Wolny elektron... Lubię poznawać ludzi, mózgi i osobowości. Dopiero później penisy i cipki.
Mam słabość do sarkazmu i czarnego humoru. Do opanowania i wewnętrznej siły. Do perwersji i wyuzdania.
Nadrabiam niedociągnięcia mózgiem i ustami.
//FYI: nie jestem prostytutką, rozrusznikiem, rozrywką w trakcie delegacji ani sposobem na nudny wieczór.//
//FYI2: nie, nie spotkam się po jednej wiadomości. C'mon//
Truskawki, święty spokój, sznury... Kawę, futrzaki i inteligencję. Skórę, elokwencję, osobowość i niezależność.
I przecinki.
Głupoty, bylejakości. Tchórzostwa.
Krwawe mordy
Kocyk, herbatka i książka
Rock, metal, folk, ambient i miauki
Książki, dla których zarywa się noc. Literatura faktu.
Frankly, my dear, I don’t give a damn...
Serwis przeznaczony tylko dla osób dorosłych. Klikając "Rozumiem" potwierdzasz, że masz ukończone 18 lat. Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług.