Sylwestrowy wieczór spędzamy tradycyjnie w gorrrrrrącej atmosferze sauny, zwłaszcza takiej która klimatem i wystrojem przenosi w świat starożytnego Egiptu... Choć ma jakby całkiem krajową lokalizację... :-) A po seansach w parowej i dobrze rozgrzanej suchej, gorących bąblach jacuzzi i odpoczynku na kamiennych (ale podgrzewanych!) leżankach czujemy się bosko zrelaksowani... Czego też sobie i Wam w 2024 roku oby jak najczęściej życzymy!