-Taka grzeczna wierna su...-wzdycham w samozachwycie
-Jak sobie przypomni- ucina natychmiast Pan.
Nie jestem święta, nie leży to w mojej naturze. Zdaję sobie sprawę, że to musi być pyszny widok kiedy tak ze spuszczonym wzrokiem wiercę się nie mogąc sobie znaleźć miejsca.
Jasne reguły gry, stawianie sprecyzowanych wymagań i kontrola- to właściciel wymownie spogląda w moim kierunku.
Fukam i prycham ze złości lecz nic nie mówię, bo i co miałabym powiedzieć? On uwielbia mnie dręczyć, układając w ten oto sposób sukę zgodnie ze swoim o niej wyobrażeniem.
Serwis przeznaczony tylko dla osób dorosłych. Klikając "Rozumiem" potwierdzasz, że masz ukończone 18 lat. Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług.