patka zaczęłaś mówisz pierwszy rozdział? a jaki ma tytuł? bo wiesz ...? musisz zacząć od poczatku o naszych wzlotach i upadkach , bo to najciekawszy watęk jest ten poczatek ;) najpierw napisz jacy bylismy wojowniczy , jak to "serdecznie" zaczynała sie nasza znajomość (haha na samo wspomnienie bym go zabiła) :DD a teraz? teraz to ANIOŁ :) więc ubierz to wszystko w słowa odpowiednie;) Kaszubek jest teraz bardzo zajety ale wróci niebawem i sam przeczyta :)

Patka. Zacznij od podziękowań. Rodzinie za cierpliwość, kelnerowi za to, że w miarę ciepłe jedzenie Ci przyniósł. Kierowcy taksówki, policjantowi za wskazanie ulicy, której szukałaś. Podziękuj kotu, że nie naszczał Ci do butów i muszce, że swym bzyczeniem nie rozpraszała Twojej uwagi. To teraz modne i zajmuje pół książki. Większość na tym kończy, bo nic innego do głowy im już nie przychodzi, a Ty możesz napisać jeszcze o buntowniczej naturze "p_g_m" i o tym jak pokazała adminowi gest Kozakiewicza (czym zresztą ujęła sobie połowę zbiornika :)). Napisz jak czasami dzikie pomysły układają się jej głowie w jakiś logiczny ciąg. I paru innych sprawach. Mnie najbardziej będzie interesować "future" i posłowie więc na pewno kupię.

Pele nie przesadzaj z tym ujeciem połowy zbiornika ;) z tego co pamietam to ujęłam szczególnie Dziuplaków i za to poleciało kilka moich kont :) myślę sobie nawet że Admin tego portalu to nawet nie dotarł do mojego wpisu z gestem Kozakiewicza :) poza tym gdybym miała to powtórzyć to uwierz mi że nie zawachała bym się ani na sekundę :DDD

więc powtórz ;)

z innej beczki.
Profil jestesmy a teraz bylismy.
Mistrz photoshopa http://pl.zbiornik.com/profile/jestesmy/
Wróbelki ćwierkają, że wstydzi się dużo starszej żony- obrabia jej zdjęcia, zaklina rzeczywistość.

P_g_m. Faktycznie w czasie pierwszej wojny "PÓdlowo- Dziuplowej" trochę "pierza" się sypało. Ale to nie było nawet 10% tego co posypałoby się obecnie, gdyby wybuchła III wojna "PÓ-Dz" :). Ale nie rób więcej takich żartów :-). Nie masz racji w jednym. To że nie ma interwencji nie znaczy, że admin nie widzi. Jemu to po prostu zwisa nacią dokąd nie "leje się krew". Na tym polega istota takich portali, że społeczność rządzi się sama. Dokąd ktoś nie przegnie. Admin ma tu tylko kupę śmiechu póki płynie kasa. Ale "gest Kozakiewicza" lepiej było pokazać nam, a nie jemu :). Kamikadze z Ciebie "p_g_m" :-)

siema, nie gniewajcie się że się nie udzielam ale mocno dostałem w kość od życia ostatnio i jakoś zupełnie nie mam głowy do ZB.
Zresztą do niczego nie mam ostatnio głowy...

Pozdrawiam towarzystwo całe.
kaszub

Byłbym zapomniał Gdyby admin faktycznie nie zauważył ...to parę profili i to właśnie z ówczesnego "pÓdla" na pewno mu pokazało. O nas nie będę Ci wspominał, bo sama wiesz w banowaniu kogo brałaś udział? Tyle, że u nas jest amnestia i teraz całujemy Twój słodki pyszczek :-)

Glacka Kaszub! Ważne, że jesteś. Już się trochę martwiłem, że p_g_m areszt na tobie położyła.

Kaszubku. Rób swoje tam. Odstaw ZB na jakiś czas. Ja trzymam kciuki za szybki powrót Twój do normalności. To tylko rok, chociaż w Twoim przypadku aż rok;/. Ja będę tutaj na Ciebie czekać..

Largo powtórzę jak sie tylko nadarzy okazja, w tej chwili nie musze go obrażac gdyż nie ma ku temu powodów :) Pele ti ti ti , Ty zaczynasz ze mną flirtować hahahaha, Sweet nie tylko Ty bedziesz czekała , ja tez :)

Becia, we dwie będzie i nam raźniej.. i jemu przyjemniej.

Becia nic nie zdradzę na temat mojej powieści romantycznej o Was;) W każdym razie ,nie omieszkam wspomnieć o Waszych trudnych początkach;))).Proszę mnie nie rozpraszać;))

"Miłość po trzecim banie"
Chyba Pati napiszę konkurencyjny e-book pod powyższym tytułem. Taki typowy romans "zbiornikowy". To nie będzie o "p_g_m" i Kaszubie, ale o innej parze - choć zapewne z początku wszystko wyglądało podobnie. Streszczenie wygląda tak:
Najpierw przed miesiącami otrzymałem kilka grzecznościowych uwag o "ptaku" kolibrze pod jakąś swoją fotką. W rewanżu dałem komentarz o tyłku wąskim jak żeberko kaloryfera i fioletowym jak zadek pawiana. Potem nastąpiła wymiana skarg z administracją z wnioskiem o udzielenie bana. Zmieniłem więc profil i zabawa zaczęła się od nowa, ponieważ moja obrażająca mnie przyjaciółka zrobiła to samo. Po kilku miesiącach nastąpiła refleksja i zadanie sobie pytania "o co nam wtedy k...a poszło"? I jakoś odpowiedzi znaleźć się nie udaje. Koegzystujemy więc niekonfliktowo na "Zb". Z czasem ostrożne wzajemne się "obwąchujemy", ale już z domieszką pozytywnego zainteresowania. Jakiś grzeczniejszy komentarz tym razem pod jej adresem i podobny pod od naszego dawnego "wroga". Niebawem po wymianie privów następuje dodanie jej do przyjaciół, a potem pierwsza randka w realu. W Piza-Hunt, a nie "Europejskim" ...by nie szpanować. Tam szczerze damie wyjaśniamy jak była głupią k... czepiając się nas, na co ona daje nam po łbie, żeliwną patelnią po pizzy. Po wyjściu ze szpitala spotykamy się na rozprawie sądowej, gdzie wielkodusznie oświadczamy, że ona nie jest winna poważnych naszych obrażeń głowy, bo ją sprowokowaliśmy. Dama zamieszkuje z nami ponieważ jej mąż wyrzucił w międzyczasie jej rzeczy przez okno z propozycją, by sp....a.

ooo założyłeś harem??

Ależ skąd ...choć pomysł zły nie jest :). Przecież ta powieść nie będzie autobiografią. Muszę jakoś zarabiać na moją jedyną :).

hmm a nie wydaje Ci się, że wzbudzisz tym zazdrość?? Babki w haremie Ci się pobiją....

A któż jest tą jedyną/;))

no właśnie babki pobija się o miano bycie tą jedyną... ;P

Z jakiego powodu zazdrość? Zresztą obojętne ...w tym nie widzę problemu, o ile tylko mnie bić nie zechcą :).

na ogół chodzi o zazdrość, hihihi

ja tam jestem zazdrosna tylko o Kaszubka:) ale Sweet świetnie go pilnuje więc spokojnie zasypiam :) jakos dziwnie jestem przekonana że nie zrobi mu krzywdy :)

Sweet go pilnuje? Coś takiego ...byłem przekonany, że sama go zamknęłaś o rybie i wodzie by się nie szlajał za kieckami?

Pele ja jestem daleka od zamykania kogokolwiekm, to nie wiesz że jak facet ma wiecej swobody to zwiazek jest bardziej udany:) hahaha

Pierwsze słyszę? Jak ma więcej swobody, to on ma bardziej udane życie - na to mogę się ewentualnie zgodzić.
Ja tam gdybym miał partnerkę, to by musiała co 10 minut podbijać kartę wyjścia. Jestem realistą, a moje to co mam w zasięgu wzroku.

Pele podbijac karte wyjścia? kuźwa ! w zyciu bym się nie związała z kims kto by mnie aż tak ograniczał , wystarczy mi jeden raz kiedy to przezywałam kilka lat ... wiecej sie na to nie zdecyduje , dlatego dojrzałam do tego ze kazdy człowiek powinien mieć swobodę i byc wolny w zwiazku :) wtedy jest o niebo lepsze zycie :) nakazy i zakazy niczego nie zmienią , jak ktoś chce zdradzić to znajdzie sposób , nawet w chwili wyjścia po ziemniaki do piwnicy :) a swoją drogą ciekawa jestem czy ludzie jeszcze trzymają ziemniaki w piwnicy:)

Coś takiego :) Chyba widziałaś na "Zb" do czego wolność prowadzi? Popiskiwanie tylko było słychać ...gdzie jest admin? Bo nikt już wolności nie chciał ;-)).
Tak jest i z kobietą. Nie chcesz karty zegarowej na wyjście? ...to zabieraj mnie ze sobą :)
Masz rację, że jak ktoś chce zdradzić to znajdzie sposób ...ale większości się nie chce tego sposobu szukać. Z lenistwa chyba - na szczęście. "Zb" jeszcze nie pozbawił Ciebie złudzeń co do siły instynktu "cipkowo-penisowego"?

Nie mam piwnicy, ale ziemniaki mam w spiżarni..

I błąd! Bo powie, że idzie do spiżarni i nabroi ! Ja trzymam pyrki w szafce kuchennej zaraz przy kuchni. Dopiero po drugim ostrzeżeniu przestaję mieć w domu wszystko co potrzebne i może sobie chodzić gdzie chce ...a nawet wracać nie musi :)

Pele no drzewo do lasu ciągnąć? haha jak idę gdzies na wypad z koleżankami to nie zabieram balastu :) z naciskiem na koleżanki;) więc nie, nie i jeszcze raz nie , babski wieczór to babski wieczór i nie zabieram partnera tylko po to zeby miał mnie na oku:) troszke zaufania , w zwiazku to bardzo ważna rzecz a nawet podstawowa !

P_g_m - niby masz rację i mógłbym się z tym zgodzić gdybyśmy byli partnerami i ...miałabyś już jedno ostrzeżenie :).
"Babski wieczór" i "odkurzanie u mamusi" jakoś do mnie nie przemawiają. Jak wolisz koleżanki to po choinkę Ci własny facet? Wiesz ile z takim problemów?
Skarpetki pod łóżkiem, grymaszenie przy jedzeniu. Koszulę wyprasowaną taki lubi mieć - tylko nie wie z której strony żelazko się trzyma. Bez sensu. Za grosz w Tobie logiki! Facet to jest inwestycja czasowa i emocjonalna. Jeżeli nie omdlewasz na samą jego bliskość nie trzymaj takiego w domu. Od tego masz "Zb"

Babski wieczór jest czymś złym?? Pierwsze słyszę...

Naprawdę? A jak się czułaś po ostatnim? Może jednak facet jest lepszy niż wiecznie poprawiająca makijaż koleżanka?

Pele chyba się nie rozumiemy , kobieta nie jest od prasowania i zbierania skarpetek z pod łóżka ...ten stereotyp kury domowej to zdecydowanie nie dla mnie , ja wyciągam Twoje skarpetki z pod łóżka , Ty wyciagnij z pod niego moje majtki ... jak ja Tobie wyprasuje koszulę to Ty wyprasuj mi coś co akurat chciała bym założyc a nie mam ochoty na prasowanie...Facet to jest inwestcja czasowa i emocjonalna? kuźwa mać Pele!! nie wiążemy się po to bo nie mamy co z czasem zrobić , ludzie łączą się w pary bo człowiek to zwierze stadne , ale gdzie jest napisane że kobieta jest od prania , sprzatania i gotwania? Bozia rączki dała? dała!! to róbcie to samo co my!! a nie że wy czasami pralki włączyc nie potraficie a niby tacy obcykani w technice co niektórzy są!! związek to nie tylko obowiązki ale też przyjemności , fajnie jest czasami usiąść w fotelu i czekać na kolację która zrobi wybranek!! nie tylko dla nas kobiet zbudowane są kuchnie , faceci też w nich fajnie wyglądaja , powiedziała bym że nawet bardzo sexownie!!

Po ostatnim?? Raczej dobrze.. zabawa do świtu była.. makijażu nie poprawiałyśmy, za ciemno było..

"P_g_m" , to co napisałaś to jest budujące :) Jakbym słyszał feministki s Sejmu.
"Tyle samo kobiet co mężczyzn w Sejmie"! To ich postulat. A mój: tyle samo kobiet co mężczyzn przy budowaniu autostrad i na budowach!
Łapiesz mnie za słowa :). Opryskasz drzewka w ogrodzie? Naprawisz cieknącą rynnę? Poprawisz uszkodzenie tynku ściany? Wybudujesz letni domek w ogrodzie? Potrafisz naprawić uszkodzony kontakt? A dorobić półkę czy zamocować wieszak?
Założysz trawnik, naprawisz ogrodzenie? Więc nie udawaj sejmowej feministki :)
Owszem wolę gotować niż dopuścić do gotowania kobietę. Pranie robię sobie sam. Ale skarpetek pod łóżkiem nie szukam. Rano biorę nowe. Prasować też nie potrafię. Muszę? Ale do tego nie opłaca mi się trzymać w domu kobiety. Lepiej codziennie nową koszulę kupić. Nawet z marynarką ...i tak taniej wyjdzie. Mnie potrzebna byłaby kobieta dla niej samej ...by była blisko, ale jedynie Hala mi pasuje. Ona jednak ma swoje życie i umocowanie w innym środowisku.
Myślałem, że może Ty ...p_g_m, a Ty już nawijasz jak sejmowa prelegentka :)

I tutaj Ciebie Pele zaskoczę bo może nie wybuduje drogi na pobliskim podjeździe bo nie tego sie uczyłam ale wszystkie prace które wymieniłeś w domu zrobię , nawet odmaluję albo wytapetuje pokój , nie jestem feministka ja kocham facetów ! ale nie lubię jak się nas traktuje jak pomoc domową , nie od tego jesteśmy jak również nie od tego zeby leżeć i pachnieć , ja naprawdę Pele nie boje sie pobrudzić ! a moje paznokcie w niczym mi nie przeszkadzają , ba! one nawet w wielu sprawach mi pomagają a jak się któryś złamie to nad nim nie ubolewam!! obnarzę sie tutaj Pele i powiem tak , ja nie miałam bogatego męża który mi zostawił kasę i dom , ze wszystkim w zyciu musiałam radzić sobie sama , najmniejsza łyżka w moim domu jest kupiona za moje pieniadze na które sama zapracowałam ,dwie córki które wychowałam dobrze też nie są zasługą mojego byłego męża bo on to mnie tylko zapłodnił , taka maszynka do zapłodnienia rozumiesz?! aaa i jeszcze jedno Pele !! opryskam drzewko w ogrodzie bo mam jaja wieksze jak nie jeden facet!!

pele.. Wszystkie prace wokół domu, w ogrodzie, wykonywałam zawsze sama, łącznie z założeniem trawnika, sadziłam drzewa, krzewy, siałam trawę.. opryskać drzewka?? A cóż w tym takiego skomplikowanego? ?? prosta sprawa, wczesną wiosną nawet maluję wapnem.. maliny mam jak marzenie, jeżyny też, nawet drzewka owocują, krzewy mam mało spotykane w innych domostwach, a do przerobienia owoce niektórych z nich się nadają.. Kompoty, konfitury, dżemy, soki, likiery, nalewki i wina, też potrafię.. nawet maści i ziołowe nalewki do leczenia potrafię zrobić.
Może kontaktu nie naprawię, ale mam przyjaciół, którzy takie sprawy potrafią wykonać.
Nie trzeba w ten sposób się licytować. Każdy ma jakieś zdolności i potrafi się dzielić tym. Moje dzieci są nauczone jak prać pranie pralką i ręcznie też, potrafią gotować i suchą bułkę wcinać też..
gdzie tu feminizm??
Znam facetów, którzy sami sobie piorą, gotują, sprzątają, myją okna, wieszają firanki, naprawią kontakt i junkers, jak takich nazwać? Facet MARZENIE..

mój ojciec dopuki był zdrowy to mył w domu okna , do dzisiaj piecze ciasta za którym każde z nas przepada ! i czasami się zastanawiam jak to bedzie jak juz nie będzie mógł go upiec...więc jak nazwał bys takiego faceta ? pantoflarzem?! chyba nie , bo on uwilbiał pomagac mojej matce i jej pod każdym względem dogadzał :)

p_g_m.. wiem co znaczy mieć takiego Towarzysza życia, ja takiego miałam i znam ból, gdy Go zabrakło..

Po moim mężu zostały tylko zdjęcia...Mieszkam tylko z synem,kotami,i to nauczyło mnie,że trzeba sobie radzić w trudnych sytuacjach.A jest ich sporo.Cięzko samemu wychowaywac chłopaka,który teraz ma 17 lat,trudny wiek,hormony buzują...tak,po moim mężu został mi tylko On.A może aż On...

Jak tak sobie to czytam to nie wiem czy jestem kobieta czy facetem bo:
-żyrandole i gniazdka podłącze,
-karnisze i obrazy powieszę
-koło w aucie zmienię

Miło było powyższe przeczytać, bo już się obawiałem, że pojawią się myśli jak gdzieś u kogoś, gdzie czytałem na blogu o bezużytecznym facecie, którego trzeba wyrzucić z domu! Bo nie ma pracy i jeszcze trzeba go utrzymywać :)
Mogę sobie wyobrazić taką sytuacje gdzieś na wsi lub w małych miasteczkach, gdzie może zaistnieć taka sytuacja. I co z tego? Taki sam interes ma mężczyzna utrzymywać kobietę jak ona jego. Żadnej ze stron ujmy to nie przynosi - moim zdaniem. Wręcz odwrotnie! Polska nie jest normalnym państwem w którym każdy kto chce i może otrzyma pracę. I im mniejsze skupisko ludzkie tym większy z tym problem. Dla mnie ideałem jest niepracująca zawodowo kobieta troszcząca się o dom i rodzinę. Wykształcona i inteligentna, ale co najwyżej wspomagająca partnera w ich wspólnej firmie. To co napisała p_g_m o kobietach, że nie są od prasowania i sprzątania to racja, ale czy facet zarabiający na dom przez 14- 16 godzin dziennie jest od tego, by tak tyrać? Moim zdaniem emancypacja wyrządziła wszystkim więcej szkody niż pożytku. Kobieta nie jest od tego, by budować autostrady, ale na pewno też nie od posłowania w Sejmie. Niech wyżywa się artystycznie, kreacyjnie, czy pracuje jako nauczycielka. Może pediatra, ale jeżeli jest zmuszona utrzymywać dom to hańba ...temu rządowi, a nie jej i jej partnerowi. Chyba, że to obibok, ale drogie panie swój rozum chyba macie?

Ja ostatnio naprawiłam ubikacje,o!!!!

"Dla mnie ideałem jest niepracująca zawodowo kobieta troszcząca się o dom i rodzinę". Niezależnie od sytuacji finansowej ,nie wyobrażam sobie nie pracować.Wystarczy sobie dobrze zorganizowac dzień i pracując można w 100% zadbac o dom i rodzinę.

Co do Ciebie _rosa_canina_ to sam się zastanawiam :)
Bez wątpienia na modelkę się bardziej nadajesz jeżeli chodzi o wygląd. Natomiast charakter masz dzikiego muła po ukąszeniu przez szerszenia ;))). Twojemu mężowi wypada zazdrościć i współczuć jednocześnie ...sam nie wiem czego bardziej. Na szczęście nie znamy się aż tak dobrze, bo pewnie bym przechodził na drugą stronę ulicy, gdy wychodzisz z domu ...po zakupy ;)

Jeżdze po zakupy autem ,wiec i na chodniku bym potrafiła przypadkowo puknąć

hmm pukać autem?? nawet w żartach mi do głowy to by nie przyszło, a kierowcą jestem baaardzo długo..

widać nie znasz się na żartach:)

na takich na pewno nie...