Kundel od godziny wąchał i lizał moje zmęczone całodniowe stópki, a że w tym czasie zdążyłam wypić butelkę półsłodkiego winka i ... zachciało mi się siusiu :) A że już mi troszkę weszło to winko, to postanowiłam wynagrodzić mojemu Kundlowi godzinne wdychanie i wylizywanie do czysta moich smrodkowych stópek ;)
Po sikaniu nie podtarłam mokrej psitki, tylko wróciłam do salonu, stanęłam przed klęczącym Pieskiem i rzuciłam: " Dobrze się spisałeś Sługusie, w nagrodę pozwolę Ci Kundlu wylizać Pańci cipkę po szczaniu! Awansowałeś na osobisty papier toaletowy Twojej Pańci!..."
Serwis przeznaczony tylko dla osób dorosłych. Klikając "Rozumiem" potwierdzasz, że masz ukończone 18 lat. Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług.