Mini Zbiornik
bearbunny
bearbunny VIP VF
7 miesięcy temu
W zeszłą sobotę t.j. 11.XI.2023 odwiedziliśmy klub Aditi w Hiszpanskim Alicante. Wątpliwości okazały się niepotrzebne - było to bardzo miłe doświadczenie.  Jeśli tylko okoliczności pozwolą odwiedzimy Aditi  ponownie. Więcej o samej imprezie w komentarzach. 

Komentarze (13)

bearbunny
bearbunny Klub mieści się w północno- wschodniej części Alicante, w okolicach wylotu na Benidorm. Budynek jest duży, bardzo elegancki, widoczny z daleka. Po naciśnięciu dzwonka, drzwi otwiera miła dziewczyna z obsługi.  Pyta odrazu o nasze wcześniejsze doświadczenia i inkasuje opłatę wejściowa  - 60 EUR  od Pary, przy kursie zen.com na 11.XI.2023 wyniosło to 266 zł.  W cenę wchodzą 4 drinki czy bardziej ogolnie - alkoholowe i niealkoholowe  napoje każdego rodzaju😅( o tej kwestii ciut później), klapki, ręczniki.
Para • 7 miesięcy temu
bearbunny
bearbunny Po uregulowaniu opłaty ( bez żadnego problemu można płacić kartą) , obsługa pokazuje klub.  Głównym obszarem jest pelnowymiarowa dyskoteka z barem , 3 lożami  i duża oszklona palarnia -  która  genialnie izoluje smród papierosów, dla nas niepalących - super, zero dyskomfortu płynącego z biernego wdychania dymu .   Vis a vis baru  znajduje się miejsce dla Dj- dziewczyna grala ŚWIETNIE.Obok dj' ki znajdują się drzwi do dużego pomieszczenia z sofami ustawionymi wokół telewizora, na którym puszczane są filmy porno
Para • 7 miesięcy temu
bearbunny
bearbunny Z rzeczonego pomieszczenia można przedostać się do dwóch leżących obok siebie darkroomow ( jeden wyposażony w Glory  Hole) . Pomieszczenie to jest strefa tylko dla Par.  Po przeciwnej stronie klubu, a więc za barem, z jego lewej strony ( stojąc do niego twarzą 😅)  znajduje się kolejne pomieszczenie z darkroomami, pokojem a'la loch ,wyposażonym w  huśtawkę, drewniane krzesło ginekologiczne i krzyż do przypinania - jest to pomieszczenie również wyłącznie dla Par. Z prawej strony baru znajduje się korytarz prowadzący do szatni, oraz strefy mokrej - z sauna i olbrzymim jacuzzi ( nie wiem ile osób się tam może zmieścić,  jednak zdecydowanie było to największe jacuzzi jakie dane było mi widzieć)
Para • 7 miesięcy temu
bearbunny
bearbunny Korytarz oddzielony jest kotarą  od pomieszczenia, w którym stoi kilka łóżek małżenskich z baldachimami . Klub stylistyką nawiązuje do motywów Azjatyckich ( posążki buddy ) utrzymamy jest w czerni i czerwieni. Powierzchnia  klubu to, tak na oko z dwa, może trzy lidle czy biedronki 😅- naprawdę konkretny metraż.
Para • 7 miesięcy temu
bearbunny
bearbunny Elementem, który w naszej ocenie świetnie wpływa na utrzymanie erotycznego nastroju jest... Brak przymusu rozbierania się w żadnej ze stref .. Eliminuje to ryzyko narażania się na widok po którym odechciewa się wszystkiego - co jest dla nas częstym problemem w europejskich klubach.... Młodzież  pewnie posypie tutaj neologizmami typu "bodyshaming " Jak bardzo byłoby to nienowoczesne,  niekologiczne , stygmatyzujace , wykluczajace itp - tacy jesteśmy, trudno .. są ciała, których widok zabija w nas jakiekolwiek  libido, i niestety żadna obyczajowość nie jest w stanie nas od tego zbawić, za to ubrania- już tak 😅
Para • 7 miesięcy temu
bearbunny
bearbunny Oczywiście, kij ma dwa końce -   wniesienie np telefonu do klubu jest bajecznie łatwe...oczywiście można wierzyć w dojrzałość i dobre zamiary klubowiczów,  ale ... można też nie wierzyć...
Para • 7 miesięcy temu
bearbunny
bearbunny Mimo, że miejsca do zabawy jest bardzo dużo - i to często w bardzo wymyślnej formie,  odnieśliśmy wrażenie, że członkowie imprezy przychodzą do klubu głównie by poznać kogoś na bezpiecznym gruncie i "skonsumowac" rzeczona znajomość już poza klubem - np w apartamencie..Jest to zdecydowanie nasza konwencja imprezowania w takich miejscach, tym samym trafiliśmy w 10.
Para • 7 miesięcy temu
bearbunny
bearbunny Ludzie poznani w klubie byli w przeważającej większości bardzo atrakcyjni. Większość mieściła się w przedziale, powiedzmy 26-45 lat. Mili uśmiechnięci,  zadbani. Ich angielski był jak najbardziej komunikatywny. Wyjątkiem w skali imprezy była sytuacja , w której  poznaliśmy m.in. zjawiskowo atrakcyjną, młoda  dziewczynę z Ekwadoru, której partner był niestety.. dziadkowaty - co skutecznie uniemożliwiło jakikolwiek rozwój sytuacji, choć rozmowa była naprawdę ciekawa , a samo spotkanie, z perspektywy czysto towarzyskiej-  bardzo miłe. 
Para • 7 miesięcy temu
bearbunny
bearbunny W całym tym swingowym temacie nie zadajemy się z singlami, przez co to środowisko jest nam bardzo mało znane.. Jednak pierwsze wrażenie było takie samo... jak wszędzie - miotajace się w kółko smutne twarze, desperacko poszukujące jakiejkolwiek możliwości interakcji .. Dało się odnieść wrażenie, że nie jest to tylko nasza opinia.. Single nie byli wpuszczani do opisanych stref - tej z  porno , jak i drugiej - z darkroomami i lochem. Mogli przebywać w dyskotece, lożach,  strefie mokrej i tej z łożami. ( oczywiście było to związane z tematyką przewodnia imprezy, z pewnością wygląda to inaczej choćby na GB) . Na sobotniej imprezie było z  25 , może 30 par.
Para • 7 miesięcy temu
bearbunny
bearbunny W klubie dosłownie na każdym kroku, przy każdej ze stref sa niekoedukacyjne toalety, czyste wyposażone w umywalki i bidety. To może głupie, ale zwrocilo to nasza uwagę, gdyż ich ilość jest naprawdę pokaźna😅
Para • 7 miesięcy temu
bearbunny
bearbunny Obsługa bardzo mocno zaznacza, że klub jest nastawiony silnie antynarkotykowo i faktycznie, nie było widać tam tego typu towarzystwa. Dla nas,  super.
Para • 7 miesięcy temu
bearbunny
bearbunny Ceny w klubie były raczej umiarkowane, zupełnie akceptowalne dla polskiego portfela. Wejście na poziome cen polskich  klubów . Obsługa w cenie wejściówki oferuje 4 drinki.Lepiej użyć tutaj określenia  -  " płyny " 😅😅 W tym przypadku za drinka uważny jest zarówno "Sex on the beach " czy Whisky  z cola, jak i sama cola :) Tym samym kiedy Królik zamawial sobie, dajmy na to Aperola , a ja jako abstynent- cole zero,  w drugiej kolejce wyczerpaliśmy deklarowana ilość bazowa 😅😅  Na barze można płacić , czy to karta czy gotówka, więc wystarczyło pewnie odrazu opłacić cole zamiast dodawać ja do rachunku.. Jednak nie przyszliśmy tam  przecież "januszowo" szukać oszczędności...  Cena za 250 ml  coli zero  to 5 eur , za 250 ml zwykłej coli z cukrem - 1 eur 😅 Drinki  5 - 20 eur. 
Para • 7 miesięcy temu
bearbunny
bearbunny Bardzo  polecamy to miejsce- wrócimy napewno.
Para • 7 miesięcy temu

Serwis przeznaczony tylko dla osób dorosłych. Klikając "Rozumiem" potwierdzasz, że masz ukończone 18 lat. Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług.

Rozumiem