niestety bedziemy jutro
Dla mnie mizianie w solnej to norma nikt nic nie widzi nikt sie nie obraza a jak jeden Pan nas przyuwazył to był na tyle miły ze sie odwrócił w swoja strone i moglismy dalej kontynuowac - czemu nie dołaczył nie wiem ? Jak czyta niech napisze czekałam na to.... Moja tolerancja siega tak daleko ze nawet pieszczacy sie geje w rózanej mi nie przeszkadzają po prostu nie patrze. Ale gdy pomysle ze byłabym tam z dzieckiem to juz wszystko inaczej....
bylem wczoraj i mizialem delikatnie jedną pania :)
Dzisiaj byl tłum nie do zniesienia jak na krupowkach...
Informację bezpośrednie Term na godz 16:30 są następujące:
Parkingi pełne a goście oczekują na wejście w kolejce ... nawet zabrakło "kluczyków" dla Pań.
Mam nadzieję że wieczorkiem będzie już znośnie :)
Mam nadzieję że za tydzień nie będzie tylu ludzi.
no to prawdziwe oblężenie;)
końcówka gruponów była, dziś już luz totalny bedzie ;)
No to kamień z serca mi spadł. Nie ma jak w ciszy poleżeć sobie w Saunie Wrażeń. Czy w Saunie Kleopatry.
Planujemy wizytę w Termach na niedzielę, są chętni?
są :)
no i sympatycznie;)
No ja też raczej w Niedziele pofatyguje się do Term!!
no kochani skoro nasz taternik osobiście pofatyguje się w niedziele do Term to będzie super;)
Czy ja wiem czy super??!! Po prostu jak My wszyscy lubię wypocząć i się zrelaksować w Termach. Szczególnie w tej nowej Saunie Wenus!!
Ja też się wybiorę, więc do zobaczenia!
Oj brakuje mi Term ale już w sobotę będę się wygrzewał.
wybiera sie ktos na dzisiejsza noc?
kto wybiera sie w niedziele
my sie wybieramy w niedziele rano czyli 14 lipca
Ja też w Niedziele będę. Miałem być dziś ale pogoda popsuła mi plany.
My będziemy dziś koło 18-19 może ktoś się wybiera?
My bylismy dzisiaj od 18:30 do 21:30. Jak zwykle świetnie, ludzi niewiele, jak dobrze pójdzie do postaramy się wpadac w tym tygodniu wieczorami :)
W Termach zawsze jest fajnie czy fajna atmosfera. Prawdę mówiąc też wolę jak nie ma tłumów wówczas lepiej się wypocznie.
Ja bywam zazwyczaj w Weekendy na cały dzień 2 godziny to dla mnie zdecydowanie za mało by się w pełni zrelaksować.
No ale wiadomo każdy relaksuje się w sunie na swój sposób, jedni wystarczy 2 do 3 godzin innym potrzeba cały dzień.
Zdaję sobie sprawę , że uciążliwi goście to nie tylko bolączka Term ,ale pozwolę sobie przedstawić typy z jakimi było dane nam się zetknąć w Termach.
Polska świnia - ten typ czuć już w szatni. Najzwyczajniej śmierdzi. Nie spłukuje po sobie w toalecie ,mimo wywieszonych (w Polsce trzeba) próśb kierownictwa o spłukiwanie wody po skorzystaniu z toalety.
Świnia nie korzysta z prysznica , zarówno po przyjściu na teren obiektu, jak i po saunie. Spocona świnia ląduje prosto w basenie lub studzience.
Świnia potrafi również zostawić swoje śmierdzące buty ze skarpetkami w szatni ,tak aby inni mogli poczuć to ,co świnia już chyba nie czuje.
Chodzik- obiera sobie ofiarę lub jeśli to para ofiary i łazi za nimi dosłownie wszędzie.
Kukacz- zazwyczaj odmiana chodzika. Otwiera saune , rozgląda się i wychodzi lub wchodzi na parę sekund i znika.
Lukacz- nie wystarczy mu szybkie spojrzenie, o nie... Pierd...ny lukacz wlepia swoje gały i nie odpuszcza. Gdy spotka się ze wzrokiem ofiary , na krótką chwilę ucieka wzrokiem, by za chwilkę wrócić do swojego obiektu obserwacji.
Komentator- na głos , by upokorzyć (raczej siebie) komentuje lub poddaje ocenie wygląd innych. Dwóch komentatorów to jeszcze nieodzowny rechot po chamskiej odzywce.
Debil- mimo próśb saunamajstrów o niezostawianie klapków przed samą sauną (z wiadomych powodów), robi to cyklicznie. Co najśmieszniejsze ,ma taką mądrą minkę , jakby rozumiał argumentację , lecz po godzinie... Dokładnie to samo. Po prostu debil, bez względu na płeć.
Stacz- zazwyczaj grasuje w saunie parowej. Burak nie wiedzieć czemu , staje przed wybrana osobą i stoi, a miejsca do siedzenia pełno. Także , albo masz przed sobą ptaka, albo dupę jegomościa... Wyśmiany strzela focha i zaczyna chodzić po saunie. Czasem siada, ale to ostateczność.
Buchacz- czyli inaczej złodziej. Przyda się wszystko. Od ręcznika, poprzez klapki aż do spryskiwacza stóp ( teraz na łańcuchu). Jak czegoś nie ukradnie ,to zniszczy, bo nie jego...
Pamiętać należy jednak jedno: " piękne i fajne są nasze Termy !" . I tego się będziemy trzymali.
Oj zgadzamy sie z Wami w 100% Fajnie to napisaliscie :)
Nie można było tego lepiej ująć i zdefiniować tych osobników :)
No tu macie rację.Mydwoje!! Mnie już 2 ręczniki ktoś zabrał. Jeden pal go licho bo był zwykły ale drugi taki specjalny z napisem Sauna.
Większość gości korzystających z sauny nie zwraca uwagi czy biorą swój ręcznik czy czyjś.
Ja zawsze jak wieszam ręcznik na haku to kładę na nim białe chusteczki które są w toalecie. Po prostu by wiedzieć gdzie wisi mój ręcznik.
Mimo tak oznaczonego ręcznika ręcznika nie było.
W toaletach tak jak piszecie też czasem nie za ładnie pachnie. Sam byłem świadkiem jak facet nie spłukał wody.
Dopiero gdy mu zwróciłem uwagę to spłukał. Klapki na szczęście jeszcze nikt mi nie zabrał nawet przez pomyłkę.
Co prawda ja dość dużo chodzę po obiekcie Term gdyż najzwyczajniej lubię być w ruchu.
Jak napisali Mydwoje są i tacy co wejdą na minutę i wychodzą. Owszem można wejść i widząc brak wolnych miejsc wyjść. Lecz jest kilku takich którzy wejdą posiedzą minutę i wychodzą. Takie Saunowanie nie ma pozytywnych rezultatów.
Cóż zrobić niektórych najwidoczniej nie da się nauczyć kultury.
Goście bywając na Seansie powinni się nauczyć że klapki zostawia się na zewnątrz sauny a nie w przedsionku Sauny Saturna. Raz czy dwa można sobie zapomnieć ale nie przez ponad 2 lata jak działają Termy.
Jedynie kiedy mi zwrócił uwagę Saunamajster Daniel to o owiniecie się kocem z które są na leżakach i tu plus dla niego widać że sumiennie podchodzi do swoich obowiązków.
opisywana rzeczywistosc ;) https://www.facebook.com/Biedaki
czasami mi wstyd - bylismy w tatralandii i kogo musiala obsluga uciszac i wyprosic - polakow bo jak
a jak obaczylem spryskiwacz do stop na lancuszku to nie wiedzialem czy sie smiac czy plakac wstyd co mysla ludzie ktorzy nas odiwedzaja z innych krajow - 3 swiat
nic dodać nic ując, nasze straty w Termach to 3 ręczniki i damskie klapki, Polska rzeczywistość
kochani to wszystko jest nieważne, ważne jest tylko to jak piękne i fajne są nasze Termy;)
Jest jeszcze odmiana Stacza, bardziej agresywna. Agresja przejawia się tym że oprócz tego że stoi to bawi się jeszcze przed oczami osaczonego swoim "wackiem". Stacz Agresywny atakuje tylko płeć brzydką do par brakuje mu odwagi, więc by go spotkać należy czasem iść samemu...Występowanie: "Ciechocinek" i "Czerwona" ;)
Ale w sumie ja nie o tym...
@Mydwoje zastanawiam się po co napisany został ten text. Chyba nie macie w zamiarze prowadzić krucjaty i walczyć z wiatrakami ? ;)
Aaaaa w ogóle to Termy są piękne i fajne a także fajne i piękne i oczywiście jedziemy tam dziś na seans solny
Choćby jedna uratowana duszyczka, choćby pierwszy raz spłukana toaleta, raz wzięty prysznic, to już wystarczy :))) Pomarzyć fajna rzecz...
bo fantazja jest od tego aby ...;)
Dorzucę jeszcze jeden gatunek. Sknera Żarłoczna. Występuje w szatni. Pożera kanapki z kiełbasą które popija herbatą z termosu. Jak Sknera chce się rozweselić to te kanapki popija browarkiem z puszki. Bo wiadomo w barze zdzierają łoj Panie zdzierają. ;)
A tak poważnie to patrząc ogólnie na temat to chyba aż tak źle nie jest. Opisywane przypadki istnieją w rzeczywistości i kłują w oczy. Należy jednak też napisać, że zdecydowana większość ludzi tam bywających jest na odpowiednim poziomie kultury i wie doskonale jak korzystać z tego rodzaju obiektu. Pozostaje mieć nadzieję, że z czasem wszyscy się wyedukują i będzie idealnie. Czego wszystkim życzę;). Bo poprawę widać na przestrzeni lat kiedy to powstawały pierwsze tego typu przybytki.
:)
Żarłacz- występuje tylko w szatni. W miłej i przyjaznej atmosferze spożywa posiłek ku uciesze innych. Zdarzają się posiłki zbiorowe, wtedy faktycznie można posłuchać o tym jaki bar jest be. Zresztą przeciągłe beeeee jest znakiem rozpoznawczym żarłacza, w ten sposób podkreśla wartość kaloryczną posiłku i nawołuje innych żarłaczy. Czasem tak się przedstawia...
Mimo tych niestosowań się niektórych gości do reguł panujących w Termach R To i tak lubię bywać i wypoczywać w Termach R bo gdzie się tak człowiek odnowi biologicznie nie w TR
Magda Adam mają rację taki osobnik w niedzielę zajadał w szatni kanapki przepijając herbatą z termosu. Mnie to w zasadzie nie przeszkadza bo wiadomo że nie każdego może stać by coś zjeść na obiekcie.
Ja w zasadzie nie jadam wcale jak jestem na cały dzień. Czasem kupię sobie Bagietki z serem w barze jak jestem bardzo głodny.
Jedynie co to tylko mam swoje napoje w szatni w końcu będąc 10 godzin wypijam około 4 litrów lub więcej. Czyli kupując chociażby samą wodę w barze musiałbym wydać prawie równowartość wejściówki. A bywając co tydzień nazbierała by się spora suma za miesiąc.
Kto z uczestników tego Forum!! Wybiera się na Mistrzostwa Polski do Term Rzymskich 14 i 15 września ???
My.
Zapowiada się saunowa impreza na Mistrzostwach w Termach. Ponoć mają być seanse pokazowe co pół godziny.
my tez się przymierzamy;), każdy będzie mógł uczestniczyć w 6 konkursowych seansach, które rzeczywiście będą co pól godziny
Efekty takich pokazów z pewnością będą znakomite.
Dzisiaj w Termach ścisk jak rzadko - na parkingu o 12:00 miejsca już nie było, w środku ponad 90 osób. Na plaży trzeba było rezerwować sobie lezaki ;) To ja się pytam kto był w kościele ! :)
Wczoraj za to było w miarę luźno i można było swobodnie w ciszy poleżeć w saunie jak i na plaży z leżakami.
Może do kościoła poszli na poranną mszę a potem do Term na relaks!
Czyli coś dla duszy i ciała mówisz....:)
Owszem można tak powiedzieć.
Właściwie to Sauna ma i jedno i drugie. Czyli i coś dla ducha i dla ciała.
Ja pierwszy raz byłem wczoraj i szczerze mówiąc bardzo mi się podobało. Nie było dużego tłoku więc spokojnie można było sobie z wszystkiego skorzystać. Może dlatego że był to czwartek a nie weekend. Najfajniejsze jest to, że jest to miejsce w którym wreszcie wchodzenie do sauny nago jest normą, która nie budzi w nikim żadnych niezdrowych emocji. Wreszcie można się totalnie zrelaksować, a nie tak jak w większości miejsc być pod obstrzałem spojrzeń pseudosaunowiczów w polyestrowym stroju kąpielowym albo powijanych ręcznikami jakby było minus 30 stopni. Super są też te seanse saunowe, byłem na takim coś z Alaską w nazwie na którym rozdawali cukierki miętowe :) A tak przy okazji czy był ktoś z podkarpackiego, jak przyjechałem wczoraj ok. 18 zauważyłem rejestrację ropczycko-sędziszowską na parkingu?
Mamy nadzieje ze znajdziemy kawaleczek lezaczka dzisiaj poznym popoludniem bo mamy zamiar tam przyjechać na odrobine wieczornego relaksu
Serwis przeznaczony tylko dla osób dorosłych. Klikając "Rozumiem" potwierdzasz, że masz ukończone 18 lat. Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług.