Ja kilka razy, z moją ex, a takze z obecną panią - na biurku, na podłodze, na krześle biurowym, w gabinecie szefa:D Bardzo podniecające akcje!
Self nie sypia w spodniach... Self, w spodniach, obraca sikorki w trakcie pobierania lampy i pochłaniacza... ewentualnie aparatu ucieczkowego AU - 9l
pozdro Self
ja już nie jestem w stanie policzyć ile razy to robiłam w miejscu pracy. W końcu pracuję w domu :-D
gdybym tylko znalazl jakas prace..........
jak jeszcze pracowalem w pralni przemyslowej to z wtedy dziewczyna w schowku na podarte przescieradla... mmm...
pozniej w kazdym z 4 biur w ktorych pracowalem, na biurku szefa - bo to bylo moje biurko :D ... w oknie biurowca , 10 pietro , widok na miasto...
w ssali konferencyjnej u jednego naprawde duzego klienta... zeczywiscie spotkania biznesowe dostarczaly tam satysfakcji...
z dwoma stalymi partnerkami i z dwoma kolezankami
cahir, a teraz idź się przebadaj...
acha :p w Archiwum z dokumentacją ... bardzo ważną dokumentacją :p nie będe opowiadać szczegółów ale kontynuacja była jeszcze w klubie oraz u Niej w mieszkaniu :)))))))
cahir .... "Ż"eczywiscie pasujesz na szefa domniemanego biura "Ż"eczywiscie spotkania biznesowe przebiegaly na najwyzszym poziomie, DWIEMA koleżankami i DWIEMA stałymi partnerkami i ewentualnie NA PRAWDE .... ortografia boli, wiem, mnie tez bolala :)
Oł maj GAD! :D
Yi_Li Rozpustniku! :P
.......o kurna.....to teraz wszyscy macie pooooo.... premi......
tak dwa razy lala miała adrenaline ja raczej spoko ale było super :)
przewróciłem betoniarkę na plecy i wziąłem siłą..i to dwa razy!
Nie uprawiałam i nie bede. Pracując w zoo to szalenie mało prawdopodobne - jesli nie jest sie dewiantem. Ja nim z pewnościa nie jestem , wiec.....:))))
a ja uprawiałam i się nie chwalę:p nie pracuje w ZOO...:)
Zazdroszcze Ci......mmm....rozmarzyłam się. Chyba pomyslę nad zmianą pracy. Szkoda, że juz zagłosowałam;/
haha
mi sie to przytrafia w każdej pracy;) i nie powiem...nie ma nic lepszego niż zostać po pracy z koleżanką i zaliczyć niezobowiązujący sex;)
faktycznie musi to być ciekawe, chyba czas spróbować ;)
ja mam tylko nadzieję, że nie ma tu nikogo,
kto pracuje w prosektorium...
hehe dobre, ciekawe czy taka osoba by się ujawniła ze swoimi dokonaniami?
kizia1985... masz racje... ortografia u mnie kuleje. Jezyka Polskiego uzywam zadko bardzo od ladnych paru lat... przepraszam za Twoje bolesci PS Zeczywiscie bylo literowka...
Uprawialem i to nie raz :) Ale zaznaczylem tylko jedna odpowiedz, bo nie bylo to ani z kolezanka z pracy (brak) ani ze stala partnerka, za to klientki od czasu do czasu zostawaly po godzinach...
A ja bym chciała :D ze stałym partnerem rzecz jasna..
no i stało się .... a ciagle mówiłam, że net nie jest tak anonimowy jak się niektórym wydaje .... zwróćcie uwagę, ile z tych profili co to zamiast w pracy, przysparzać wartości dodanej organowi założycielskiemu i właścicielskiemu a krajowi PKB to oni ten teges .... nogi na pagony i dawaj ... na biurkach, szafkach, w toaletach, w kamerlikach ....i już pokasowali profile .... bo ich namierzono po nazwisku, dostali wypowiedzenie, potem bezrobocie .... zero kasy, net do wyłączenia .... uważajcie, bo seks w pracy nie prowadzi do niczego dobrego ....
hmmm..
Ja pracowałem w zoo i faktycznie tam tego nie robiłem choć parę razy prawie... i to nie z podopiecznymi...
Ale potem w pewnej redakcji...
mrrrrrrrrrrrrrrrrr
Na szczescie pracowalem dla siebie ;)
Maartiin - to i seks sam z sobą?
Zdarzalo sie, ale nie w robocie...
a my tam bardzo lubimy i w pracy u ptaszki i u ptaszka ;-)
Kucze... W moim przypadku to troszkę ciężko ...
Sam ze sobą ?
Łysy, a co Ty dźwigowy....?;)
Raczej "wajchowy" :D
nie mów ze reczny idzie w ruch:D:D
Znasz z autopsji ?
łysy, i w dodatku nocą ;)
Łysy, jaaa?? za sporadycznie jeżdżę:P:P no co ty:P jaki ręczny, tylko pod górkę używam:P
z resztą wolałabym wajhę od skrzyni biegów:P
A myślałem, że to Jankowy ...
(jaaankowy dyktował:P:P) a ja u siebie nie mam w pracy też jak, wiec nie czuj sie osamotniony:D
Dyktował ...
Cwaniaczek ...
najważniejsze \to się dobrze ustawić :)
Niby racja ...
tylko niby ?
absolutnie NIE!
i nie chciałabym, a o koleżance lub koledze to nawet nie ma mowy.... :/
...mało tego...w każdej pracy muszę mieć choć jeden orgazm (dla zaliczenia nowego miejsca) - sama lub za pomocą partnera - OBOWIĄZKOWO!
Ja to normalnie bzykam się non stop....na biurku szefa, pod , z boku....i wszędzie gdzie się da....i tak przez 8 godzin dziennie :)))Potem jak juz wracam do domu - moje kolana krzyczą wręcz//////ufff...nareszcie razem :)))
Mówię Wam,nie ma nic bardziej budującego i konstruktywnego niż bzykanko w pracy.
aaaa...i karierę raz dwa mozna zrobić...po co czekac do emerytury ???
ach ta pieprzona robota! (;
kazdego dnia uprawiam sex w miejscu pracy, inaczej nie potrafie! wracajac do domu musze zaliczyc tez numerek w aucie, inaczej podroz stracona:P
pieprzyć robotę....
w mojej pracy to nie wchodzi w grę((((chyba,że za kulisami(((( wolę domowe zacisze((((
Serwis przeznaczony tylko dla osób dorosłych. Klikając "Rozumiem" potwierdzasz, że masz ukończone 18 lat. Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług.