Lubię być tą dziwną…
Bardzo dziwną.
Tą, która przed snem jeszcze zerka przez okno, sprawdzając, czy niebo jest czyste i czy gwiazdy dziś rozświetlą noc jak dotyk na skórze.
Tą, która obserwuje ludzi w pośpiechu, z oczami wbitymi w ziemię, a sama stąpa tak, jakby to była scena, i łapie każdy spojrzenie.
Kręcą mnie piosenki, których nikt nie zna, takie, które wplątują się w myśli i zostają tam, rozpalając coś niepokojącego.
Jestem tą, która wraca do ulubionego "pociągu", nawet jeśli wiem, że mnie zostawi.
Bo lubię ten moment zawieszenia, gdy nie wiem, czy zostanę, czy znów odjadę.
Tą, która przed zbliżeniem pieści każdy centymetr twojego ciała, badając każdy skrawek skóry, żeby zobaczyć, gdzie drgniesz, gdzie zapłoniesz najmocniej.
Lubię siedzieć w autobusie i podglądać sukienki innych — jak wirują, jak miękko opadają. A potem wyobrażam sobie, jak ty byś wyglądał w świetle dnia, w dotyku wieczoru...
Serwis przeznaczony tylko dla osób dorosłych. Klikając "Rozumiem" potwierdzasz, że masz ukończone 18 lat. Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług.