O jakich parametrach mowa?? ;))
cosmo lub odrealniona pisały, że mężczyzna zaczyna się od 180 ;)
Czyli musi być wyższy ode mnie, hihihi ;))
Niestety Halu tak nie tylko o wzrost chodziło ale o IQ i "sprzęt"
acha... a jakie są wymogi w tym temacie? ;))
na mnie sprzęt to działa tak ze ... wole nie pisać, mam podnietę zupełnie w innych miejscach np w buzi - język to podstawa ... facet nie musi byc przystojny, mnie pociąga np Harvey Keitel, wszelkie cipciaki odpadają
Chyba oczywiste? IQ 180 (nie wiem czy ktoś na świecie takie ma ;) i 18 cm w "sprzęcie"
Poważnie?? Aż tak?? ;))
Nopatrzpan, a ja nigdy iqa nie mierzyłem!
zecer - Ja mierzyłem i sporo mi do tego brakuje :) . Czułem się jak cieć "przed pałacem" ?
Ale nadrabiasz centymetrami. A stare powiedzenie mówi: długi ogon, krótki rozum
ode mnie wielkie wielebne dwie wspierające to trzy ch........w bok........nie czepiam więc pilnujcie swoich gaci
Pisałem o !Q zecer a nie o centymetrach :D. Niemniej stosując pomiar "na gumkę" to centymetry zaliczam na luzie :)
Nie mam wiedzy o takich centymetrach.. ;))
Tym lepiej Halu. Nie musisz znać się przecież na męskiej geodezji :)
Muszę się tym zainteresować, ciekawy temat.. ;))
porzadnadziewczyno - Chyba nie jesteś gerontofilką? Co ciekawego widzisz w starym krótkowidzu? To, że jest celebrytą?
A co Lence jest? Wpadła i napyszczyła.
Tym nie mniej pomysł mierzenia gumką popieram.
nie tykam czyjejś dupy,chociaz też się mogę ową zadławić dlatego jak napisałam niech Ci co powinni pilnuja siebie
? No ale widocznie nie jarzę.
Kto pozbiera drwa na ognisko?? ;))
Do czego nam ognisko skoro jest ciepło? Na tej bezludnej wyspie przynajmniej? Truskawki były do bani! Kolor i nawet zapach ok ale smak ogórka kwaszonego. Ponoć tunezyjskie.
Ognisko dla nastroju..
To się zrobi gorąco i przytulania nie będzie. Ale możemy rozpalić tyle, że szampan przy ognisku? Od początku mówiłem by "Starkę" rozpić albo chociaż "jarzębiak" :)
ja zieję ogniem....mogę posłużyć za ognisko...;0
mnie nikt nie chce zabrac??? nie moze byc:))))
Grześ - Znajdziesz na pewno chętne. Jesteś dość popularny wśród pań
Smoczyco Ciebie widzimy raczej wśród przytulanych a nie ziejących ogniem :D
a ja zabrałabym, ...życzliwych, solidnych i potrafiących podjąć czasem trudne decyzje...Jeszcze jedno, widzących dalszy plan niż własny nos...Pozdrawiam il_pellegrino za (nie wiem, czy właściwy wybór)wybórXD
tiaa, Grześ od niektórych pań.. ucieka, hihihi ;))
Przypomniała mi się bajka o smoczycy pilnującej "Złotej Jaskini" w Karpatach. Kto do niej trafił a nie potrafił podać prawidłowej odpowiedzi na zagadkę smoczycy był pożerany.
Czyżby Smoczyca powróciła?
oj.. robi się groźnie.. ;))
Kopia po Edypie.
a ja to nawet bym Wam mogła drwa do tego ogniska dorzucać :),....uwielbiam patrzeć na ...żywy ogień :)...nawet bym Wam nie przeszkadzała ...i przestałabym gadać :)
Rzeczywiście analogie są ale to bardziej "Złota Kaczka" niż Mit o Edypie.
cosmo.. hihihi, mamy coś wspólnego ze sobą.. ale to chyba dlatego, że my Wiedźmy, ;)), ognisko, więc.. iskry, trzask drzewa, ciepło, żar..
No coś Ty Cosmobeti. Bez "lotów na miotle" to nie byłoby ognisko na poziomie :)
Ponadto my uwielbiamy rozmowne kobiety? Póki one gadają nic nie kombinują. Gorzej jak zamilkną ...wtedy należy wzmóc czujność :D
hihihi, noooo pele.. doigrasz się kiedyś... ;))
ale ja jak przestaję mówić ....nie oznacza że knuję ....po prostu...czasami muszę ....pomyśleć :)
tak Halu - ...ogień to nasz żywioł :)
Też uważam, że zamyślenie to nie knucie... to czasami wyciszenie, nostalgia jakaś, odpoczynek myśli.. :))
Cosmo - nie miałem na myśli wrogiego knucia :) Znam pewną młodą damę, która jak milknie to ja chowam kartę bankomatową :D bo oznacza to, że zastanawia sie jak mnie wyciągnąć do "kieckolandu" lub (mniej groźne) księgarni. Ta młoda dama to nie moja utrzymanka by była jasność :)
Halu wybacz! Ty jak na kobietę mówisz nawet za mało...czyli uważać muszę stale :D
Z ogniem to uważąjcie. Podobno czarownice dobre się palą.
No wiesz Zecer !;( Od razu mi się przypomina średniowiecze, stosy i polowanie na te nieszczęsne kobiety. Jedyny plus w postępie jaki widzę to to, że nikt nie robi "diabła z czarnego kota".
czarnych w sukienkach nie kocham. Koty i owszem....;))))))))))))))))
To mamy coś jednak smoczyco wspólnego mimo pewnych rozbieżności :)
smoczyca.. ja też nie lubię czarnych sukienek.. ;))
Smoczyco, a gdyby sukienka była purpurowa to byś takich lubiła.
I o to chodzi i o to chodzi (jak powiedział pewien Tomuś Czereśniak do pewnego Asa). Na szczęście ostatnią czarownicę spalono w 1811 roku i Wredka na pewno będzie wiedziała gdzie.
Jeszcze w 1836 roku jakąś kobietę utopiono w morzu za czaru a 2002 bodaj był jeszcze w Polsce proces o czary. Wiec nie odsuwajmy tego tak całkiem w mroki dziejów szczególnie, że "czarne wraca".
Ja pisałem o spaleniu
zecer.. chcesz Nas palić?? Już?? Ale Ty jesteś.. my takie miłe ... ;))
Serwis przeznaczony tylko dla osób dorosłych. Klikając "Rozumiem" potwierdzasz, że masz ukończone 18 lat. Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług.