta - można je pomylić z dupą guźca.

Barbie, nie wiem co one we mnie widziały i szczerze mówiąc sam się im trochę dziwię. Pewnie chodziło o to, że okazałem im zainteresowanie i potrafiłem je bez oznak znudzenia wysłuchać, a większość kobiet ma naturalną potrzebę wygadania się. Poza tym, choć nie uważam się za jakąś szczególnie ciekawą osobę, to jednak jak mi się chce, to potrafię zrobić dobre wrażenie na kobiecie. I to cała tajemnica sukcesu. Tak mi się wydaje, choć nigdy mnie ta kwestia jakoś specjalnie nie interesowała. Bo w takich sytuacjach ważne żeby kobieta rozłożyła nogi, a z jakich pobudek to zrobi, to już jest zupełnie obojętne. Natomiast Twój pomysł z ogłuszaniem wydaje mi się całkiem nowatorski i będę go musiał kiedyś przetestować. Tylko muszę najpierw nabrać wprawy w tym bełkotliwym słowotoku, dlatego nie obraź się ale będę musiał dokładniej czytać zbiornikową twórczość Twoją i Twoich koleżanek. W końcu jak się uczyć, to tylko od mistrzyń...
A skąd Ty jesteś tak dobrze poinformowana o tym mule bagiennym? Rozmawiałaś z nim? W sumie nic dziwnego, bo świetnie byście się dogadali, gdyż jesteście na tym samym poziomie. Nie obrażając mułu oczywiście...

Il, a co Ty mi tu wyjeżdżasz z posłanką Pawłowicz? Spałem z nią? Czy może to jakiś mój idol? A że zrobiła błąd w jakimś wyrazie? Też mi wielkie halo. A kto nie robi błędów? Ja nawet słyszałem, że pewien gość pełniący najwyższy urząd w średniej wielkości europejskim kraju kiedyś łączył się w "bulu" i w "nadzieji" z Japończykami. Pewnie też o nim słyszałeś. I ja nawet się z tego głośno nie śmiałem, bo facet inteligencją dorównuje naszej Anuli, to czego od niego wymagać? Przecież nie znajomości ortografii...

@ Paweł...zrobić błąd, dostrzec go, i przeprosić, to nie wstyd. Choć rzeczywiscie,w pewnych okolicznościach, może to budzić zadziwienie. Gorzej, jak potem, kiedy ktoś wytknie błąd, upierać się, że się go nie zrobiło. I dorabiać do tego ideologię. To już nie wstyd, to żenada. I świadczy to o klasie... To tak mimochodem, ogólnie. Bo na Pawłowicz to mi czasu szkoda..

A skąd Ty jesteś tak dobrze poinformowana o tym mule bagiennym? Rozmawiałaś z nim? W sumie nic dziwnego, bo świetnie byście się dogadali, gdyż jesteście na tym samym poziomie. Nie obrażając mułu oczywiście...
***********************************
An__kar Dzisiaj, 21:49
A tak a propos pralinuś w porównaniu z toba nawet muł bagienny ma certyfikat z Mensy LOL
******************************************
Zas ci cała krew odpłyneła w dól , ze nie zrozumiałeś :)))Słuchaj ty czas rad harvisia :D

Masz rację Alzb, tylko dla mnie ten przypadek Pawłowicz to błahostka. Ja nawet nie znam szczegółów tego jej nieszczęsnego wpisu. Wiem, że popełniła błąd, ale czy później go poprawiła lub się przyznała zwyczajnie nie wiem. Bo też co to jest ten fejs? Ja tam nawet konta nie mam. To coś w rodzaju naszej klasy czy tego naszego zbiornika. Po prostu uważam, że Pawłowicz można tyle zarzucić, że nie ma sensu rozdmuchiwać do niebotycznych rozmiarów faktu umieszczenia przez nią jednej literki za dużo w tekście na jakimś portalu społecznościowym...

Zgoda. Pawłowicz to nie cały PiS, a ,,bul", to nie cała kadencja Komorowskiego. Więc ani jedno, ani drugie, nie powinno urastać do rangi symbolu.

Chciałem Ci tylko Pawle wykazać, że moje i Twoje zdania niekoniecznie muszą się pokrywać. Podkreśliłem jak zgrabny jest ten gender zwany K. Pawłowicz. Niczym betoniarka. Znany jesteś tu z tego, że inteligencję pań postrzegasz przez kształt ich tyłka. Mimo to ochoczo mi nie przytaknąłeś :). Można więc wnosić, że na Twoją ocenę miał wpływ czynnik subiektywny. Na przykład ortodoksyjny klerykalizm. Mężczyznę powinna oprócz dewotyzmu cechować jeszcze pewna bezstronność gdy pisze o kobietach z grupy. O kulturze już nie wspomnę. Nie lubisz tu wielu pań co można zrozumieć. Gorzej, że publicznie dajesz temu wyraz w sposób podobny jak ja w celowo przejaskrawionej ocenie p. Pawłowicz. Proponuję więcej rozwagi o ocenach naszych pań. W przypadku mężczyzn nie jest to tak istotne czy rażące.Zauważę jeszcze jeden wpis zdecydowanie napastliwy a zrobimy Ci audyt :). I grupa się wypowie w ankiecie na temat, Twojego wskaźnika inteligencji. I jeżeli narobisz sobie przy tej okazji obciachu przyczyną będzie Twoje intensywne "grabienie" sobie u innych. An_kar wielu na tej grupie zna od dawna ...w przeciwieństwie do Ciebie. Bywa złośliwa, ale rzadko bez powodu. Z całą jednak pewnością nie jest głupia czego zdajesz się nie zauważać w swojej ocenie. Lub udawać, że nie zauważasz. Jedno z nas więc się myli i lepiej na razie nie dochodźmy które :)

Ill- zaprotestuję :). Bo o moim tyłku nigdy nie było mowy. :). Więc na pewno nie przez jego, czyli tyłka , pryzmat jestem oceniana w wymianie poglądów na Dziupli. Co prawda nie o inteligencji była mowa, ale o stylu dyskusji, czy ,,kulturze" rozmowy...tak. Sympatia, a może aprobata, w żadnym razie nie wynika z kształtu mojej dupy. :)))

To oczywiście odnosi się do jednego tylko zdania....,,znany jesteś tu z tego, że inteligencję pań postrzegasz przez kształt ich tyłka " :)). Bo co do reszty...to nie zabieram głosu.

Alzb - Jesteś tu na profilu pary. To ułatwia bezstronną ocenę Pawłowi :). Co by biedny bowiem zrobił, gdyby napisał peany na Twoją cześć a potem się okazało, że to partner napisał komentarz? Doznał by genderowej schizy na długie miesiące :)

To ja, ten gorszy z pary, protestuję:)
Moja filozofia, to ta piosnka:

http://www.youtube.com/watch?v=RMItqEvi7mY

Niewybredne "jazdy " Pawła w moim stronę moją swoją genezę w tym,ze parę miesięcy temu pogoniłam go grzecznie z mojego pw.Intuicyjnie wyczuwam osobniki niezrównoważone emocjonalnie i słabe psychicznie.Od tego czasu zaczął swoje "małpie zaloty".Popełniłam błąd,ze pozwoliłam sie wciągnąć w owe przepychanki.Musze przyznać,ze jestem przez to sobą zniesmaczona,na ogól bywam bardziej rozważna :) W całej tej farsie zabawne jest to,ze on chyba uważa ze staje się bardziej męski kiedy powyzywa mnie od blondynek czy Barbie :)

w moja stronę*

Ill- ...wybrnąłeś :). To bardzo dyplomatyczne było... :). Ale powiem Ci na ucho, że moja próżność jest bardziej zaspokojona, jeśli ktoś docenia, czy dostrzega, przymioty intelektu, niż ciała. Choć , oczywiście, jedno i drugie jest miłe :).

Dobrej nocy ..

No widzisz jak łatwo się pomylić ...o ile ocenia się wypowiedź przez pryzmat płci ;).
W zasadzie też bym się mógł podpisać pod słowami tego post-songu, gdyby w grę wchodziła sama wiara. Niestety istnieje też aspekt zwany klerykalizmem, który katolicyzmowi przyniósł najwięcej szkody w krajach Europy. Ostatnio też i Polski.

Rozumiem An_kar. Tym bardziej nieładnie bo jego niechęć ma źródło w urażonej dumie. Tym bardziej to śmieszne, że zapewne większość kobiet jako żonatemu "pognała mu kota".Gdybym ja chciał negatywnie oceniać kobiety które są złego zdania o mnie to ledwie kilka mógłbym tu tolerować ;D

Il..to nie o to chodzi..
Pewnego dnia wszedł do mnie na pw z głupimi pytaniami notabene na temat Sweet
Ja swoim zwyczajem udzieliłam mu ironicznej aczkolwiek grzecznej odpowiedzi.
Widocznie jako facecik w krótkich spodenkach nie trawi takich odpowiedzi u kobiet.Być moze uderza to w jego meskosć nie wiem.Ale gdyby wszyscy meżczyzni którym udzieliłam tutaj ironicznej odpowiedzi mieliby mnie atakować jak on ... musiałabym stad uciekać :D

Ill- ..wcale nie tak łatwo się pomylić, wbrew temu , co twierdzisz. Bo jeśli moj mąż ,,wchodzi" w dyskusję, to zawsze zaznacza, tak jak i w tym przypadku, powyżej, że to On. I choć przez te wspólne lata nastąpił pewin rodzaj ,,mimikry", to jednak łatwo nas odróżnić. Nie tylko ze względu na moje cycki, i Jego penisa :). O żadnym gender nie może tu być mowy :). Uznałam tylko, że Twoje twierdzenie, jakoby Paweł oceniał inteligencję kobiet przez pryzmat kształtu ich tyłka, może być krzywdzące. Przynajmniej w tym jednostkowym przypadku. Bo o innych nie wypowiadam się. Nie wiem...
A utwór Kaczmarskiego, zacytowany przez mojego męża, nie ma dla mnie nic wspólnego z wiarą, a już tym bardziej z kościołem, jako instytucją. To tylko deklaracja pewnej postawy, która niekoniecznie przysparza ,,przyjaciół", ale jest rodzajem szczerości wobec samego siebie. Bo jak w innym tekście mówi Kaczmarski....,,nie kłam sobie, a nikt ci nie skłamie."
Miłej niedzieli :).

To raczej forma idei fix, lub ładnie brzmiący frazes.
Raczej można powiedzieć nie musisz siebie oszukiwać. Zrobią to inni. :P

I niewątpliwie milej niedzieli. :)

Pozwolę sobie nie zgodzić się :). Idea fix, a tym bardziej frazes, kiedy odczytujemy dosłownie. Tu chodzi raczej o system wartości, przekonań, postaw, którym jesteśmy wierni. I nie dopasowujemy ich w zależności od okoliczności, szukając przy tym ,,racjonalnych" powodów. Bo w kłamstwie nie ma nic gorszego, niż oszukiwanie samych siebie....,, i pamiętaj, że dana ci pamięć...".

"Bo też co to jest ten fejs?"

*****

Obóz pracy, taki jak Buchenwald na przykład. Albo Apple. SS man Cukierberg zamraża tam młodym kobietom jajeczka, zeby mogły tyrać z całej epy do 50-tki, a potem przyobiecał im oddać, żeby sobie polukrowały nasieniem i zaszły w tą całą ciąże, skoro się tak upierają. Ale wtedy już nie będą pracować w obozie.

"Napisała "wziąść" a nie wziąć i jeszcze upierała się, że to poprawnie"

*****

Cóż to jest w porównaniu z "kopalniami atomowymi" Kopary?
Drobiazg.

"W zasadzie też bym się mógł podpisać pod słowami tego post-songu, gdyby w grę wchodziła sama wiara. Niestety istnieje też aspekt zwany klerykalizmem, który katolicyzmowi przyniósł najwięcej szkody w krajach Europy. Ostatnio też i Polski".

http://youtu.be/PMku8roj-_8?t=258

Alzb ja odniosłam sie tylko do tego jednego zdania, które jest dla mnie zwyczajnie nieprawdziwe. Gdyby ludzie się nie oszukiwali, w sensie samych siebie, byliby nieszczęśliwi. Może jednostki, może w pojedynczych przypadkach a tak... Nasza mała stabilizacja może jest snem tylko. :)

Harvi idź na spacer i się przewietrz. :P

@Harvi...racja. Cóż to jest, ten błąd Pawłowicz, i jej ośli upór, w porównaniu z węglowodanami, które Kaczyński chce pozyskiwać z węgla. I ubolewa nad spadkiem cen tychże węglowodanów, bo to wpływa na cenę naszego węgla. Ale co się czepiać? Węglowodany,...węglowodory.... Jedne i drugie zaczynają się od węglo.., to jeden ch..j, jakby powiedział pan Zenek.

Co nam pokazujesz harvi? To Twoje klimaty ...współczuję :). Jednak na samym początku padło zdanie prawdy. "Wiara jest ok, ale księża to ch..e" - czy jakoś podobnie.

@Piaa, ja o świcie zdażyłem przebiec jakj codzień 10 km, a Ty?

@alzb, a Ty to niby odróżniasz akleny od alkinów? Jesteś zaledwie o jeden level lepszy i już taka duma zappelinowa?

Alkeny, oczywiście, bo znów się przyczepią, harpie.

Lepsza...:). Rodzaj żeński, nie że lepsza. :). To tylko była odpowiedz na ,, Koparę". Próba pokazania, że nasi politycy mają wpadki niezależnie z której opcji są.

Za cholerę nie wiem czym się różnią alkany od tych drugich :). Ale jeśli mówiłabym już o nich, to bym sprawdziła co to jest.

Harvi ja od rana uprawiałam dziki seks, wiesz ile kalorii spaliłam?! Czas na szneke z glancem. :P

Il ja Ciebie zaczynam lubić, co wydaje mi się samo w sobie niebezpieczne. :D

"Ale jeśli mówiłabym już o nich"

****

Ach to z kobietą piszę? Niepotrzebnie byłem delikatny.

I widzisz Il, Anula po raz kolejny udowadnia mi jaka z niej głupia gęś, skoro ona myśli, że powoduje mną jakaś urażona męska duma. Ja tu do dzisiaj nie zawsze się orientuję jaka jest geneza tych wszystkich konfliktów, tym bardziej kiedyś wiedziałem o tym jeszcze mniej. I trafiłem swego czasu na kłótnię Sweet z An kar. Było tam coś co mnie rozbawiło, więc powodowany ciekawością napisałem do An kar pytanie jak się ta sprawa zakończyła. Dostałem odpowiedź, jak twierdzi An kar ironiczną, choć ja nawet tego tak nie odebrałem. Dla mnie to była zwykła odpowiedź w stylu: jak cie to interesuje to spytaj Sweet. Nie mam już tamtego profilu, więc nie pamiętam, ale to było coś w tym stylu. Nic godnego uwagi, ani tym bardziej coś co by mnie miało urazić. Dlatego zapomniałem o tym i dopiero później, po pewnym czasie, zauważyłem, że Barbie to jest ta sama osoba, do której zwróciłem się wtedy z tym pytaniem.
Zresztą podobną historię miałem z Niesią. Rozmawiałem z nią na jej blogach chyba ze dwa miesiące, aż pewnego dnia otrzymałem od niej wiadomość. I dopiero wtedy ze zdziwieniem odkryłem, że przecież ja do Niesi już kiedyś wysłałem wiadomość, która wtedy pozostała bez odpowiedzi. An kar mi wtedy chociaż odpisała, a Niesia nie, więc do kogo ja powinien żywić urazę?
Moja niechęć do Anuli ma jedną przyczynę, a jej nazwa to: pudel. Po prostu nie cierpię tego gniazda os. A Barbie sobie uroiła w tym ptasim móżdżku, że powoduje mną jakaś urażona męska duma. I jak tu jej nie traktować jak pustej lali?
A Tobie Il proponuję zaprzestać kreślenia mojego profilu psychologicznego, bo dochodzisz do jakichś konkluzji z dupy wziętych i piszesz jakieś kosmiczne bzdury. Przecież Ty czasami przeczysz sam sobie. Na przykład twierdzisz, że postrzegam inteligencję pań przez kształt ich tyłka. Czy aby na pewno? Przecież pisałem już kiedyś, że choć uroda An kar nie robi na mnie jakiegoś wielkiego wrażenia, to obiektywnie pewnie jest niezłą laską, podobnie nie raz zauważałem, że jeśli chodzi o Sicretę, to akurat jej tyłek, to jest to co u niej najlepsze. Czyli Il Twoja teoria się sypie, bo zgrabny tyłek to dla mnie za mało, by docenić czyjąś inteligencję...
Co do Alzb, to pozostaję pod nieustającym wrażeniem przymiotów jej intelektu. Piszę "jej" choć przecież nie wiem z kim akurat rozmawiam. Jeśli to pan, to w żaden sposób nie wpływa to na moją opinię, bo oceniając ten aspekt kształt tyłka nie ma dla mnie znaczenia. Oczywiście walory cielesne pani są również godne zauważenia i odnotowania, ale jeśli z kimś tu rozmawiam na takie tematy ogólne, to jednak one schodzą na plan dalszy...
I jaki znowu audyt? Il, ja tu trafiłem przypadkowo i w sumie wbrew swojej woli, więc zawsze możesz mnie z tej grupy wypierdolić...
I tyle o mnie. Mam nadzieję Il, że to zakończy Twoje rozważania na mój temat, bo gdybym Cie nie znał, to zacząłbym się obawiać, że ta Twoja niezdrowa fascynacja moją osobą ma zupełnie inne przyczyny...

@Paweł...rozmawiasz wyłacznie z ,,nią", czyli ,,mną" :).

No coś Ty Pawel ! :). To ostatnie zdanie powala na glebę. Ja nie jestem kiecowym pedałem by się fascynować Tobą. Masz u mnie fory ponieważ zawartość puszki stawiam ponad płeć ...przynajmniej tu na "Zb". Masz też dużą wadę. Zbyt mało opanowania i tolerancji dla członków grupy. Pań w szczególności. Jak Ci któraś napisze "wal się jeleniu" przyjmij to z pokorą zamiast się rzucać jak koza na starą miotłę. Szczególnie, gdy sam zacząłeś owe "końskie zaloty" i nie zostały mile przyjęte. Zakładaj luźniejsze skarpety i będzie toczyć bez zgrzytów. An jest spoko więc nie wkur...j jej niepotrzebnie.

I widzisz Il, Anula po raz kolejny udowadnia mi jaka z niej głupia gęś, skoro ona myśli, że powoduje mną jakaś urażona męska duma. Ja tu do dzisiaj nie zawsze się orientuję jaka jest geneza tych wszystkich konfliktów,
**********************************************************************
Po raz kolejny udowadniasz,ze nie potrafisz czytać

Gdzie ja napisałam,ze uraziłam twoja dume.napisałam jedynie,ze nie trawisz ironii

Czemu dałes wyraz po raz pierwszy na twoim blogu o fellatio trenowanych na bananach.Blog nieszczegolny ale napisany z takim zadęciem a jednoczesnie tak infantylny,ze nie potrafiłam sie oprzeć i uskuteczniłam żartobliwie złośliwy wpis.Błędnie zakładając ze autor posiada choć w stopniu minimalnym poczucie humoru,nie posiada.Jak mawia Marg beton i ma racje.Na owym blog doszło do pierwszego spięcia ..a później.. to juz nasza pralina zaczeła ganiać i szukac pretekstu.A teraz próbuje sie wybielić :)

Masz rację Anula, o urażonej dumie pisał Il. Ty tylko napisałaś: "Być może uderza to w jego męskość". Rzeczywiście, duża różnica...
I jak widzę wracamy do prehistorii czyli moich starych blogów. Geneza tamtego była taka, że Harvi coś napomknął o "zębach rekina" w kontekście pań wykonujących fellatio, więc ja popełniłem tamtego bloga nie spodziewając się nawet, że ktoś go odczyta tak dosłownie. A już ta uwaga o bananach miała charakter żartobliwy, a Wy to później wykorzystałyście i dogryzałyście mi z tego powodu przy byle okazji. Ale to takie typowo pudlowskie. A ja przecież tylko stwierdziłem, że kobiety mają łatwiej, bo faceci nie mają na czym poćwiczyć, sprawdzają się od razu w boju, wykonując minetkę, gdy kobieta może zawsze potrenować najpierw na bananie. Wtedy wiele osób to skomentowało, nawet nie pamiętam kto i w jakiej formie. A Tobie się wydaje, że akurat Twój wpis zapamiętałem i do dzisiaj się za niego mszczę? Anula, Ty nie tylko jesteś pusta jak portfel przed wypłatą, ale do tego jeszcze małostkowa i jakaś przewrażliwiona na swoim punkcie. Ale pociesze Cie, bo dla Ila jesteś fascynująca. I dzika. Bo dla niego każda kobieta taka jest. Ja jestem bardziej wymagający i na moje uznanie, to sobie trzeba zasłużyć...

Boziu broń przed takim uznaniem! To prawie tak niebezpieczne jak uchodźcy dla Kaczyńskiego. :P

Na Twoje uznanie trzeba sobie Pawle zasłużyć? Bzdura!! Wystarczy chodzić do kościółka by posłuchać tych ambonowych szamanów, przyjmować z zachwytem twoje "końskie" zaloty i tolerować żonatych don Juanów. Większych wymagań chyba nie masz ?
Odrobina krytyki czy złośliwości u kobiet rozwala Ciebie wewnętrznie. Niesia jet całkowicie niekonfliktowa - więc to chyba jedyna osoba, którą tu poważasz? "Zb" to nie miejsce na wzajemne potakiwanie główkami na wzór pingwinów. Ale nie ma też powodu, by każdy docinek odbierać jako osobistą obrazę.

Kolejny raz udowadniasz,ze jesteś betonem,bo sama nie pamiętasz o co toczysz piane.
A odnośnie uznania twojego.Napisze tobie to samo co napisałam pewnemu osobnikowi wypisz wymaluj podobnemu do ciebie
Skup sie pisze...

Jeśli kiedykolwiek zacznie mi zależeć na uznaniu,takiego betonu z manierą gdaczącej kury jak ty.Niezwłocznie udam do psychologa,bo będzie to oznaczało,ze to nie z tobą jest coś nie tak,ale ze mną...

ups miało być
sam*

Piaa - Ci uchodźcy to faktycznie są nam tak potrzebni jak mojemu psu rower ;). Tu jest 4 mln. bezrobotnych i dalsze 4 miliony już wyjechało "za chlebem". Ta "poprawa sytuacji" w Kraju to totalna mistyfikacja przedwyborcza mediów. Po wyborach będzie dopiero pokazane jak fatalnie było dotąd :). Niemcy nie maja rąk do pracy. Tam jest przemysł a nie trochę sfery usługowej jak u nas. Jak się przyjmie tych ludzi należy zapewnić im mieszkania, pracę i jakieś warunki adaptacji. To też zobowiązanie ...a nie pusty gest jak uważają nasi politycy. Po co ich przyjmujemy? Ze względu na unijną kasę i liczenie,że jak Czeczeni sami stad wyjadą.Co mamy im do zaoferowania ...nic!

"To prawie tak niebezpieczne jak uchodźcy dla Kaczyńskiego. :P"

****

Piaa, to ily tych *emigrantów* przyjęłąś pod swój dach i żywisz ich i opierasz?
Ach żadnego, tylko za pomocą kabotyńskiego pochodu na ulicy albo podpisu na jakiejś stronie netowej podrzucasz innym to kukułcze jajo, tak, ty Wieprzu Nieczysty???

"Kobiety mają łatwiej, bo faceci nie mają na czym poćwiczyć"

*****

A na starym, przejrzałem Camembercie się nie da?