"Lubię, kiedy kobieta omdlewa w objęciu,
kiedy w lubieżnym zwisa przez ramię przegięciu,
gdy jej oczy zachodzą mgłą, twarz cała blednie
i wargi się wilgotne rozchylą bezwiednie.
Lubię, kiedy ją rozkosz i żądza oniemi,
gdy wpija się w ramiona palcami drżącemi,
gdy krótkim, urywanym oddycha oddechem
i oddaje się cała z mdlejącym uśmiechem.
I lubię ten wstyd, co się kobiecie zabrania
przyznać, że czuje rozkosz, że moc pożądania
zwalcza ją, a sycenie żądzy oszalenia,
gdy szuka ust, a lęka się słów i spojrzenia.
Lubię to - i tę chwilę lubię, gdy koło mnie
wyczerpana, zmęczona leży nieprzytomnie,
a myśl moja już od niej wybiega skrzydlata
w nieskończone przestrzenie nieziemskiego świata." (K.P-T.)
Lubię realne zabawy zarówno sam na sam z kobietą jak również w nieco większym gronie.
Nie jestem kolekcjonerem wirtualnych "przyjaciół". Jeśli masz ich kilkuset nie zapraszaj mnie do nich - nie będę podsycał Twojej próżności.
I jeszcze jedno: nie daję kredytów... nie dlatego, że mnie nie stać, ale dlatego, że nie korzystam z usług prostytutek (przepraszam, że nazywam rzeczy po imieniu). Nie korzystam, bo póki co nie muszę.
Może miejsce nie jest najwłaściwsze na taką poradę, ale...jednym z częściej używanych słów na tym portalu jest czasownik "ssać". Pozwolę sobie przypomnieć jego koniugację, by chociaż część z Was (Szanownych Państwa odwiedzających mój profil) nie robiła błędów gramatycznych. Otóż poprawne formy to: ja ssę, ty ssiesz, on/ona/ono ssie, my ssiemy, wy ssiecie, oni ssą. Dodam jeszcze, że tryb rozkazujący w 2 os. lp. to "ssij", a w 2 os. l.mn. to "ssijcie". Zatem żadne "ssam", "ssasz" czy "ssaj".
Zauważyłem też, że panowie piszący "na kamerach" to albo tak naprawdę nastolatkowie albo mężczyźni infantylni. Świadczy o tym niesamowita ilość zdrobnień, których dorosły człowiek nie używa poza sytuacją w której zawraca się do dzieci. Proszę zwrócić uwagę na rozpowszechnione słowa: "buciki", "bluzeczka", "sukieneczka", "spódniczka" (swoją drogą dla większości zbiornikowych panów sukienka i spódnica są dokładnie tym samym), "rajstopki", "pończoszki", "lodzik", "cipeczka", "dupeczka", "stópki", "kutasek" itp. Może niektóre osoby zamiast na "zbiornik" powinny udać się do przedszkola lub piaskownicy (?)
O jaką aktywność tu chodzi? zawodową? - duża; sportową? - w normie; sexualną? - nie jestem dla wszystkich i nie macham penisem na lewo i prawo.
"Zbrodnia i kara", "Dzienniki" Gombrowicza, publikacje Karen Horney
"Jedynym sposobem na pozbycie się pokusy jest ulegnięcie jej" (O.W.)
Serwis przeznaczony tylko dla osób dorosłych. Klikając "Rozumiem" potwierdzasz, że masz ukończone 18 lat. Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług.