Moja Partnerka założyła ten profil, a ja skleciłem opis, który właśnie czytacie. Może to zabrzmi abstrakcyjnie, ale właśnie tak się uzupełniamy - jedno rzuca pomysł, a drugie przechodzi do realizacji.
O nas ;)
Obydwoje w trakcie rozwodów - tak wiem, to mocno "porąbane" (stąd to przymrużenie oka). Nasz związek to romantyczny come back po długich latach. Związek oparty przede wszystkim na szacunku, zaufaniu i odmrożonej miłości.
Ok., dość tego love...
Jesteśmy pełni energii, temperamentu i w pełni świadomi swojej seksualności. Nie ma dla nas tematów tabu, a nasze granice sukcesywnie się przesuwają. Podczas "zabawy" lubimy przenieść się do innego świata, gdzie zapominamy o problemach dnia codziennego.
Ja o niej
Szalenie inteligenta, śliczna, o ciele nastolatki, do tego loki, te cudowne loki.
Jak sama mi to kiedyś powiedziała - pełna sprzeczności.
Jak Ją widzę? Romantyczka, którą lubi dostać klapsa.
Ja o nim
------ Hej, Mała, to Twoja działka--------
Czerpać z życia pełnymi garściami. Czuć tą wspaniałą "erotyczną zawiesinę" w powietrzu nawet w codziennych prozaicznych sytuacjach. Dać się ponieść emocjom, bez obawy o to, czy wypada.
Oprócz tego lubimy sauny, nagie plażowanie, whiskey bez dodatków ;), tańczyć - oj tak, zdecydowanie wygibasy na parkiecie dają nam ogromną frajdę.
Tego, czego nie lubi normalny człowiek - braku kultury, higieny, kompletu uzębienia, dyskrecji.
Par, które traktują swing jak zawody. Ludzi z przysłowiowym kijem w doopie.
Wymagania od nas dodania zdjęć do profilu - jeśli uznamy, że nadszedł odpowiedni moment, na pewno to zrobimy.
Ona - nie wiem, czy mogę, więc zostawię to jej
On - wszystko i nic, z naciskiem na wszystko :)
Na chwilę obecną ograniczona sytuacją okołorozwodową, a w dużej mierze uzależniona od tego na co mają ochotę nasze dzieciaki.
Ona -
On - pozostało z młodzieńczych lat - Technolectro. A na drugim biegunie utwory, którymi delektuję się w samotności, kiedy wszystkie zmysły poza słuchem mogą się na chwilę wyłączyć. Niepodważalnie należy do nich Oleta Adams - Everything must change.
Ona - filmy z Jason'em Statham"em (najwyżej zedytujesz ;))
On - bardzo szeroko od Dude where's my car do Gra Geralda
Ona -
Ja - chciałbym mieć na to czas
Ona -
On - "idź swoją drogą, a ludzie niech mówią, co chcą"
Pani Luchs lubi delektować się również kobiecymi wdziękami.
Pan Luchs nie jest ani pół bi, ani chyba bi, ani trochę bi. Fascynują go tylko i wyłącznie kobiety.
Profil prowadzi pan Luchs.
Serwis przeznaczony tylko dla osób dorosłych. Klikając "Rozumiem" potwierdzasz, że masz ukończone 18 lat. Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług.