Tamten temat juz sie skonczyl (160 stron) wiec teraz jedziemy tutaj.....
najnowszy dowcip z frontu:D:D:
-przychodzi StormRideR na zbiornik i zaklada nowy topic:P
Sasza po slubie przyjezdza do Ojca!
O: Nu i szto Sasza, poruchal?
S: Niet!
O: Paczemu?
S: Nie wchodit!
O: Kak nie wchodit? Maslil?
S: Niet.
O:No to paproboj!
Po tygodniu przyjezdza Sasza do Ojca.
O: Nu i szto Sasza, poruchal?
S: Niet.
O: Paczemu?
S: Nie wchodit!
O: Kak nie wchodit? Maslil?
S: Da maslil!
O: Slinil?
S: Niet.
O:No to paproboj!
Po tygodniu przyjechal Sasza do Ojca.
O: Nu i szto Sasza, poruchal?
S: Niet.
O: Paczemu?
S: Nie wchodit! S: Da maslil!
O: Slinil?
S: Da slinil!
O: A w sloj z tawotam wkladal?
S: Niet.
O:No to paproboj!
Po tygodniu przyjezdza Sasza do Ojca.
O: Nu i szto Sasza, poruchal?
S: Niet.
O: Paczemu?
S: Nie wchodit!
O: Kak nie wchodit? Maslil?
S: Da maslil!
O: Slinil?
S: Da slinil!
O: A w sloj z tawotam wkladal?
S: Nie wchodit!
Noc, dwoje.
- A teraz weź do buzi!
- Nie wezmę!
- No weź!
- Nie chcę!
- Weź, to takie przyjemne!
- A bhemdziesz mje szhanohał?
Rewelacja
> Siedzi dwóch kolesiów w kinie, a przed nimi taki wielki, łysy drechol, grube karczycho, złoty kajdan na szyi - z dziewczyną siedzi.
> Jeden z tych kolesiów do drugiego:
> - Stary, założę się z tobą o 50 zeta, że nie klepniesz łysego w glace.
> - No dobra, w sumie co mi szkodzi - myśli ten drugi i klepie łysego w glace.
> Łysy się odwraca, a koleś:
> - Krzychu, to Ty? A nie... To przepraszam...
> Łysy:
> - Żaden Krzychu, kurwa, dotknij mnie jeszcze raz to Ci jebne! - i się odwraca.
> Na to ten pierwszy koleżka do drugiego:
> - Stary, świetnie to rozegrałeś, ale idę z tobą o 200 zeta, że go drugi raz nie klepniesz.
> - No dobra, w sumie co mi szkodzi - myśli sobie ten drugi i pac łysego w glace.
> Łysy zjeżony się odwraca, a koleś:
> - Krzychu, no kurwa, 8 lat w podstawówce, ze 3 lata w jednej ławce przesiedzielismy, Krzychu, no nie pamiętasz mnie?
> Łysy:
> - Kurwa, nie bylem w żadnej podstawówce, zaraz ci tak przypierdole, że się nie pozbierasz!
> Zaczyna się podnosić, żeby wylutować kolesiowi, ale dziewczyna łapie go za rękaw i mówi:
> - No daj spokój, Józek, film jest, a Ty będziesz jakiegoś cieniasa bił, chodź do pierwszego rzędu i ogladajmy...
> Łysy niezadowolony idzie z dziewczyną do pierwszego rzędu, siadają. Pierwszy koleś znowu do drugiego:
> - Stary, naprawdę jestem pod wrażeniem, nieźle to wymysliłeś, ale idę o 1000, że go trzeci raz nie klepniesz.
> - No dobra, w sumie co mi szkodzi - myśli ten drugi.
> Idą do drugiego rzędu, siadają za łysym i koleś wali łysego w łeb. Łysy się odwraca, na maksa napięty, a koleś:
> - Krzysiu, to ja tam na górze jakiegoś łysego w glace napierdalam, a Ty tu w pierwszym rzędzie siedzisz!
:D:D:D dobre co
{img=http://www.joemonster.org/i/h/okura.jpg} a to taka ciekawostka z innego serwisu :)
Stary mąż przychodzi z młodą piękną żoną do kina. Zajmują miejsca, gaśnie światło i zaczyna się film. Po pięciu minutach seansu siedzący obok małżeństwa, (a konkretnie obok żony) chłopak zaczyna się do niej dobierać. Ponieważ, ani babka, ani jej staruszek mąż nie reagują po kolejnych pięciu minutach młody chłopak już odbywa z nią klasyczny stosunek w pozycji na jęźdźca, ze wszystkimi "achami i ochami" występującymi w takiej sytuacji. Reakcją męża w dalszym ciągu jest brak reakcji. W końcu facet siedzący w następnym rzędzie nie wytrzymuje i stuka gościa w ramię ze słowami :
- Panie, nie widzisz pan co się dzieje ?
- Widzę - odpowiada mąż - Zawsze jak jesteśmy w kinie to ktoś ją przeleci. Ale co robić ? Ja lubię obejrzeć dobry film, a jak tą dziwkę w domu zostawię to jest jeszcze gorzej.Przez jeden seans to czasami i pół osiedla zdąży ją wyruchać.
Marynarz pod koniec długiego rejsu już bardzo nie mógł się doczekać spotkania ze swoją dziewczyną. Na kilka dni przed przybiciem do portu wysłał jej więc wiadomość:
"Bardzo się za tobą stęskniłem i bardzo chcę się z tobą kochać. Przyjedź do mnie do portu, tylko weź kombi i materac, żebyśmy mogli to zrobić, jak tylko zejdę na ląd."
Wytęskniona panienka odpowiedziała:
"Przyjadę kombi. Ale lepiej zejdź z tego statku pierwszy, bo dowodów wam sprawdzać nie będę!"
- Wysoki Sądzie, ta Kowalska to stara k*rwa!
- Pan tu zeznaje jako świadek, a nie jako rzeczoznawca
Okolice Pere Lachaise w Paryżu. Na ławeczce panienka robi loda klientowi. W pewnej chwili alejką obok ławki przechodzi procesja pogrzebowa. Wszyscy patrzą z niesmakiem na wyżej opisaną scenkę. Panienka nagle się odzywa :
- Chach, zchechmich chachche cho cho chochie chuchie pochychlchą
- Co ty pier**lisz ? - pyta klient
Dziewoja wypluwa zawartość jamy gębowej i powtarza :
- Jacques, zdejmij czapkę, bo co sobie ludzie pomyślą.
Mężczyzna zaprosił kobietę na pierwszą wspólną kolację. Zjedli, poszli do kina. Ogólnie - wieczór super udany, więc gdy ją odprowadził do domu, powiedział:
- Było wspaniale. Jesteś taka piękna, przypominasz mi pnącą różę o wiotkich pędach. Czy możemy spotkać się i jutro?
Kobitka się zgodziła, więc następnego wieczoru facet puka do jej drzwi. Drzwi się otwierają, lecz zanim zdążył cokolwiek powiedzieć, dostał siarczysty policzek.
- Za co?!
- Nie byłam pewna, więc sprawdziłam w atlasie roślin: "róża pnąca o wiotkich pędach, inaczej rambler - kwiaty nietrwałe, nie nadają się do tworzenia kompozycji - najlepiej puścić ją przy parkanie".
Noc, dwoje.
- A teraz weź do buzi!
- Nie wezmę!
- No weź!
- Nie chcę!
- Weź, to takie przyjemne!
- A bhemdziesz mje szhanohał?
Rano w biurze.
- Cześć Zośka. Coś taka smutna ?
- Widzisz Jadziu, wczoraj po pracy poznałam super faceta, poszliśmy do niego i przeżyłam trzy godziny wprost niebiańskiego seksu.
- Więc tym bardziej pytam czego jesteś taka smutna ?
- Bo wieczorem wróciłam do domu i mąż mnie po swojemu wyruchał.
Sobota. Wieczorem walczy Gołota o mistrzostwo świata.
3 godz. przed walką - Roman kupuje piwo i precelki. Duuużo piwa.
2 godz. przed gongiem - Roman sprawdza czy piwo mrozi się w lodówce.
30 min przed walką - Roman odgrzewa precelki, przekłada piwo.
1 minuta - Roman siedzi przed telewizorem, zimne piwo w łapie, w drugiej - ciepły precelek.
Gong... Pierwsza runda, pierwszy cios... Nokaut!!!
Roman siedzi, nic nie mówi. Wzdycha. Wybałuszonymi oczami łypie... W*kurwiony na maxa. W drzwiach stoi jego żona, Rozalia. Spogląda na Romana i rzecze złośliwie:
- I co? Teraz mnie rozumiesz?
Po hucznym weselu odbywającym się w hotelowej restauracji, młoda para wynajmuje sobie pokój, żeby jak najszybciej doszło do "konsumpcji związku".
Zdenerwowany pan młody drżącymi rękami już trzy minuty nie może popaść kluczem w dziurkę zamka. Żona stoi za nim i kręcąc głową mruczy z ironią :
- Nooo, nieźle się zaczyna.
Dziewczyna i chłopak, którzy zapoznali się na pewnym portalu z anonsami towarzyskimi, rozmawiają przez GG. Trwa wymiana danych: wymiary, długości, w wzwodzie i w kłapie, w pewnej chwili chłopak oznajmia:
- Wiesz, muszę ci coś powiedzieć... mam dwa penisy.
Na to dziewczyna, niezrażona:
- Rozumiem cię doskonale, wiem jak to jest!
Chłopak zdziwiony:
- Naprawdę?
- No! Ja też kiedyś miałam dwa penisy! Potem przez bite dwa tygodnie usiąść normalnie nie mogłam!
Dwóch wieśniaków jedzie starym autem po jakiejś bocznej drodze. Pierwszy mówi:
- Zobacz, stary. Widzisz to drzewo w dolince? Pod nim po raz pierwszy upawiałem seks.
- Super - mówi drugi. - Jak było?
- No, cóż. Pospacerowaliśmy trochę, potem padliśmy na trawę i kochaliśmy się przez kilka godzin.
- No to super.
- Gdzie tam super. Nagle podniosłem głowę i zobaczyłem, że patrzy na nas jej matka.
- O, w mordę. I co powiedziała?
- No co miała powiedzieć? "Meee!’’
Przychodzi młode małżeństwo do ginekologa. Mąż zostaje w poczekalni, a żona wchodzi do gabinetu i żali się lekarzowi:
- Panie doktorze, kiedy odbywam stosunek z mężem to mnie strasznie kłuje pod prawym żebrem.
Lekarz zbadał ją "dogłębnie" z każdej strony i na koniec informuje:
- Nic pani nie dolega, być może przyczyna jest po stronie małżonka. Niech pani się ubierze i zaczeka na korytarzu a ja zbadam także jego.
Wchodzi mąż i na prośbę lekarza zdejmuje spodnie. Lekarz z niedowierzaniem patrzy na jego "sprzęt" "długi i gruby na kształt maczugi". Kiedy już szok mu przeszedł, mówi do gościa:
- Panie, z takim fiutem to pan powinien kobyły ruchać.
- Próbowałem - odpowiada mąż - ale zdychały, a żonę tylko pod prawym żebrem kłuje
Kodeks drogowy
1. Pamiętaj, że celem każdego kierowcy jest być pierwszym,
cokolwiek to oznacza.
2. Im szybciej przejedziesz na czerwonym świetle, tym mniejsze
prawdopodobieństwo, że ktoś cię stuknie z boku.
3. Włączenie kierunkowskazu ujawnia wszystkim twój zamiar
wykonania manewru. Prawdziwy kierowca nigdy tego nie zdradza.
4. Nigdy nie wymuszaj pierwszeństwa, ani nie zajeżdżaj drogi
starszemu samochodowi. Tamten gość prawdopodobnie nie ma nic
do stracenia.
5. Prędkość w km/h widniejąca na znakach drogowych jest
jedynie wielkością sugerowaną dla przeciętnych kierowców.
Prawdziwy kierowca dopasowuje prędkość do możliwości własnego
samochodu.
6. Nigdy nie utrzymuj takiego odstępu od poprzedzającego
pojazdu, aby mogło tam wjechać inne auto.
7. Hamować należy w ostatniej chwili i tak mocno, aby
bezwzględnie zadziałał ABS, powodując odprężający masaż stopy.
W przypadku aut bez ABS'u ćwiczymy rozciąganie nogi.
8. Nie faworyzuj mniejszości. Wpuszczając przed siebie auto
wyjeżdżające z podporządkowanej uszczęśliwiasz jednego, a
wkurzasz dziesiątki jadących za tobą.
9. Pamiętaj, że wśród pieszych, których przepuszczasz na
pasach lub wysepce tramwajowej może być terrorysta.
10. Zauważ, że jeżeli zaparkujesz samochód na środku trawnika,
na pewno żaden pies nie zrobi w tym miejscu kupy.
11. Jeżeli nie potrafisz prowadzić samochodu jednocześnie
nadając SMS`a, jedząc hamburgera, pijąc colę i zmieniając CD -
nigdy nie zostaniesz sales representative.
12. Blondynka napotkana za kierownicą innego pojazdu jest
równoważna 100 czarnym kotom przebiegającym drogą.
13. Wyrzucanie śmieci za okno samochodu urozmaica krajobraz
oraz nadaje sens istnieniu służb porządkowych.
14. Inteligentna sygnalizacja drogowa nie jest po to aby
ułatwić ci> życie, ale po to by pokazać, iż odpowiednie służby są na
bieżąco z postępem technicznym.
15. Pamiętaj, że zmienne warunki pogodowe nie są w żadnym
wypadku powodem dla zmiany powyższych reguł. Są one naturalnym
czynnikiem wzrostu gospodarczego w biznesie samochodowym oraz
medycznym.
>Egzaminy wstępne na nauki polityczne. Profesor rozmawia z kandydatką.
> - Co Pani wiadomo na temat programu ekonomicznego dla Polski
>realizowanego przez ministra Hausnera?
>Dziewczyna milczy.
> - No to co Pani wie o polityce społecznej Leszka Millera?
>Dziewczyna milczy.
> - A wie Pani kto to jest Leszek Miller? A nazwisko Kwaśniewski z jaką
>funkcja w Panstwie kojarzy się Pani?
>Dziewczyna milczy. Profesor myśli, że jest niemową.
> - A skad Pani pochodzi? - pyta.
> - Z Bieszczad Panie profesorze.
>Profesor podszedł do okna, wygląda na ulice, chwilę się zastanawia i mówi
>do siebie: Kurwa, może by tak wszystko pierdolnąć i wyjechać w Bieszczady?
chmmm... nie wiem jak to działa ale na poprzednie forum z dowcipami nie wchodzi więc dodaję tutaj:-)
Mały Jasio przechodzi obok sypialni rodziców idąc po szklankę wody. Słysząc jęki i stękania zajrzał do sypialni zastał rodziców uprawiających sex. Zanim ojciec zdążył zareagować Jasiu zawołał:
- O! Ja chcę na konika! Tato mogę Ci wskoczyć na plecy?
Ojciec zadowolony, że nie będzie musiał odpowiadać na inne
pytania, zgodził się z widząc w tym możliwość dokończenia tego, co zaczął. Synek wskoczył mu na plecy i zaczęła się jazda. Wkrótce mama zaczęła jęczeć i stękać coraz głośniej i szybciej. Jasio woła: - Tato, trzymaj się teraz mocno ! W tym momencie ja i listonosz zawsze przyspieszamy!
czy moglby ktos wylaczyc komentowanie na starej dowcipowni?? tak chyba bedziz elepiej bo wyskakuje na poczatek a nic nie przybywa :)
{img=http://garfieldposters.com/shop/1products1/%7B1DAAECF6-EA92-4254-9A3F-8596A7D31683%7D_450.jpg}
{img=http://garfieldposters.com/shop/1products1/%7BE086A706-2068-4D69-8860-1B178CFBF583%7D_450.jpg}
{img=http://garfieldposters.com/shop/1products1/%7B09603C78-749C-4363-BE36-47FE007E4C5F%7D_450.jpg}
{img=http://garfieldposters.com/shop/1products1/%7B0DB9C737-4159-45B3-A1FE-9DA42B53E5A3%7D_450.jpg}
{img=http://garfieldposters.com/shop/1products1/%7B1B8CD0FA-70BF-4C3D-B96D-87E39AC3F975%7D_450.jpg}
{img=http://garfieldposters.com/shop/1products1/%7BB4691167-D10C-4BDD-9FD3-563CCE5A7AD7%7D_450.jpg}
{img=http://garfieldposters.com/shop/1products1/%7B4B2D8BF7-91CF-4A4C-A6AA-A227B84BD564%7D_450.jpg}
{img=http://garfieldposters.com/shop/1products1/%7B9E5D43F1-1BE7-48B2-8C27-8CD304CA3CC6%7D_450.jpg}
{img=http://garfieldposters.com/shop/1products1/%7BAC09C5A7-AA56-4B67-AD29-000E2DA63880%7D_450.jpg}
{img=http://garfieldposters.com/shop/1products1/%7B2FE34E7A-C49D-48CE-B3F3-5897A87FF914%7D_450.jpg}
{img=http://garfieldposters.com/shop/1products1/%7B1C74287E-459B-4853-B0E6-6AE2A8360843%7D_450.jpg}
Kooooooooooooooooooooocham Gargielda
{img=http://garfieldposters.com/shop/1products1/%7B241E8839-42DF-4189-97D2-ACD7C107DE95%7D_450.jpg}
{img=http://garfieldposters.com/shop/1products1/%7BD0FA380A-CE10-48F3-A95B-7B2DFCCDBD6F%7D_450.jpg}
{img=http://garfieldposters.com/shop/1products1/%7BC661C346-CCF8-4E4D-A875-BCD4D28D034C%7D_450.jpg}
{img=http://garfieldposters.com/shop/1products1/%7B7C6A412A-588E-4FB7-90C1-058D95A033DC%7D_450.jpg}
{img=http://garfieldposters.com/shop/1products1/%7BB1FE4C22-D9DB-46F8-89F2-F405662A0866%7D_450.jpg}
{img=http://garfieldposters.com/shop/1products1/%7B48C6EA49-CC1A-4CC8-9F9B-265BD6A74936%7D_450.jpg}
{img=http://garfieldposters.com/shop/1products1/%7B3177A916-C918-48EE-AE50-32FBAE1A4BDA%7D_450.jpg}
{img=http://garfieldposters.com/shop/1products1/%7BB812958E-791C-4AA4-991E-C98AD55A75C2%7D_450.jpg}
{img=http://garfieldposters.com/shop/1products1/%7B90D6B8A8-7F00-4B1E-BACC-9BF0AAE8B811%7D_450.jpg}
{img=http://garfieldposters.com/shop/1products1/%7BDE8D53CD-AAF7-44FE-B50C-D624D91377AB%7D_450.jpg}
{img=http://garfieldposters.com/shop/1products1/%7B46CC71FA-BF19-4D04-A384-B664E8AB44BC%7D_450.jpg}
{img=http://garfieldposters.com/shop/1products1/%7BA8A3144F-4EF3-4B2A-A497-571C9EF8DA81%7D_450.jpg}
{img=http://garfieldposters.com/shop/1products1/%7B1AC7FE97-D0D1-4F14-80F7-E30F9DF59900%7D_450.jpg}
{img=http://garfieldposters.com/shop/1products1/%7B03EAEDC0-6480-427C-AC61-15B1551200A0%7D_450.jpg}
{img=http://garfieldposters.com/shop/1products1/%7B8581B353-52C0-434F-A78B-5F75999410F9%7D_450.jpg}
no to już komenty wyłączone w części pierwszej...
Okresowe badania lekarskie dla pracowników ZUS-u. Puszysta urzędniczka rozbiera się u lekarza i wyraźnie krępuje się swojej "troszkę rozpływającej się" figury.
- Naprawdę panie doktorze, ja prawie nie jadam, a mimo to tak mi się ostatnio przytyło, że aż mi wstyd.
Lekarz po osłuchaniu i opukaniu dość "dużej" klatki piersiowej mówi:
- Niech się pani nie stresuje. Nie jest tak tragicznie.
- Tak pan myśli? - pyta zalotnie uspokojona troszkę kobieta.
- Oczywiście - potwierdza lekarz i wyjmując szpatułkę mówi:
- A teraz proszę otworzyć szeroko usta i głośno powiedzieć "muuuuu".
Drodzy telewidzowie - za chwilę przedstawimy Wam reportaż na żywo! Pokażemy Wam szczęśliwego zwycięzcę ostatniego losowania "Lotto" (kumulacja 11 milionów złotych)!
Zobaczycie jak cieszy się jego rodzina zamieszkała w Krakowie na ulicy Moderatorów 17 m. 6, do której jedzie z dwoma walizkami pieniędzy pociągiem pośpiesznym w klasie I, wagon 15, miejsce 12 - czas odjazdu godz. 21.05 z pierwszego peronu dworca Warszawa - Centralna.
Szczęśliwej podróży, drogi milionerze!
Późna noc, w trasie. Kierowca ciężarówki żeby nie zasnąć, włączył radio:
- A teraz audycja dla tych, którzy jeszcze nie śpią.
- O, coś dla mnie! - ucieszył się kierowca.
- Pierwsza owieczka - hop przez płotek, druga owieczka - hop przez płotek,
trzecia owieczka - hop przez płotek...
Spadochroniarza-komandosa zniosło w czasie ćwiczeń poza wyznaczony teren lądowania i klapnął gdzieś na jakimś pastwisku, koło dziadka pilnującego kilku pasących się krówek.
- Pierwszy skok, co? - skomentował dziadek.
- A po czym dziadku poznaliście? - zdumiał się komandos.
- Przecie widać.
- Widać, gdzie?
- A, o! - powiedział dziadek wskazując na wyraźny odcisk podeszwy buta sierżanta na tyłku wojaka.
Adam wraca po całodziennym obchodzie raju i widzi jak Ewa chowa coś pod wielkim kamieniem.
- Co tam tak skrzętnie chowasz?
- Zaraz tam jakieś podejrzenia... włożyłam tylko świeży liść byś miał na jutro ładnie majtki wyprasowane!
Siedzą i piją rumiankową herbatę z miodem Aleksander K., Andrzej L. i Roman G.
- Za 50 lat Polska będzie tak bogata, jak Szwajcaria - mówi A.K.
- Szkoda, że nie dożyjemy... - wtrąca A.L.
- Raczej nie ’SZKODA’, ale ’DLATEGO, ŻE...’ - wyjaśnia R.G.
Sopot. Morze. Piękna pogoda.
Na plaży leży burak (wszyscy wiedzą jak wygląda burak - morda czerwona, nalana, spocony łeb z przetłuszczonymi włosami, na którym (łbie) zawiązana jest chusteczka do nosa ,taka typowo polska "bandamka" W pełni ubrany burak ma na szyi biało-czerwony krawat). A więc jeszcze raz:
Na plaży leży burak. Przy grajdole ponton i wiosła. Obok buraka przechodzi młoda dziewczyna w bikini. Burak w przypływie buraczanego dobrego humoru łapie wiosło i wali ją w tyłek.
- Co ty sobie chamie wyobrażasz? - krzyczy dziewczyna
- Łojoj, myślałby kto, jaka niedotykalska.
Agent sprzedający ubezpieczenia na życie do klienta:
- Nie mam zamiaru wywierać żadnego wpływu na pana decyzję, niech się pan z tym spokojnie prześpi i jeśli się pan rano obudzi, powie mi pan co zdecydował...
Poszło dwóch braci-bliźniaków na komisję. Jeden wchodzi, drugi czeka. Po jakimś czasie wychodzi. Ten drugi podbiega:
- I jak?! Jarek? I jak?!
- Spoko, nie wzięli.
- To idź za mnie!
- OK.
Wchodzi ponownie, po jakimś czasie wychodzi, brat podbiega:
- I jak tym razem poszło?!
- A ciebie, Lechu, wzięli.
Małżeńska "alkowa". Żona budzi męża.
- Co? - mówi smutno mąż - Znowu?
- Nie, do pracy musisz iść.
Facet radośnie :
- Do pracy! Do pracy!!!
Schorowana kobieta dzwoni do sąsiadki:
- Bolą mnie krzyże. Może mi Pani pożyczyć termofor?
- Nie mam niestety. Ale od dawna na bóle kręgosłupa używam swojego kota i ból przechodzi jak ręką odjął. Jeśli Pani chcę mogę go Pani pożyczyć.
- Serdecznie dziekuję.
Zadowolona kobieta zabiera kota i wraca do siebie.
Następnego dnia sąsiadka dzwoni do chorej kobiety, żeby odebrać kota. Drzwi się otwierają i widzi kobietę z okropnie podrapaną twarzą i rękami. Kot jak błyskawica ucieka przez otwarte drzwi a schorowana kobieta mówi z wyrzutem:
- Patrz Pani co ze mną zrobił Pani kot!
- Strasznie przepraszam, on do tej pory taki łagodny był. Co się stało?
- Kiedy włożyłam mu do tyłka wężyk, był jeszcze jako tako spokojny, ale jak zaczęłam nalewać gorącej wody to w niego diabeł wstąpił!
Rozmawiają dwie przyjaciółki:
- Wiesz, po tym moim starym to od razu widać że święta niedługo...
- Taaaak? A co, sprząta, gotuje, zakupy robi?
- Nie. Palma mu odbija..
- Co mówi kastrat przy śniadaniu wielkanocnym?
- Podzielcie się ze mną jajkiem...
Jedzie babcia pekaesem,przejeżdżają przez wieś Zimna Woda,podchodzi do kierowcy i pyta
-panie a w Zimnej Wodzie staje?
-chyba kaczorowi ,odpowiada kierowca
*Małżeństwo obchodzące 25 rocznicę ślubu świętuje jednocześnie 50
rocznicę urodzin każdego z małżonków.
*
*Podczas ceremonii wśród gości zjawia się pewna wróżka, która mówi...*
*Jako nagrodę za waszą wierność przez te lata małżeństwa pragnę spełnić
wam po jednym największym marzeniu! *
*Żona podekscytowana ogłasza... pragnę odbyć podróż z mężem dookoła
świata! *
*Po dotknięciu różdżką przed żoną pojawiają się bilety lotnicze oraz
stos voucherów do hoteli na całym świecie.
Mąż patrzy na żonę...zastanawia się przez chwilę i mówi...*
*Wizja wspaniała!...ale taka okazja może się już nie powtórzy...wybacz
kochanie! *
*Moim pragnieniem jest mieć żonę o 30 lat młodszą niż ja!*
*Żona stoi jak wryta lecz słowo się rzekło...wróżka patrząc na żonę
dotyka męża różdżką i zmienia go w 80-cio letniego staruszka.*
**
*Morał?*
*Fakt, że mężczyźni to czasem skurwiele
I robią w życiu złych rzeczy wiele...
Ale wszystkie czarownice i wróżki...*
*To właśnie kobiety!
ZEMSTA LOGOPEDY
>
> BĄK
> Spadł bąk na strąk, a strąk na pąk. Pękł pąk, pękł strąk, a bąk się
zląkł.
> > > >
> > > >
> BYCZKI
> W trzęsawisku trzeszczą trzciny, trzmiel trze w Trzciance trzy trzmieliny
> a trzy byczki znad Trzebyczki z trzaskiem trzepią trzy trzewiczki.
> > > >
> BZYK
> Bzyczy bzyg znad Bzury zbzikowane bzdury, bzyczy bzdury, bzdurstwa
> bzdurzy i nad Bzurą w bzach bajdurzy, bzyczy bzdury, bzdurnie bzyka,
> bo zbzikował i ma bzika!
> > > >
> CHRZĄSZCZ
> Trzynastego, w Szczebrzeszynie chrząszcz się zaczął tarzać w trzcinie.
> Wszczęli wrzask Szczebrzeszynianie: - Cóż ma znaczyć to tarzanie?!
> Wezwać trzeba by lekarza, zamiast brzmieć, ten chrząszcz się tarza! Wszak
> Szczebrzeszyn z tego słynie, że w nim zawsze chrząszcz BRZMI w trzcinie!
> A chrząszcz odrzekł niezmieszany:
> - Przyszedł wreszcie czas na zmiany! Drzewiej chrząszcze w trzcinie
brzmiały, teraz będą się tarzały.
> > > >
> CIETRZEW
> Trzódka piegży drży na wietrze, chrzęszczą w zbożu skrzydła
> chrząszczy,wrzeszczy w deszczu cietrzew w swetrze drepcząc w kółko
pośród gąszczy.
> > > >
> CZYŻYK
> Czesał czyżyk czarny koczek, czyszcząc w koczku każdy loczek, po czym
> przykrył koczek toczkiem, lecz część loczków wyszła boczkiem.
> > > >
> DZIĘCIOŁ
> Czarny dzięcioł z chęcią pień ciął.
> > > >
> GORYL
> Turlał goryl po Urlach kolorowe korale, rudy góral kartofle tarł na tarce
> wytrwale, gdy spotkali się w Urlach góral tarł, goryl turlał chociaż
sensu
> nie było w tym wcale.
> > > >
> HUCZEK
> Hasał huczek z tłuczkiem wnuczka i niechcący huknął żuczka. - Ale
> heca... - wnuczek mruknął i z hurkotem w hełm się stuknął.
> Leży żuczek, leży wnuczek, a pomiędzy nimi tłuczek. Stąd dla huczka
jest nauczka by
> nie hasać z tłuczkiem wnuczka.
> > > >
> JAMNIK
> W grząskich trzcinach i szuwarach kroczy jamnik w szarawarach,
> szarpie kłącza oczeretu i przytracza do beretu, ważkom pęki skrzypu
wręcza,
> traszkom suchych trzcin naręcza, a gdy zmierzchać się zaczyna z
> jaszczurkami sprzeczkę wszczyna, po czym znika w oczerecie w
> szarawarach i berecie....
> > > >
> KRÓLIK
> Kurkiem kranu kręci kruk, kroplą tranu brudząc bruk, a przy kranie,
> robiąc pranie, królik gra na fortepianie.
> > > >
> KRUK
> Za parkanem wśród kur na podwórku kroczył kruk w purpurowym kapturku,
> raptem strasznie zakrakał i zrobiła się draka, bo mu kura ukradła robaka.
> > > >
> MUSZKA
> Mała muszka spod Łopuszki chciała mieć różowe nóżki - różdżką nóżki
> czarowała, lecz wciąż nóżki czarne miała.
> - Po cóż czary, moja muszko? Ruszże móżdżkiem, a nie różdżką!
> Wyrzuć wreszcie różdżkę wróżki i unurzaj w różu nóżki!
> > > >
> PCHŁA
> Na peronie w Poroninie pchła pląsała po pianinie. Przytupnęła,
> podskoczyła i pianino przewróciła.
> > > >
> SZCZENIAK
> W gąszczu szczawiu we Wrzeszczu klaszczą kleszcze na deszczu,
> szepcze szczygieł w szczelinie, szczeka szczeniak w Szczuczynie, piszczy
> pszczoła pod Pszczyną, świszcze świerszcz pod leszczyną,
> a trzy pliszki i liszka taszczą płaszcze w Szypliszkach.
> > > >
> TRZNADLE
> W krzakach rzekł do trznadla trznadel:
> - Możesz mi pożyczyć szpadel? Muszę nim przetrzebić chaszcze,
> bo w nich straszą straszne paszcze.
> Odrzekł na to drugi trznadel:
> - Niepotrzebny, trznadlu, szpadel! Gdy wytrzeszczysz oczy w chaszczach,
> z krzykiem pierzchnie każda, paszcza!
> > > >
> ŻABA
> Warzy żaba smar, pełen smaru gar, z wnętrza gara bucha para,
> z pieca bucha żar, smar jest w garze, gar na żarze, wrze na żarze smar
Eeeee to jest do przejścia. Spróbujcie tego. ODDECHY WOLNO BRAĆ TYLKO W MIEJSCACH OZNACZONYCH ZNAKIEM "/"
Bajka o koguciku i kurce
(/ - miejsce na oddech)
Był sobie raz kogucik i kurka i poszli ze sobą na spacer./ Kogucikowi strasznie zechciało się pić, / tak że wyciągnął nóżki i zemdlał. / Kurka bardzo się tym zmartwiła, biegnie do morza i mówi: /
- Morze, morze, daj wody, komu wody, kogucikowi wody, bo kogucik leży koło drogi i ani tchnie. /
- Nie dam ci / aż mi przyniesiesz od panien wieniec. /
- Panny, panny, dajcie wieniec, komu wieniec, morzu wieniec, żeby morze dało wody, komu wody, kogucikowi wody, bo kogucik leży koło drogi i ani tchnie. /
- Nie dam ci / aż mi przyniesiesz od wieprza kieł. /
- Wieprzu, wieprzu, daj kieł, komu kieł, pannom kieł, żeby panny dały wieniec, komu wieniec, morzu wieniec, żeby morze dało wody, komu wody, kogucikowi wody, bo kogucik leży koło drogi i ani tchnie. /
- Nie damy ci, / aż nam przyniesiesz od dębu żołądź. /
- Dębie, dębie, daj żołądź, komu żołądź, wieprzowi żołądź, żeby wieprz dał kieł, komu kieł, pannom kieł, żeby panny dały wieniec, komu wieniec, morzu wieniec, żeby morze dało wody, komu wody, kogucikowi wody, bo kogucik leży koło drogi i ani tchnie. /
- Nie dam ci, / aż mi przyniesiesz od lipy łyka. /
- Lipo, lipo, daj łyka, komu łyka, dębowi łyka, żeby dąb dał żołądź, komu żołądź, wieprzowi żołądź, żeby wieprz dał kieł, komu kieł, pannom kieł, żeby panny dały wieniec, komu wieniec, morzu wieniec, żeby morze dało wody, komu wody, kogucikowi wody, bo kogucik leży koło drogi i ani tchnie. /
- Nie dam ci, / aż mi przyniesiesz od krowy mleka. /
- Krowo, krowo, daj mleka, komu mleka, lipie mleka, żeby lipa dała łyka, komu łyka, dębowi łyka, żeby dąb dał żołądź, komu żołądź, wieprzowi żołądź, żeby wieprz dał kieł, komu kieł, pannom kieł, żeby panny dały wieniec, komu wieniec, morzu wieniec, żeby morze dało wody, komu wody, kogucikowi wody, bo kogucik leży koło drogi i ani tchnie. /
- Nie dam ci, / aż mi przyniesiesz od pana siana. /
- Panie, panie, daj siana, komu siana, krowie siana, żeby krowa dała mleka, komu mleka, lipie mleka, żeby lipa dała łyka, komu łyka, dębowi łyka, żeby dąb dał żołądź, komu żołądź, wieprzowi żołądź, żeby wieprz dał kieł, komu kieł, pannom kieł, żeby panny dały wieniec, komu wieniec, morzu wieniec, żeby morze dało wody, komu wody, kogucikowi wody, bo kogucik leży koło drogi i ani tchnie. /
- Nie dam ci, / aż mi przyniesiesz od pani chleba. /
- Pani, pani, daj chleba, komu chleba, panu chleba, żeby pan dał siana, komu siana, krowie siana, żeby krowa dała mleka, komu mleka, lipie mleka, żeby lipa dała łyka, komu łyka, dębowi łyka, żeby dąb dał żołądź, komu żołądź, wieprzowi żołądź, żeby wieprz dał kieł, komu kieł, pannom kieł, żeby panny dały wieniec, komu wieniec, morzu wieniec, żeby morze dało wody, komu wody, kogucikowi wody, bo kogucik leży koło drogi i ani tchnie. /
- Nie dam ci, / bo mi się kluczyki gdzieś zapodziały. /
Kurka zmartwiła się jeszcze bardziej, / biegnie do ogródka, patrzy jednym okiem: / „ko ko ko ko ko ko ko... nie ma”. / Patrzy drugim okiem: / „ko ko ko ko ko ko ko... są”. / Złapała kluczyki w dziobek i dyń dyń dyń dyń dyń... pobiegła prędko do pani. Pani dała panu chleba, pan dał siana krowie, krowa dała mleka lipie, lipa dała łyka dębowi, dąb dał żołądź wieprzowi, wieprz dał kieł pannom, panny dały wieniec morzu, morze dało wody kogucikowi, kogucik napił się, zapiał: „kukurukuuuu – ooo”/ i poleciał.
Do baru przychodzi facet. Za ladą siedzi super laska, na ścianie menu:
kanapka z serem - 2,30,
kanapka z szynką - 3,00,
obciągnięcie dłonią - 5,00
Mężczyzna patrzy na seksowną sprzedawczynie i pyta:
- To ty obciągasz ręką?
- Tak skarbie - mruczy uwodzicielsko laska
- To umyj dobrze łapska i daj mi kanapkę z serem
Antek, chłopak ze wsi wziął ślub. Miesiąc po ślubie ojciec Antka pyta swoją synową:
- No i jak wam się Kaśka układa ?
- Ano miesiąc po ślubie a Antek mnie jeszcze nie tego...
- Jak to? Już ja z nim pogadam !
Jak zapowiedział tak zrobił
- Antek. Dlaczego ty z Kaśką jeszcze nie tego...?
- Wiesz Ojciec... Nie wiem jak...
- Jak to nie wiesz? Zara Ci pokażę !
Zabrał Antka do stodoły, dał mu świecę i mówi:
- Masz i świeć !
Sam wziął Kaśkę rzucił na siano i wydmuchał synową. Po wszystkim pyta Antka:
- Tera wiesz już jak?
- Wiem !
Spotykają się znowu za jakiś czas i ojciec pyta synową:
- No i jak teraz?
- Fantastycznie, cudownie, cała wieś mnie pierdoli a Antek ze świecą stoi i przyświeca.
Podczas seansu w kinie dziewczyna szepce do sąsiada:
- Wspaniale całujesz, Karolu. Czy to dlatego, że siedzimy dziś w ostatnim rzędzie ?
- Nie, to dlatego, że nazywam się Andrzej.
Pewnego razy Jezus zwolal w niebie swych apostolow i mowi: Zle sie
dzieje na ziemi. Rozprzestrzenia sie tam plaga narkomanii. Musimy cos
z tym zrobic. Wysyslam was z misja na ziemie. Idzcie i zdobadzcie
probki wszytskich narkotykow. Przyjrzymy sie najpierw z czym mamy do
czynienia a potem cos na to uradzimy. Apostolowie udali sie na ziemie.
Po jakim czasie zaczeli wracac.
Pierwszy wrocil sw. Piotr.
Puk puk
Jezus pyta:
-Kto to?
-Sw. Piotr.
-Co masz?
-Marihuane z Kolumbii
-Ok, wlaz
Puk puk
-Kto tam?
Sw Marek
-Co masz?
-Haszysz z Amsterdamu
-Ok, wchodz
Puk puk
-Kto tam?
-Sw Lukasz
-Co masz?
-Opium z Indonezji
-Ok. Wchodz.
Puk puk
-Kto tam?
-Sw Krzysztof
-Co masz?
-LSD i troche trawki z jakichs akademikow w Europie.
I tak dalej. po pewnym czasie zebral sie prawie komplet. Nagle rozlega sie:
Puk puk
-Kto tam?
-Judasz
- Co masz?
-FBI! Rece do gory, mordami do sciany nogi szeroko i nie ruszac sie
Kobiety przekłuwają sobie uszy, nosy, pępki, brodawki, rodzą dzieci, często mają cesarkę, wstrzykują silikon w różne części ciała, depilują gorącym woskiem włosy na nogach, pod nosem, na wzgórkach łonowych, robią sobie lifting, tatuaże, odsysają sobie tłuszcz, zmniejszaja pośladki, usuwają żebra, operuja biusty, usuwają skórki na palcach ...
......... i nie można ich posuwać w dupę bo to... Boli
umarlam ze smiechu:P
Dlaczego każdy facet ma dwa jaja ?
Bo z trzeciego wykluł się ptaszek... he he
Idzie miś i zajączek na imprezę. Zajączek mówi do misia: -
słuchaj, ile razy
jesteśmy na imprezie i ty się najebiesz to potem mnie
bijesz. Obiecaj że dzisiaj nie będziesz.
Miś:
-Ok, niema sprawy.
Rano zając budzi się cały posiniaczony, we krwi i bez 2 zębów. Wkurwiony
biegnie do misia i mówi:
-Kurwa Obiecałeś że nie będziesz mine bić
A miś na to:
-słuchaj zając, poszliśmy na imprezę, ty się najebałeś i zacząłeś szaleć,
najpierw zacząłeś mnie bluzgać, że jestem grubym gejem i debilem. Już miałem
ci wyjebać, ale myśle: OK
obiecałem... -
potem zacząłeś jechać moją dziewczynę, że to kurwa i puszcza się z każdym
w lesie. Ledwo co wytrzymałem, ale: Ok, myśle jesteś najebany
i wogóle... potem dojebałeś sie do mojej matki... ledwo co mnie ludzie
utrzymali, ale nic ci nie zrobiłem... - ale jak wróciliśmy do domu, a ty
nasrałeś mi do łóżka i wetknąłeś w to gówno 3 kredki i powiedziałeś:
JEŻYK ŚPI DZISIAJ Z NAMI
- to nie wytrzymałem...
- Czy mogę prosić o rękę pana córki?
- A co, nie masz swojej - zażartował ojciec
- Mam, ale jest już zmęczona...
Serwis przeznaczony tylko dla osób dorosłych. Klikając "Rozumiem" potwierdzasz, że masz ukończone 18 lat. Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług.