Jeśli czegoś nie wolno a bardzo się chce to już można - ze wszystkich hasełkowych mądrości to akurat wyjątkowo do mnie pasuje. Szukam tej emocji którą kiedyś czułem przekraczając różne swoje granice i doświadczając czegoś nowego. To podniecenie połączone z niepewnością, ciekawością i pewnie wieloma innymi kotłującymi się odczuciami. Jeszcze widzę na to szansę ale te granice które pozostały są już trudne do przekroczenia. Może kiedyś w odpowiednich okolicznościach, w odpiwiednim towarzystwie :) Pomijając powyższe, uwielbiam sytuacje nieoczywiste, zaskakujące. Np. Onowo piznana piękna kobieta która niespodziewanie zaprasza mnie do sprawienia jej rozkoszy językiem. To byłoby lepsze niż niejeden sex, choć nic piza tym by się nie wydarzyło. Sytuacja potrafi być 1000 razy bardziej podniecająca niż pójście na całość nawet gdy wiele się w niej ostatecznie nie wydarzy. Głupi namiętny pocałunek również potrafi zostać dłużej w pamięci niż sex. Niech mnie tu ktoś zaskoczy ;)
Serwis przeznaczony tylko dla osób dorosłych. Klikając "Rozumiem" potwierdzasz, że masz ukończone 18 lat. Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług.