F1ynnRider
Niestety sprawa się wydała rozpisują się o tym wszystkie światowe agencje:
**TAJNY PLAN ŚWIĄTEK: CZY IGA WCALE NIE CHCE WYGRYWAĆ?!**
Od dłuższego czasu świat tenisa drapie się po głowie, patrząc na wyniki Igi Świątek. No bo jak to możliwe, że rakieta numer 1 świata czasem "nagle" przegrywa z zawodniczką, którą jeszcze wczoraj mylono z osobą sprzątającą kort? Sprawdziliśmy. Pogrzebaliśmy. I odkryliśmy coś, co *zmienia wszystko*.
Oto **Teoria Wielkiej Empatii**. Według naszych źródeł (czytaj: wujek z Twittera), Iga Świątek od lat działa pod przykrywką tajnej misji: *dać szansę nieznanym tenisistkom na chwilę chwały*. Tak, dobrze czytasz. To nie przegrana – to **strategia humanitarna**.
Podobno na każdy turniej Iga przyjeżdża z dwoma planami:
1. Plan A – zniszczyć wszystkich w 48 minut.
2. Plan B – „Dobra, zróbmy coś dobrego dla ludzkości.”
Gdy Iga widzi młodą zawodniczkę z błyskiem nadziei w oku i rankingiem poza TOP 200, uruchamia tryb „Dobroczynna Królowa Rakiety”. Tracenie punktów? Zmyślone błędy? Zagrania w siatkę jakby miała zamknięte oczy? To wszystko część większego planu, by podarować debiutantkom **złoty moment kariery** – i darmowe zaproszenie do programu śniadaniowego.
Oczywiście, oficjalnie nikt tego nie potwierdzi – ale my wiemy swoje. Bo czy to przypadek, że po przegranej z Igą każda no-name'ka dostaje kontrakt z producentem rakiet i profil w Wikipedii? No właśnie.
Iga Świątek – mistrzyni nie tylko na korcie, ale też w rozdawaniu tenisowych marzeń. A jeśli znowu z kimś przegra? Spokojnie. To nie wpadka. To **kolejna misja wykonana**.
Mężczyzna • 12 dni temu