"Lubię, kiedy kobieta omdlewa w objęciu, kiedy w lubieżnym zwisa przez ramię przegięciu, gdy jej oczy zachodzą mgłą, twarz cała blednie, i wargi się wilgotnie rozchylą bezwiednie. Lubię, kiedy ją rozkosz i żądza oniemi, gdy wpija się w ramiona palcami drżącemi, gdy krótkim, urywanym oddycha oddechem i oddaje się cała z mdlejacym uśmiechem. I lubię ten wstyd, co się kobiecie zabrania przyznać, że czuje rozkosz, że moc pożądania zwalcza ją, a sycenie żądzy oszalenia, gdy szuka ust, a lęka się słów i spojrzenia. Lubię to - i tę chwile lubię, gdy koło mnie wyczerpana, zmęczona leży nieprzytomnie, a myśl moja już od niej wybiega skrzydlata w nieskończone przestrzenie nieziemskiego świata."...
Lubię, cenię i podziwiam kobiety: za ich "piękno wszelakie", za ich powab, czar, za determinację i poświęcanie się w dążeniu do wyznaczonego celu, za ujmowanie się za słabszymi, ale przede wszystkim za duszę...
Ciszę, twarz "smaganą" wiatrem od morza, rozkoszować oczy i delektować się widokami, samotne (albo i nie) wędrówki dalekie i bliskie, ten błysk w oku i flirt, który pojawia się w trakcie rozmowy z kobietą, "śmiać się wtedy oczami", "zawoalowaną" prawdę, subtelny (albo i nie) dotyk dłoni i ciała kobiety, niespiesznie dawać nieograniczoną rozkosz kobiecie i sprawiać, że "odkrywamy nieodkryte", różnorodność i bogactwo kolorów "świata"i roślin, zapach świeżo skoszonej trawy, chodzić niekiedy "na bosaka" i czuć grunt pod stopami, fotografię, poezję, sztukę, uczucie spełnienia po dobrze wykonanej trudnej i mozolnej robocie, znaleźć krótki moment w ciągu dnia, taki tylko dla mnie i moich myśli, analizować, kojarzyć fakty, "nie odpuszczać tematu" i znajdować rozwiązanie problemu, "sycić oczy" pięknem kobiecego ciała (również "okrytego" bielizną), rozmawiać ale przede wszystkim słuchać rozmówcy, a czasem po prostu wspólnie pomilczeć, głosy kobiece szczególnie wtedy gdy tak "pięknie śpiewają"...
Smrodu papierosów (wchodzi we wszystko i długo "tkwi"), "bawienia się" czyimiś uczuciami, chamstwa, niesłowności i "łamania" danego słowa, ustalonych zasad i umów, uczucia bycia wykorzystanym, "zaglądania pod pierzynę czyjegoś życia", bądź w ogóle próby uzurpowania sobie prawa do tegoż, bylejakości (byle jak, byle gdzie, byle z kim, byle za wszelką cenę...)...
"Zachwyć mnie proszę szeptem namiętnym, oczaruj krągłościami bioder i piersi, na pokuszenie wiedź spojrzeniem ponętnym, chcę poczuć kobiecość co zmysły pieści"...
Czuję i żyję... daję radę... :-)
Muzyka filmowa, klasyczna i operowa, do tańca, dźwięki gitary (solówki), "rzewny" ton duduka, dżwięki padającego deszczu...
Poruszające kwestie uczuć i trudnych wyborów, zmuszające do momentu zadumy i refleksji, bądź takie, które "siedzą w mojej duszy" przez dłuższą chwilę, np. "Zapnijcie pasy", "Tuż po weselu", "Mine vaganti. O miłości i makaronach", "Okna", "Jutro będziemy szczęśliwi", "Dobry rok", "Ciekawy przypadek Benjamina Buttona"...
"Mały Książę"... najbardziej lubię dotyk papieru i zapach farby drukarskiej "świeżo" wydrukowanej książki...
"Każda kobieta to fortepian – tylko trzeba umieć grać."...
"Mężczyzna powinien zawsze dotykać kobiety tak, jak gdyby to był pierwszy i ostatni raz"...
"Kobiety najbardziej przywiązują się do mężczyzn, którzy potrafią ich słuchać, okazywać im czułość i doprowadzać je do śmiechu."...
"Wybacz moim ustom, znajdują radość w nieoczekiwanych miejscach"...
"Primum vivere, deinde philosophari"...
"Żyj, ciesz się chwilą, korzystaj, doznawaj wszystkimi zmysłami i czuj"...
"Wolność kocham i rozumiem"...
"Popadliśmy w zbiorową pychę sądząc, że naprawdę mamy ten świat pod kontrolą."...
"Niczego nie wykluczam, niczego nie zakładam"...
"Charakter oszlifowany cierpieniem ma wartość brylantu."...
"Uśmiechnij się. Wszystko, co jest dobre czeka na Ciebie! I najchętniej przychodzi do tych, którzy się uśmiechają”...
Serwis przeznaczony tylko dla osób dorosłych. Klikając "Rozumiem" potwierdzasz, że masz ukończone 18 lat. Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług.