hihihi nooo to mnie obie ubawiłyście, moja balansuje na cienkich poręczach, a na mojej ręce śpi i balansuje jak się obracam razem z nią..
A spada z górnego łóżka w pokoju dzieci łapiąc po drodze co popadnie tzn firanki :-) ląduje na podłodze zaplątany w nią i leci na oślep...
Moje też robią co chcą,a zabawkowe myszki kładą koło miski,bo udają że upolowały.;)
moja lubi siadać przede mną najlepiej na dłoni kiedy operuję myszką i jak tu pisać jak ogon podkłada mi wyprostowany pod nos??
Mój kocur po złości wyjada smakołyki z psiej miski...a moja bokserka udaje ,że tego nie widzi...:-D
moja wyjada Yorkowi, ale wyjada tez moje kruche ciasteczka, machając przy tym swoim ogonkiem puchatym..
Mój kocur /7kg/ ostatnio też włożył ogon do świeczki, a że to pers, to miało się co tlić.... Smród okropny był. I tak go to nic nie nauczyło... Dalej je wącha. Dobrze, że kotka nie ma takich zboczeń ;)
Moja kotka tez Pers...
7 kg to kawał kocura;)
ah te nasze ukochane zwierzaki;**************
Bo jak ich nie kochać ??? Kocurek czarny, a kotka biała. Ona okruszynka.... Rozrabiaki okropne, ale nigdy nic ze stołu nie ukradły.
moje dwa, te co są na ogrodzie, owczarek i husky, są tak duże, że pyskiem stołu sięgają, el nigdy nic ze stoły ani grila nie zabrały, grzecznie leżą w pewnej odległości, albo pod stołem i czekają na swoją porcje, bo zawsze takowa dla nich jest, to samo się tyczy domowników, yorka i kotkę, ze stołu nic... co najmniej jeden drugiemu z miski...
A moje są tak kochane,że mam ochotę je zadusić z miłości;))
grupa MEN AKT
http://pl.zbiornik.com/group/8143/forum/thread/542440/
żenua
Pomyśleć ,że Robert G uczestniczy w tego typu dyskusjach - ech...
Indolektywi - 'jesteśmy - bylismy' różne kwestie na tym vortalu wymyslają.
Najzabawniejszą jest kwestia zabrania ich na wakacje tam gdzie sobie życzą - będą wtedy ulegli, zrobią co 'sponsor' zechce.
Brak słów.
Largo ... dawno nie dostałeś w ryło ? Irytuje cię spokój kutasie ?
Moje Dziuplaki zdrowych ,pogodnych,rodzinnych Świąt życzy patka;))))
Zycze tez udanych swiat ,fajnego czasu wolnego...,dystansu i chlodnego oka na wszystko i wszystkim ;-)
Nie jestem tu mile widziana. Powodzenia.
Kolega pojechał na Święta do Gdańska złapać trochę jodu przed letnimi upałami. Oziębiło się jednak znacznie więc wypił kilka butelek wódki na rozgrzewkę i wyciągnął na ławce by złapać trochę słońca. A tu zaraz afera jakby namalował sprayem na murach antysemickie napisy :
http://www.trojmiasto.pl/wiadomosci/Pijany-na-przystanku-mial-67-promila-n89330.html
Miałem się wybrać do znajomej ze "Zb" w odwiedziny, ale strach tam jechać! Takie jakieś niewyrozumiałe ludzie tam zamieszkują.
moze ta znajoma by sie okazała właśnie wyrozumiała , no i jak znajoma to chyba juz wiesz na co ja stać , no chyba że jest jakaś mdła to nie ryzykuj :) no i broń panie żeby nie piła tyle co ten na ławce bo nie wyrobisz na alkohol :)
Żadna kobieta nie potrafi więcej przepić niż wydać w inny sposób. W butiku na bluzki na przykład ;). To jest podstawowa różnica miedzy nimi a mężczyznami. Pomijając te anatomiczne .
Hi hi hi.... To ja mam chyba więcej z faceta. Nienawidzę chodzić po butikach i galeriach.... Bardziej antykwariaty i sklepy ze starociami mnie rajcują. A zamiast ciucha wolę nowe opony do roweru. Ale ja taka dziwna jestem. :) Kayla
Pele zdecydowanie tutaj Ciebie popieram , jako kobieta wolę kupić sobie cucha zamiast akoholu co nie znaczy że nie potrafię też wypić ;) ale w tym drugim przypadku stawiam na facetów w tym macie lepszy gust ode mnie więc zakup alkoholu pozostawiam dla Was :)))
Co racja, to racja. Dobre winko , to umie kupić jedynie mój mąż.
Im mężczyzna lepiej ubrany tym bardziej wymagający w tym co pije. Zawsze więc to co danego dnia wypił kosztuje więcej niż to co ma na sobie :)
Kayla - Masz aż takie zużycie opon rowerowych? Zaczynam się Ciebie bać :)
Dobrze p_g_m będę pamiętał o dużym by przyjechać nie miejskim Smartem ale hatchbackiem w którym zmieści się wystarczająca ilość kartonów z napojami.
Przy okazji zrozumiałem dlaczego Arabowie nie piją alkoholu. Po prostu nie ma takich wielbłądów, które by pozwoliły zabrać tyle trunków ile mężczyzna potrzebuje w ciągu tygodni wędrówki przez pustynię ;)
Arabowie nie piją Pele? bywałam w krajach arabskich i jakoś nie zauważyłam żeby którys odmówił :) ba!! nie dość że swoje pili to jeszcze wypili moją polska i bardzo im smakowała :) a może oni piją tylko wtedy jak im się postawi? no kurcze o tym nie pomyślałam :) zawsze mam wykupione all inclusive jak do nich jadę , ale zazwyczaj boję się że zabraknie i dodatkowo na terminalu zawsze kupię jakieś dwie flaszki a potem ich nimi raczę bo w ofercie jest tyle alkoholi że nawet ja nie daję rady wypić , kiedys próbowałam wypić więcej niż pomieszczę i wracając do pokoju wpadłam do basenu ;)
Pele - nie musisz się bać. To setki kilometrów przejechanych :) Gdybym się sprężyła, to i do Ciebie na dwóch kółkach bym zajechała :) Maratony z męzusiem już nie raz robiliśmy. A gumki, jak to gumki nie zawsze są wytrzymałe ;)
Nie piją. Żaden muzułmanin nigdy nie napije się wina. Zabrania Koran. Ale o wódce nie ma tam mowy ...więc może dlatego?
Przy okazji - tam można dostać parę dni a nawet tygodni sankcji w warunkach jakich nawet nasze świnie by nie tolerowały. Za zwykle stwierdzenie spożycia alkoholu. Europejczyków się nie czepiali o ile nie spowodowali awantury w miejscu publicznym. Mam na myśli Arabię Saudyjską i Emiraty, ale podobno się wiele zmieniło na niekorzyść od paru lat.
Chyba p_g_m nie jeździsz się tam opalać? Masz całkiem przyzwoite warunki ku temu w pobliżu domu ;-)
Pele stawiam na zwiedzanie , ale też opalam się intensywnie :) tam przynajmiej mogę się rozłozyć na plaży jak żaba na liściu i nikt nie skomentuje moich "kół ratunkowych" :) co u nas niestety jest jeszcze mało akceptowane :) mogę tez wykapać się w czystej wodzie razem z kolorowymi rybkami :) no i zachwyt mężczyzn gdy zobaczą oczy w kolorze zieleni lub lazuru nieeoceniony:) ale pomijając to wszystko to najbardziej stawiam na odpoczynek :) dawno już nie wyjeżdżałam tak daleko , wiec musze znowu o tym pomyśleć ;)
Na "Skromną" sugestię "Barmana" , jakby nie było to on tu trzyma władzę, choć piersi nie ma, bo ogólnie to na Zbiorniku kto ma piersi ten ma władzę ja nic na to nie poradzę.
a skoro już przy głosie to kolega opowiadał mi kiedyś ciekawą historię, którą niniejszym korzystając z braku barmana przytoczę :))
Jakiś czas temu były moje urodziny, ale jakby nikt tego nie zauważył.
Miałem nadzieję, że rano przy śniadaniu ktoś złoży mi życzenia, może nawet z jakimś prezentem?
Nikt nawet nie powiedział "cześć" nie mówiąc już o prezencie. Myślałem, że chociaż dzieci coś powiedzą, ale nawet one milczały jak zaklęte. Kiedy jechałem do pracy czułem się samotny i niedowartościowany. Jak tylko wszedłem do biura koleżanka złożyła mi życzenia, od razu poczułem się lepiej, jednak ktoś pamiętał.
Pracowałem do drugiej, potem weszła koleżanka i zaproponowała wspólny obiad. Zgodziłem się, to była najmilsza rzecz jaką od rana usłyszałem. Poszliśmy do wspaniałej restauracji, zjedliśmy wspaniały obiad w cudownej atmosferze i wypiliśmy po lampce wina. W drodze powrotnej koleżanka zaproponowała abyśmy nie wracali do biura tylko poszli do niej.
Zgodziłem się.
U niej wypiliśmy jeszcze po lampce koniaku, porozmawialiśmy chwilę, a potem ona zaproponowała, że pójdzie do sypialni przebrać się w coś wygodniejszego.
Zgodziłem się bez wahania.
Poszła do sypialni, a po kilku minutach wyszła niosąc tort urodzinowy, razem z moją żoną, teściową, dziećmi.
Wszyscy śpiewali "Sto lat....." , a ja k...wa siedziałem na kanapie w samych tylko skarpetkach.
i jak tu można zaufać kobiecie ??:))))
No to "dałeś dupy" rzec można :) Choć z drugiej strony żona już wie, że jesteś normalnym facetem, a test na "kociaka" zaliczasz jak większość żonatych. W sumie i tak miałeś szczęście, bo mógł jeszcze przyjść chłopak tej koleżanki, który o niczym nie wiedział i zrobić totalną rozpierduchę. :)
Przy okazji:
admin zwany też "barmanem" ukrywa się gdzieś i wytropić go trudniej niż zająca zimą. Być może urwał się gdzieś z moderatorka "Carycą" . To seksbomba wyglądająca jak silnik promu kosmicznego! Po prostu marzenie każdego faceta. Jej jakiś czas też już nie ma. Wpada czasami "podpisać listę". i znów się gdzieś zmywa. Jest jeszcze Królowa Hala, ale ona bywa tu tylko w przerwach między zwiedzaniem Europy. Ja jestem "ociec założyciel", a nie jak sądziłeś "barman". Admin "Kaszub" zwany właśnie "barmanem" do baru mnie nie wpuszcza. Podobno może zmienić decyzję, jak Bałtyk będzie z alkoholu. Więc robię tu za woźnego i szatniarza. Tak to w skrócie wygląda. Nie ma u nas "paskód". Każda kobieta piękna i uwierzytelniona. A te mniej przypominające modelki błyskotliwe i z IQ powyżej 120. Czuj się więc jakbyś już był w raju ;)
Witam wszystkich, napiłabym się dobrej herbatki...
Witaj Halu. Ja zapraszam na kawkę ze śmietanką, bo właśnie wstawiłam wodę.
Stare i pewnie już znane, ale dobrze wyjaśnia dlaczego kobiety myślą inaczej niż faceci :))
, https://www.youtube.com/watch?v=cl3Igpu0x0Y ,
to wyjaśnia chyba wszystko :)))
il, masz rację, faktycznie nie ma brzydkich kobiet, jeśli którąś uraziłem to przepraszam, widocznie jeszcze za mało wypiłem :))) gdyż wszystkim wiadomo, że uroda kobiet zwiększa się wraz z ilością wypitego alkoholu i oczywiście zmniejsza się współczynnik IQ czyli coś pomiędzy inteligentną blondynką a głupią brunetką :)))
no , no ja np to jestem sztuczna inteligencja ;) blondynka farbowana na czarno ;) a kobiet faktycznie nie ma brzydkich tylko czasami wina brak ;)
A ja tylko znam się na kotach;)))))
dobrze że chociaż na kotach się znasz :) są tacy co się na niczym nie znają , nawet na żartach:)
Na żartach też się znam;))
aaaaaaa widzisz? czyli nie tylko na kotach sie znasz:) już więcej niz tylko koty:) a znać sie na żartach to jest sztuka kochana:)
Wiem Becia,ostatnio dużo się śmieję;))))
no widzisz? najważniejsze to nie brac życia zbyt poważnie i tak nie wyjdziemy z niego żywi:)
Dokladnie;))))
:)
"....bo każda potwora znajdzie swego amatora..." ktoś kiedyś napisał ;)
By humor dopisywał.
humor to podstawa życia :)
dlatego śmiejmy się gdy ktoś pokaże nam środkowy palec, i współczujmy tej osobie gdyż widocznie inne mięśnie ma uszkodzone od nadmiaru śmiechu bo w czasie śmiechu używamy kilkunastu mięśni a żeby pokazać środkowy palec tylko dwóch, jeśli dobrze pamiętam anatomię ręki
a jeśli chodzi o to kto na czym się zna, to ja się znam na lataniu..............lecz ostatnio tylko za kobietami...........................latam i latam i latam i latam jak kiedyś Małysz i nic :)))) na dodatek reale zamykają więc problem ze znajomością one tu one i zostają tylko Biedronki czy Lidle oraz Tesco :)))
Maverick2 to masz dużo latania :) to ile mięśni używasz przy lataniu ?
w samolocie dwa na tyłku, a za kobietami.................już mnie nogi bolą i nigdy nie mogę dogonić, ale to pewnie dlatego że facet z opuszczonymi spodniami zawsze biegnie wolniej niż kobieta z podniesioną spódnicą
Serwis przeznaczony tylko dla osób dorosłych. Klikając "Rozumiem" potwierdzasz, że masz ukończone 18 lat. Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług.