Tracąc, być może niesłusznie, resztki wiary w bezkres kobiecego intelektu i dobrego smaku, spieszę wyjaśnić:
Jeżeli miarą oceny intelektu i atrakcyjności mężczyzny jest banalny opis ściągnięty prosto od Coelho lub co gorsza z jakiegoś poradnika randkowania, to winszuję. Wychodzę z założenia, że dopiero jakakolwiek interakcja i jej efekty mogą być podstawą oceny drugiej osoby. Jeśli twierdzisz, że opis w serwisie randkowym oraz "tagi" pozwalają Ci z miejsca ocenić drugą osobę, to cóż, bywa. Ja wiem, że żyjemy w cyfrowym świecie, ale wolę by miarę człowieka definiowały jego czyny, a nie tagi... C'est la vie.
Ja zatem, dla kontrastu napiszę inaczej. Jestem koneserem kobiecego pierwiastka w tym nie najpiękniejszym ze światów. Poza tym można do mnie podejść i pogłaskać, o ile podchodzi się przynajmniej z krztyną intelektu i poczucia humoru. Inaczej gryzę ;).
Dawać przyjemność i ją dostawać.
Kłamstwa, chamstwa oraz intelektualnych ameb.
Wszechstronne ;)
Korzystam z okazji ;)
Rock, metal wszelaki, reggae, alternatywa
Ambitne. Klasyka, od kina niemego do współczesności.
Całe mnóstwo
Serwis przeznaczony tylko dla osób dorosłych. Klikając "Rozumiem" potwierdzasz, że masz ukończone 18 lat. Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług.