Największy public jaki do tej pory zrobiłem. Z 3 stron byłem na widoku, przy drodze. Na szczęście szybko doszedłem bo jak podniosłem głowę po wszystkim to kolarz sobie przejeżdżał drogą :D Stanąłem jak wryty, ale udawał że nie widzi...
Serwis przeznaczony tylko dla osób dorosłych. Klikając "Rozumiem" potwierdzasz, że masz ukończone 18 lat. Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług.