Zgub się we mnie. Drogi powrotu nie będzie...
ciszę przed dotykiem – i drżenie po nim
gdy oczy kłamią, ale ciało błaga o prawdę
długie spojrzenia zamiast zbędnych słów
kobiety, które prowokują, ale nie uciekają
odkrywać granice, nie tylko przesuwać
zapach skóry, gdy milczenie jest już zbyt mokre
opór – delikatny, chwilowy, nieunikniony
gdy zaufanie smakuje lepiej niż zakazany owoc
krzyk, który zaczyna się od westchnienia
plastikowej erotyki bez głębi i sensu
udawanych granic i fałszywej uległości
gry bez ryzyka, słów bez ładunku
hałasu tam, gdzie powinna być cisza i napięcie
pewnych siebie ciał, ale niepewnych dusz
kiedy ktoś chce się oddać, ale tylko na swoich warunkach
braku odwagi, by się naprawdę poddać
szybkich ról i płytkich scen
emocjonalnej pustki w fizycznym zbliżeniu
psychologia relacji, szczególnie tych poza schematem
język ciała – ten szczery, niekontrolowany
literatura, która zostawia ślad dłużej niż dotyk
erotyka z głową, nie tylko z ciałem
kino, które nie boi się ciemności
dźwięki – głosu, oddechu, zawahania
tworzenie napięcia – długiego, świadomego, niedosłownego
smak kontrolowanej nieprzyzwoitości
Obserwuję. Rzadko pierwszy, ale zawsze świadomy.
Nie szukam wielu — szukam jednej, która zadrży.
Czasem milczę, bo milczenie działa głębiej niż słowa.
Pojawiam się wtedy, gdy czuję napięcie warte ruchu.
Odpisuję, gdy widzę więcej niż tylko pusty profil i śmiałe zdjęcie.
Szukam jakości, nie chaosu. Jakość poznaje się po szczegółach.
Jeśli wywołam w Tobie myśl, której się wstydzisz — dobrze.
Nie jestem dla wszystkich. I nie chcę być.
Serwis przeznaczony tylko dla osób dorosłych. Klikając "Rozumiem" potwierdzasz, że masz ukończone 18 lat. Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług.