Obrócił mnie na brzuch, zanurkował ręką pode mnie i rozpiął mi spodnie, ściągnął je jednym ruchem, a w ślad za spodniami poszły czerwone koronkowe majteczki. Lekko zaskoczona tym zdecydowaniem i podniecającą agresja czekałam na więcej, uniósł mój tyłek ku górze i już za kilka sekund świdrował głęboko językiem moją dziurkę. Wsuwał się we mnie głęboko, a zarost na jego twarzy tylko potęgował te doznania. Cipka nabrzmiała mi do granic możliwości, a z gardła wydobywały się nie jęki, a krzyki rozkoszy. Po paru minutach wszedł we mnie cały: twardy i gotowy, wszedł do końca, tak, że poczułam jego jądra na moich wargach sromowych. Wepchnął się we mnie zdecydowanym ruchem i powiedział: wszystkiego najlepszego z okazji dnia kobiet.
Serwis przeznaczony tylko dla osób dorosłych. Klikając "Rozumiem" potwierdzasz, że masz ukończone 18 lat. Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług.