Jestem 18 latkiem x 2. Z Krakowa. Posiadam dwie ręce, dwie nogi i jednego członka.
Uwielbiam turystykę górską. Tatry. Gorce. Bieszczady. Pieniny. Spacery w pięknych miejscach. No i oczywiście rower, w lesie, puszczy w górach. Spróbuj kiedyś. Zapomniał bym -- SEX ---
Chamstwa. Kiboli. Fałszywej obłudy.
Płeć piękna w każdej formie - ubrana i rozebrana.
W łóżku.
Na początku delikatnie całuje Ją w usta i po szyi, potem całuję niżej. Długo pieszczę piersi. Najpierw jeden sutek potem drugi ( kobieta robi się mokra). Schodzę do brzucha i bioder - ach te,kobiece biodra. Obsypując pocałunkami rozchylam powoli uda. Przeciągam powoli językiem od kolan w górę - delikatnie. Muskam językiem wargi (kobieta jest już miękka i całkowicie poddaje się mojemu dotykowi). Zaczynam lizać całą Jej szparkę, od dołu do góry - lubię to. Tak ,teraz wkładam i wyciągam język głęboko i płytko ( czuje jej smak). Cipka nabrzmiewa ,wargi robią się coraz większe. Rośnie cudowny języczek w samym środku. Całe moje podniecenie skupiam na ssaniu tego maleństwa ( kobieta jęczy, zawsze, każda jęczy - uwielbiacie to ! ). Och chwila przerwy - jeszcze nie czas na orgazm. Całuję długo ,głęboko w usta. Jestem bardzo podniecony. Powoli wchodzę członkiem. Wykonuję powolne ruchy ,chcę się nasycić kobietą. Szybciej. Teraz czuje wbite paznokcie w moje plecy. Nie, jeszcze nie teraz, przestaje, wysuwam się. Posiądę Ją kiedy ja tego będę chciał. Całuje Ją głęboko w usta. Wchodzę w Nią ,jest mokra. Ostro . Coraz szybciej. Mocno ją przytulam. Słyszę przy uchu Jej szybki oddech, jęczy. Przestaje. całuje ją w usta. W tym momencie słyszę jej szept, weź mnie, zerżnij mnie, proszę, proszę. Wiem ,że od tego momentu należy do mnie. Sprawiam, że staje się suką, dziwką. Ona teraz musi się oddać. Pragnie orgazmu, liczy się tylko ten moment. Wsuwam się w nią głęboko, z całej siły uderzam w Jej cipkę. Wreszcie się spuszczam. Jesteśmy jednością. Jest moja. Należy do mnie ,duszą i ciałem. To cudowne. Sex jest cudem.
Całuski. w każde miejsce. Pa pa
Poezja śpiewana.
Avatar - ten film ma tak piękne zdjęcia, kolory roślin są tak fascynujące, że nie chciałem wychodzić z kina. Poczułem się jak narkoman, który chce się jeszcze raz znaleźć w cudownym świecie marzeń.
Jest ich za dużo, abym wszystkie pamiętał. Ostatnio czytałem, super książkę. Leon degrelle " BYLIŚMY ŻOŁNIERZAMI"
CZAS NIE PYTA, NIE STOI.
Serwis przeznaczony tylko dla osób dorosłych. Klikając "Rozumiem" potwierdzasz, że masz ukończone 18 lat. Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług.