byc moze macie racje ,ze kiedys to sie skonczy,nie wiem czy ja nie wytrzymam czy on.Ale na pewno na bardzo dlugo zostanie w mojej pamieci jako moj ideal mezczyzny.Na razie zyje tym co jest teraz co przyniesie kolejny dzien,kolejne upragnione spotkanie,kolejne chwile spedzone z nim.A tak a propo to jutro jestem umowiona z nim na piwko,juz licze godziny...............
Hm..........to jest zauroczenie.............ale czy uwazasz że stac cię na to by zaryzykowac dotychczasowe zycie dla tego wyobrażenia...........
Kiedys znajdowałem się w podobniej sytuacji ( aczkolwiek nie była to znajomośc netowa , tylko ze tak powiem normalna ) ........
ale gdy pomyslałem , ze ryzykowałbym dom .....rodzinę.......brakło mi odwagi.............
hm...........a z drugiej strony.............nadal widze te oczy.................
No widzisz Karlik ja tez widze .Zasypiam w myslach razem z nim i budze sie razem.I chyba raczej nie jest to juz zauroczenie.Bo ,,te ,,trwa krotko.A moj ,,zwiazek ,,z nim tak jak wczesniej pisalam juz trwa 9 dlugich miesiecy
milosc z netu... to zalezy - bylem kiedys zakochany w poznanej przez net babce ;-)
z kolei SEX z netu - JAK NAJBARDZIEJ i dosc czesto!! :-D
jak dobrze wyliczyl jeden niemiecki biolog polskiegop zreszta pochodzenia stan silnego wzajemnego zauroczenia mierzony metoda pomiaru pewnych zwiazkow chemicznych wydzielanych w trakcie owego zauroczenie trwa srednio od 6 do 18 miesiecy.
Tak bywa.
e nieeee stety nie :(
blizej :D
ale pierogi z POSKu lubie :D
kie pirogi????
jasiek, kuna, jak ja CL:D
pirożki z minskiem czy ze serkiem?
:P
a ciasto drożdżowe z rodzynkami? beze mienska...:P
czyli zostalo mi jeszcze najwyzej 9 miesiecy tak?bo drugie tyle to juz trwa.Wiec ok.Bede na razie jeszcze przez te 9 miesiecy korzystala z zycia by miec co wspominac na stare lata jak bede juz babcia
kurka czy to ważne gdzie się spotyka osobę w której się bujniemy????? chiba nie:D
JAsiu moze jakieś pifo na hmmm szeper busz hihihihihih;)
dokładnie Madziu!!! (wiem, co mówię...)
pierozki z minskiem? :O
kasiu bujaj sie boga
to chyba od razu z Lukaszenikiem? ;-)
na szeperdzie byly extra czerwone zeberka i kuraki... ech :(
to se ne wrati...
next tajm bialy
teram na delegacji w starym kraju
nex tajm lagera se walniemy :D
hehehe już niedługo też na delegację śmigam to może tyskie:D:D:D:
wlasnie kochani zbiornikowcy wrocilam z browarka z moja internetowa miloscia :)))
no to gratulacje:P
dziekuje:)
ależ proszę bardzo:P
my nie bardzo, mielismy oboje partnerów z netu i co .... i nic ... to nie za dobra forma poznania choc i duze zwiazki z tego tez są.Jak kto woli
do woli
kazdy ma wolna :P
ja moja zone poznalem na czacie i dogadujemy sie swietnie wiec cos w tym jest
Każdy sposób jest dobry na poznanie swojej połówki :D a net najlepszy :)
prosze trzymajcie za mnie kciuki do piatku o 20... bo wtedy sie dowiem co tak naprawde czuje moja ukocha bo dzis mi napisala w smsie ze zwatpila co tak naprawde czuje.. a ja teraz przez nia niemoge spac smuto mi bo ja kocham :( niecale 90godzin zostalo a dla mnie to wiecznosc :(
powodzenia..wampirek..:)
Ooooo... W4MPIR, młodość przez Ciebie przemawia... ale wypiję za Twą pomyślność :)
Trzymam wampirku;)
dzieki 80h....
{i}.. powracajac do watka glownego.... to i owszem.. wierzaca jestem.. w takie poczatek zwiazku... gdyz nieprzeniesion w realne kontakty.. pozostanie jedynie gra wyobrazen i fantazyi... {/i}
miłość?? szczerze mówiąc nie wiem czy ja w nią wierze nawet jeśli jest realna...przyjaźń, zauroczenie, koleżeństwo tak ale miłość nie...podobno można na necie znaleźć miłość ale bez realnego kontaktu tak jak napisała Hmm... pozostaje tylko grą wyobrazen i fantazji
{i}.. Czupurku... i za ta zgodnosc rowniez Cie lubie.. :)) {/i}
ej! po mojemu to w tym temacie chodzi nie tyle o "miłość w kontaktach internetowych" co o możliwość jakiegoś głębszego uczucia w związku, gdzie do pierwszych kontaktów doszło właśnie poprzez World Wide Web:D
no a jak się z kimś przyjemnie i dowcipnie na przykład gadulczy, to z reguły dochodzi do spotkania F2F, a jak się facjaty spodobają, a rozmowa nadal wartko się toczy, to idziemy rąsia w rąsię w bardziej ustronne miejsce niźli ławka w parku, czy kawiarniany stolik:D no a jak już dojdzie do...ekhm ekhm...ja taka nieśmiała jestem...nie wiem jak TO oględnie wyrazić....no więc jak już dojdzie do TEGO...a rozmawiać dalej się chce i spędzać ze sobą czas, no to co..?..no to możliwe:) zawsze będę twierdzić, że sieć jest jedną z dróg, jedną z możliwości poznania kogoś... koleżanki, kolegi, znajomka, partnera...:)
wiara jest jak dupa trzeba ja miec
to tylko od Ciebie i tej drugjej osoby zalezy co z tego bedzie moze skonczyc sie na pieknych slowkach wipisywanych na czatach a smsach czy na gg .... mowa trawa ..... słowa sa mile i sprawiaja nam przyjemnosc ale musza sie jakos potwierdzic
co z tego ze ktos codzienie po kilka razy bedzie nam powtarzał że nas kocha jak my nie bedziemy tego czuc tego czegos w słowach przez niego wypowiadanych tego co sie nazywa miloscia słowa maja swoja wartosc , moc , ładunek ale czasami ja zatrazcaja ba dosyc czesto ja traca i staja sie nijakie puste lekkie niewazne . Ostatnimi czasy słowo kocham jest naduzywane i gupi swoja wartosc , znaczenie przesłanie . Czy miłość przez internet istnieje
- na poczatku trzeba by sobie odpowiedziec co to jest miłość i czy istnieje ale na to pytanie nie ma odpowiedzi
to tylko od was zalezy co z tym zrobicie i pytanie na forum nic nie zmieni bo to wasze zycie emocje uczucia czas pokaze co z tego beedzie
na miłośc uczucia nie ma zasad a jezeli ktos tam ma jakie sposoby na miłośc to juz jego sprawa moze sie nimi podzielic he he he he
Małe sprostowanie znam jeden sposob na miłość RYCYNA
BO MYSLIMY WTEDY O WŁASNEJ DUPIE A NIE O DUPIE PARTNERA
HE HE HE HE
ALE ŻEM SIE ROZPISAŁ
no tak. miłość jest ślepa, przynajmniej na początku......nie ważne jak i gdzie, musi być to coś!!
ja znalazłem to coś:D:D:D:D:D:D:
miłość..... wczoraj wieczorem przed połozeniem się spać zostawiłem ja na stoliku...... jak rano wstałem to się okazało, że w nocy ktoś ją pod....lił!!!!
Ja chyba nie wierze w miłość,bo mnie jakoś zawsze omijała.Jeżeli jednak istnieje to nie ma znaczenia jak sie poznacie i jedynie czas pokaże co z tego będzie.
Janette zgadzam sie z Toba.Troszeczke przykro czytac o mijaniu sie z miloscia...Zycze Ci zderzenia czolowego z nia w takim razie:)...Czasami trzeba zjechac na lewy pas...;)
mozna i to bardzo!!!!
{quote:autor=CZY WIERZYCIE W MILOSC Z NETU?}
Jak najbardziej !!!
Żonę poznałem własnie tam, i to zupełnie przypadkiem - nie mając zamiaru zawera żadej znajomości...
A jednak się stało!!! i to jak!
Tak więc {b}madzia w{/b} nie tylko wierzę ale i mogę potwierdzi osobiście - nasza miłośc tra po dziś dzień ... ;)
jak widadc rozne cuda sie na tym swiecie jeszcze zdarzaja...........i bardzo dobrze :D
od 2 latek jakoś mnie miłośc nei opuszcza:P
dwa lata temu bawilam sie na weselu u mojej kuzynki , ktora swoejgo meza poznala rowniez przez net:)
okazlao sie tez ze chodzilam z nim do przedszkola:P
o rany ...
ja rowniez poznalem moja Żone przez net a dokladnie gg znamy sie od 4 lat a od roku jestem po slubie
a mialem rozpoczac poznawanie dziewczyn poprzez neta i prosze czym sie to zaczelo ;)
poza tym mialem sie ozenic tak po 30 i nie wyszlo
ech net, gg, sms-y...to wszystko bardzo ułatwia rozwinięcie znajomości, bo w ten sposób potrafimy powiedzieć o wiele więcej niż prosto w oczy, nie jesteśmy spięci ani onieśmieleni
mam parę takich bardzo dobrych netowych znajomości...
dokladnie zgadzam sie
rozpoczynajac taka znajomosc w necie mozna szybciej przejsc na tematy ktore bysmy dlugo rozwijali w realu i na spotkanie juz idziemy na gotowe ;) wszystko umowione itd. poza tym jak sie idzie na takie spotkanie to zawsze czuje sie pewien niepokuj (ja juz dawno sie nie spotykalem ale sama rozmowa wywoluje we mnie takie uczucia podniety itp.;))
Serwis przeznaczony tylko dla osób dorosłych. Klikając "Rozumiem" potwierdzasz, że masz ukończone 18 lat. Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług.