..ze spustem na rzęsy? :pp
Piaa sprytnie chcesz mnie przerzucić na gwiazdozbiór i przybranie odpowiedzialności za członków tej grupy.
To nie odniesie rezultatu.
W gwiazdozbiorze nie ma betony lojalnościowego jak w Pudlu.
Dziewczyny myślą wg siebie. Tak zauważyłam. Jestem tam dobrowolnie.
Są sprawy w których zgadzam się z nimi są sprawy w których się nie zgadzam.
Jakoś nigdy nie krzyknęłam i nie krzyknę żeby dziewczyny określiły się z korzyścią dla mnie.
Każdy kto nie jest z Wami bo ma inne "myślenie" jest Waszym wrogiem i będzie przez Was obśmiany.
Niech każdy pozostanie w swoich progach myślowych.
Lorka przestań...bo Ci wyślę sms i nie będzie czuły. ;P
Mamuśka nie podniecaj sie tak bardzo.
Porządna, przykro mi ale ja się wyłamuję z Twojego schematu czy regulaminu przynależności. W Pudelku nikt nikogo nie zmusza do tego by był, czy pisał, co więcej wręcz dość często są kwestie w których się ze sobą nie zgadzamy. I piszemy o tym otwarcie do siebie.
Mam też na liście ludzi, którzy nie chcieliby być w pudelku i nie będą, z tego tytułu z mojej listy nie polecieli, co więcej, tych delikatnych to nawet na listę nie brałam dla ich dobra bo dostawali rykoszetem. I to od tych co nie zmuszają i nic.
I tak jak Ty się nie zgadzasz niby z wieloma kwestiami to i ja się nie zgadzam z wieloma. Tyle, że mówię o tym głośno.
O rykoszetach była mowa. Jakbys mamuśka je rozdawala w nagrodę.
An kart jak nie radzisz sobie z rozmówcą to zaniżasz go do małego zaimka?
ku*wa śmiech. A na kim to zrobi wrażenie?
Dziewczynko gdybym ja zaniżyła kogoś do małego zaimka to nie traciłabym czasu na taka osobę nawet w sensie napisania jednego zdania prześmiewczego, ponieważ bardziej SIEBIE cenię. Rozumiesz?
Pewnie, że nie rozumiesz.
Ale Ty An kar dalej rób swoje i przyhaczaj się do ludzi o małych zaimkach patrząc z Twojego punktu widzenia.
Dalej twierdzę, że myślenie jest Twoją słabsza stroną niż leżenie i pachnienie.
Wypada znajomym z listy lub tym potencjalnym wysłać wiadomość o możliwości dziabnięcia wiarygodności lub inszych dolegliwościach administracyjnych ;) Koń by się mamuśka uśmiał.
A Ty Piaa nadal zaklinasz rzeczywistość. Fakt, jest to jakiś sposób obrony, ale wątpię żeby to przysłoniło Twoje prawdziwe oblicze. Bo to mleko się już rozlało i zamiast próbować to sprzątnąć Ty udajesz, że nic się nie rozlało, a jeśli nawet, to nie mleko. Robisz tu ze mnie jakiegoś potwora, no aż sam bym się pewnie znielubił, gdybym tak dobrze siebie nie znał. A ja z wyraźną niechęcią traktuję tu tylko tę Twoją pudlownię, a każdego innego w miarę normalnie...
Pisałaś co chciałem usłyszeć? Jasne, czasami tak, w końcu na tym polega ta zabawa. Ale na pewno nie zawsze. Podać stosowny przykład? Tylko uprzedzam, że może Cie on postawić w dwuznacznym świetle...
I co Ty masz z tym mężem, po raz enty mi go wypominasz. Ty, taka mistrzyni ironii i dystansu? Gdybym chciał go przeprosić, to bez obaw, zrobiłbym to osobiście. A tamto było małym ostrzeżeniem dla Ciebie i jak widać nie poskutkowało...
Ja dostałem kosza? To coś długo mi go dawałaś. To Ty i to trzykrotnie mi się narzucałaś. Bo Ty pierwsza się do mnie odezwałaś i po pewnym czasie rozmowy wygasły. Następnie znowu się odezwałaś i to wtedy właśnie miało miejsce, to o czym piszemy. Potem przez cztery dni się nie odzywałem i co? I nie wytrzymałaś i przyleciałaś z wilgotną cipą pytając czy tęsknię, bo Ty bardzo. A potem powiedziałaś swoje słynne NIE. Jaka była moja reakcja? Nie? No to jak nie to nie. I olałem Cie więcej się nie odzywając. To jaki to kosz? Ale jest jeden plus z całej tej szopki. Bo przynajmniej czwartego razu z pewnością nie będzie...
A dlaczego powiedziałaś swoje NIE? Bo chciałaś mnie sobie owinąć wokół palca. Wykorzystać, a potem kopnąć w dupę. Najlepiej żebym jeszcze załamany i zrozpaczony biegał za Tobą, a Ty obnosiłabyś mój "skalp". Szczególnie chętnie jak podejrzewam czyniłabyś to wobec Niesi i Porządnej: patrzcie, to jest cały pralina, łasił się i mogłam go mieć na kiwnięcie palcem. A tu pech i było niemal na odwrót. To nie ja jadłem Tobie z ręki, ale to Ty chciałaś spijać...sama wiesz co. I stąd właśnie Twoje NIE, bo Twoje plany spełzły na niczym...
Ty miałaś zawaloną skrzynkę? To faktycznie chyba z moją żoną pisałaś. Owszem zdarzało mi się napisać: "Miłego dnia" czy coś podobnego, ale to chyba normalne jeśli się z kimś utrzymuje taki kontakt. A swoich sms-ów nie pamiętasz? Przypomnieć co dostawałem wieczorami, a co czasami rano?
I nie twierdzę, że się męczyłem, to było nawet miłe i reagowałem tak jak zareagowałby każdy facet. Natomiast nie każda kobieta pisałaby takie rzeczy do jakby nie było obcego faceta. Szanująca się kobieta pewnych rzeczy po prostu by nie zrobiła. I dlatego na przykład tak szanuję Porządną, bo ona nie napisze facetowi tego co on chciałby usłyszeć, ona napisze tylko co uważa za stosowne. A Ty nie miałaś żadnych hamulców...
Ty Piaa jesteś całkiem normalna? Zdziwiona jesteś, że facet po odebraniu wiadomości: chciałabym żebyś mnie teraz zerżnął, odpisał Ci, że ma na Ciebie ochotę? A co Ci kurwa miałem odpisać? Może: przestań skarbie, lepiej poczytajmy teraz Tuwima?
I podobnie z tym hotelem. Jesteś aż taką obłudnicą? Piszesz facetowi, że chcesz mu dać dupy i zdziwiona jesteś, że on proponuje hotel? A gdzie mieliśmy to zrobić? Może w Waszej sypialni? Poprosilibyśmy męża żeby się przesunął,bo nam niewygodnie? Zresztą hotel zaproponowałem też z innych powodów. Po tylu sms-ach od Ciebie doszedłem do wniosku, że babsko się ode mnie nie odczepi i muszę ją zabrać do tego hotelu, bo w przeciwnym razie ona mi nie da spokoju. Poza tym ja jestem dość konkretnym i praktycznym facetem i skoro usłyszałem, że masz na to ochotę, to odpowiedziałem coś w stylu: maleńka ten tydzień odpada, w przyszłym od poniedziałku do środy też mi nie pasuje, w czwartek być może, ale najlepiej w piątek po południu. I jest jeszcze jeden powód dla którego wspomniałem o tym hotelu. Chcesz go poznać? Tylko to może zaboleć...
I nie mieszaj do tego Niesi, bo ona o niczym nie wiedziała. Może się domyślała, ale o niczym nie wiedziała. Chyba że od Ciebie, bo moje stanowisko w kwestii informowania innych przecież znasz...
Ty o Margoth też się wypowiadałaś w samych superlatywach, żygałem już od tego jaka to ona jest fantastyczna. I co z tego? Porządna jest moją przyjaciółką, choć wtedy nią jeszcze nie była, a Margoth Twoją, to jak mamy o nich pisać?
Tylko pomyśl sobie co ta Margoth musiała przeżywać? Ty ze znienawidzonym praliną? Z każdym tylko nie z nim. Pewnie kupiła osiem paczek czipsów plus trzylitrową colę i zamknęła się w sobie. Jak jej waga podskoczy, to będzie tylko Twoja wina, mnie w to nie mieszaj, choć tak lubisz tu robić ze mnie potwora...
Albo taki Self? Chłopak jak się dowie, to popadnie jeszcze bardziej w nałóg. Żeby tylko znowu z mostu nie skakał. Bo ile razy można? Ale jak mogłaś mu to zrobić? To my tu sobie z Selfem do oczu skakaliśmy, a Ty w tym czasie cichaczem dobierałaś mi się do rozporka. Ech, nieładnie Piaa...
Porządna rozumienie tekstu pisanego nigdy nie bylo Twoja mocno strona ..
Zatem zostań tam gdzie jesteś a ja zostanę tam gdzie jestem i na tym poprzestańmy,bo znów będziesz płakać jak to Ciebie szykanują .Kiedy rzeczywistość jest taka,ze czytasz początek i koniec wypowiedzi środek pomijasz nie wiem moze z lenistwa,kiedy nie klapnie Tobie początek to nawet końca nie czytasz ..i zaczynasz uskuteczniać wypowiedz która ma sie nijak do czegokolwiek ...
An kar
... tu są poważniejsze i ciekawsze wątki niż zabawa z Tobą.
Racja !! :)))
Paweł to jakiś koszmar z ulicy wiązów. Niektóre teksty są mi znane w jakiś przedziwny sposób. Wśród tamtych jakiś szablon zachowań wobec panów krąży. One wiedzą ze nie kazdy facet wywali kawe na lawe i na tym te pasozyty zeruja chwalac sie na spotkaniach swoimi watpliwymi moralnie sukcesami.
Porządna, to nie jest tak do końca jak piszesz. Gdyby leżała koło mnie jakaś ponętna, to sam nie wiem czy bym skorzystał. Nie wykluczam niczego, ale sam nie wiem. Nawet z Piaa, gdybyśmy wtedy ustalili konkretną datę,to nie wykluczone, że dzień przed spotkanie bym je odwołał i zrezygnował. Po prostu sam nie wiem. Niedawno pewna mądra kobieta napisała mi tu, że faceci najbardziej lubią gonić króliczka, ale niekoniecznie go złapać. I dużo w tym prawdy. Samo uwodzenie jest przyjemne i facet to lubi, ale jakby doszło co do czego, to wtedy bywa różnie.
I mylisz się, nie mam ochoty na panie z wrogiego obozu. Co najwyżej czasami rzucę okiem na tyłek Sicrety, co przecież nie znaczy, że na cokolwiek z nią miałbym ochotę i to wszystko. Porządna ja wbrew pozorom jestem typowym, zwyczajnym facetem: praca, dom, czasami jakieś piwo, czasami jakiś mecz, czasami jakaś dupa w internecie i to wszystko. Seks na boku? Nie myślę o tym, dopiero jakby była okazja, to bym się zastanawiał. Z Piaa to była wyjątkowa sytuacja, bo wątpię bym trafił jeszcze na kobietę, która by mi się tak narzucała. Wyobrażasz sobie żebyś Ty powiedziała do obcego faceta: weź mnie przeleć? Ja sobie Ciebie w takiej roli nie wyobrażam i dlatego też tak Cie cenię i lubię...
Jak romantycznie... aż by się chciało napisać smsa :pp
Florcia pisz i nie pieprz po próżnicy.
Czy tygrysa który zagryzie w ZOO pracownika należy zastrzelić? Taki dylemat mają teraz we Wrocławiu. Ja mam inny ...gdy dobrze karmione "tygrysice" gryzą się miedzy sobą na "Dziupli" co należy z tym fantem zrobić? Gdyby chodziło o samce to jeszcze pół biedy. Wystarczy "uciąć" nabiał i ....najwyżej basy przejdą im w soprany. Ale co zrobić z "tygrysicami"? Otwarcie klatki nie skutkuje. Zamiast potarmosić kogoś spoza terenu uparcie tną się miedzy sobą. Są jakieś propozycje w tym ustępie? Sedesik macie niewygodny? To "mordownia" więc nie da się wykasować co złośliwszych powarkiwań ...ale też do k...y nędzy nie wiem czy zauważyliście pół miliona profili tu na zboku zgromadzonych? Akurat tak klatka Wam się spodobała do rozpierduchy wewnętrznej?
Misiek odejdź skarbie, nie zasłaniaj..
Ja tu wpatrzona w Pawełka :p
Time for popcorn :))))
Freluj się florcia ;)
Pelle daj się wyszaleć.. :p
Nie będziemy uprawiać ''mli mli''
Ale z nożami też nie skaczemy.. no poza jedną :pp
Sicreta, ja po tych przebojach z Piaa, to się nawet boję spojrzeć na Twoją dupę...
Il.. uskutecznił wypowiedz pro forma...
Zebyśmy nie zapomnieli,ze on w tym ZOO jest naczelnym Puchaczem..obserwuje
I moge sie załozyc,ze dobrze sie przy tym bawi :D
Il zwołaj komisję do zbadania kto samiec a kto samica i segreguj w kojcach ;)
Paweł, i tak wiem, że patrzysz.. chociaż tak się boisz :p
Il, Ty nie pierdol farmazonów jak Piaa, bo pewnie z radości ręce zacierasz. Zobacz, pudel niemal wymarł, bo wszystkie suczki tu się zleciały...
Pies na baby się odezwał, ten co tu za ''suczkami'' nie przyleciał :p
Patrzę na to na co mam ochotę. Nie podoba się? To je ukryj dla przyjaciół lub zahasłuj...
Ja tu nie mam przyjaciół :p
Hasła zapominam :p
wiec jesteś skazany.. :p
No to po co kurwa po raz szesnasty mi zwracasz uwagę? I tylko mnie, nikomu innemu tego nie wypominasz. Co to ja jeden tylko oglądam?
Nie przeklinaj bo się boję :p
Paweł próbowałeś fiuta wodą święconą pokropić? Być może demon "pÓdlogrzmot" sprzętem Ci zawładnął? Trzeba mieć nieźle naszczane we "włoską kapustkę", by smsować z sypialni żony :D
hahahahah :D
A kiedy ja wysyłałem sms-a z sypialni? Il, znowu pijesz?
Il..zaczynam Ciebie lubić,a to nie jest zbyt normalne :)))
Mnie aż herbata w cycki poleciała.. :p
Mnie sie popcorn wysypał :D
Bój się, Sicreta bój, bo ja tu podobno znęcam się nad ludźmi, lżę ich, niszczę, a również prześladuję. Krążą plotki, że nawet podobno ich zjadam, bo to że zabieram je do hotelu, by tam zgwałcić, to już nie plotka tylko fakt. Piaa potwierdzi, ona tylko cudem z życiem uszła. Gdyby nie jej stanowcze: NIE, to pewnie by już tu nie pisała...
Ja nie mogę a ten dalej bzyczy...kolego pralino w życiu nie narzucałam się żadnemu facetowi. To raczej ty ponaglałeś, że...kurwa chyba mogę odpisać choćby na sms czy i jak oraz kiedy. Odstawiasz teatr zwyczajnie i zaprzeczasz bo ci chloptasiu głupio. Cokolwiek napiszesz ja i ty wiemy jak bylo. I nie mdliło mnie kiedy pisałeś o Nesi czy Porządnej bo ja akurat doceniam stałość w sympatiach.
I nie pitol o ironii, bo raczej chciałeś mnie zastraszyć, ojej mąż się dowie, ojej.
Jak widać nie przestraszyłeś. I nie przestraszysz. Rozumiem, że jak napiszę z ironią do twojej żony też będzie cacy? I koniec bo ja nie mam ochoty nawet na to by marnować czas na napierdalanie w klawiaturę. Koniec.
Porządna jakos specjalnie nie odzywałaś się grzecznie do An, nawet gdy ta wyraziła swoje uznanie. Myślałam, że przyszłaś porozmawiać normalnie. No szkoda.
Co do Nesi, nikt jej w nic nie mieszal, sama się wmieszała. Na koniec udowadniając dobrą wolę.
Boję się przekleństw.. Ciebie Pawełku nie umiem się bać :p
Ja rzadko przeklinam. Ja tam uważam, że nie ma we mnie nic strasznego, tylko dla Piaa jestem potworem. Ale o tej pani koniec. A raczej koniec w tej sprawie, bo jej przejawy hipokryzji będę tępił jak dotychczas...
Ófff..
Koniec :-)
można się rozejść haha
Można było w ogóle się nie schodzić, no ale to nie ja rozpętałem tę aferę...
Nie.. Piaa miała siedzieć i milczeć kiedy Ty ją wywlekasz w każdym komentarzu.
Reagowała jak każda zdrowa kobieta :p
Uuu a ja sobie uprażyłam drugą porcje popcornu ..a tu koniec serialu
I tak bez epilogu ech :D
Witam wieczorkiem.. Poczytałam tyle o ile.. Nasuwa mi się dziwne skojarzenie , że pewne osoby tutaj piszące wchodzą tutaj na Dziuplę tylko po to aby obrażać drugich piszących. Czy Dziupla nie może być grupą dla wszystkich? Czy zawsze trzeba sobie dogryzać, a potem odzwierciedlenie tego wszystkiego znajdujemy jako cytaty na innych grupach i tam dalszy ciąg tego samego tematu, czyli dalej obrażanie, ale już w większym gronie osób z danej grupy.
Ludzie opamiętajcie się.. Kiedyś na tzw pódle nie wchodziłam, bo wiedziałam, że dziewczyny za mną nie przepadają, ale dzisiaj wszystko jest inaczej, dzisiaj jestem tam członkiem, czasami coś napiszę.. Dzisiaj przynajmniej mnie akceptują.
Uważam, że jeśli się kogoś nie lubi, a każdy ma do tego prawo, to po co pisze do tych nielubianych osób? Po co zaczepia obrażając? Aby zyskać w oczach swoich pseudo przyjaciół? Od dziś nie tylko będę zapraszać na kawusię, ale będę częstować czarną nalewką..
A więc.. moderowany temat czy nie, akceptujcie się chociaż lub omijajcie.. Przynajmniej stwarzajcie tego pozory.
Na pisanie Il-a nie chcecie reagować pozytywnie, może moje pisanie do Was przemówi.. dotrze...
I nawet ryżem nie sypnęli na szczęście.. :p
ech...
http://www.youtube.com/watch?v=idExFPRPlp8
Sicreta, wywlekałem, ale w innych sprawach i nawet jednym słowem nie nawiązałem do tego o czym pisaliśmy prywatnie. I nadal tak będzie. Jeśli ona faktycznie tamten temat zamknęła, to ja również, ale w innych kwestiach nie zamierzam rezygnować z wyrażania swoich opinii...
Oj...gdzie koniec?
To dopiero początek i bynajmniej wielkiej przyjaźni. :P
Ruchania też nie będzie z tego...ups mleko się wylało. :D
Porzadna, Niesia, An_kar czy Marg to nie tylko koleżanki z grupy. Są czymś więcej. Żadnych smsów wysyłał im nie będę ...ale niech czuja się jakbym wysyłał :). Piaa bzyknąć trzeba ...bo inaczej nie skończy tego tematu. Więc niech sobie kogoś wybierze a potem możemy podyskutować o walorach intelektualnych kasjerki, albo poszukać mp."śmierdziela" na "Zb" :). Ewentualnie poszukamy sobie kogoś ...gdzieś."Zapowiedzianego" na przykład. Odkąd nie ma Lenki17 tu faktycznie jest jak albańskim markecie. To jednak nie powód, by sobie skakać wzajemnie do oczu. Pawel nie dość, że sobie nie pobzykał to jeszcze mu się dostało. To jest waszym zdaniem sprawiedliwe?
Serwis przeznaczony tylko dla osób dorosłych. Klikając "Rozumiem" potwierdzasz, że masz ukończone 18 lat. Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług.