Harvi, a co tu się może wielkiego zmienić? Co najwyżej nieco inaczej zostaną rozłożone akcenty, zarzuci się chore pomysły zmian obyczajowych i to wszystko. Przecież jesteśmy w Unii, więc z gospodarki nie zrobią "azjatyckiego tygrysa". Ale zobaczyć grymas twarzy tamtych po ich porażce było bezcenne!
Sicreta, dobrze że chociaż bez gadania. Bo przeciętny facet wolałby iść z psem na spacer niż z gadającą babą do łóżka...
Dlatego złazisz ze swojej i logujesz się na zb :p
Jakby mi jeszcze w łóżku gadała, to w ogóle bym nie właził...
Więc nie czekaj na jej inicjatywę, tylko Ty zacznij gadać i "gadać"..
Witam porannie..
Totez wczoraj sobie "pogadalem". Takie "rozmowy" to lubie! Rowniez witam. U Was tez tak zimno?
Chyba trochę cieplej, powiem nawet , że przyjemnie... :))
Cześć Halu....o jest Pawełek. To dobrze, bo z powodu większej ilości czasu chciałabym napisać sprostowanie to jak Paweł udźwigniesz? ;)
Piaa, a juz sie cieszylem, ze to koniec. Ale jesli chcesz to ciagnac, to prosze bardzo...
A co Piaa chce ciągnąć?? Chyba nie Ciebie za włosy?? Piaa, no wiesz?? za coś innego się ciągnie.. ;P
Nie Halu, kwestia wyjaśnienia dotycząca choćby jak ujawniałam te intymne szczegóły z życia innych, nie będzie wklejania sms, nie będzie prywaty. Spokojnie. :))))
Po prostu przejrzałam całą korespondencję sobie od rana z Pawłem. Reszta za chwilę...
Ja też przeglądałam wpisy w tył... i.. na razie piszę dalej..
No dobzie ;)
Przede wszystkim pierwsza kwestia, rozmawialiśmy Pawle dużo o ludziach ze Zbiornika i nie ja chciałam ciebie urobić w sympatiach czy antypatiach tylko ty mnie. Przejrzałam sobie naszą korespondencję dokładnie, wcześniej nie miałam na to czasu. Kiedy pisałeś źle o Mirze, napisałam Tobie, że ona tutaj wiele przeszła, podobnie, jak w życiu i ona pierwsza nigdy sama z siebie nie atakowała. Podobnie jest z Selfem, choć akurat on często przesadzał i to przede wszystkim w formie wypowiedzi. Nie podałam ci żadnych intymnych kwestii, o których nie wiedziałby już zbiornik. Tak to tutaj jest, że pewne kwestie rozchodzą się z prędkością światła. To o czym rozmawialiśmy wiedział już ogół. Ty nie bo generalnie biegałeś za wszystkimi, wdając się w każdą wojenkę a nie mając pojęcia kto kim jest i po co oraz dlaczego. Albo kierowałeś się tym co ci ktoś sugerował. I tutaj mamy to wklejenie czyjeś korespondencji. Kiedy zapytałeś mnie czy to prawda, że ktoś przeze mnie tutaj zaniemógł psychicznie, wkleiłam ci mój blog List do P. I parę komentarzy spod tego blogu, w tym mojego męża, który wtedy pierwszy raz zabrał głos w jakiejś aferze na forum. To było całe wklejanie prywatnych rozmów.
Następnie nie ja ciągle odnosiłam się do Nesi czy Porządnej tylko ty, notorycznie mnie pytając a dlaczego nienawidzimy itd, napisałam ci, że nic do Nesi nie mam, drugą koleżankę skwitowałam dość krótko. I żadna to nowość bowiem kiedyś dyskutując z rzeczoną powiedziałam jej to w twarz. Co więcej pisałam tobie, że ty masz prawo do swoich sympatii i antypatii a ja do swoich. Nie pisałam również w żadnym razie, że mam problem z kim się przyjaźnisz. Kiedy powiedziałam, że nie podoba mi się to twoje prymitywne otoczenie wiedziałeś doskonale kogo mam na myśli. Bo nie akurat o Nesię czy Porządną chodziło.
Nie uchyliłabym rąbka tajemnicy, gdybyś miał klasę, o której tyle pisaliśmy...I niestety zaczęło się od ciebie, od twojego wpisu o tym jak to nie jestem w twoim guście, jak to nie wiesz no może przy zgaszonym świetle. Jak rozumiem tak wygląda klasa osobista faceta, który chce zachować swój flirt ze mną w tajemnicy i wypisuje takie kocopoły na forum. I nie chodzi absolutnie o opis zdjęcia, tylko o twoją właśnie hipokryzję. Bo mnie do głowy nie przyszłoby pisać, że jesteś może nie aż taki straszny, że ewentualnie kiedy zdmuchnę świeczkę to może. Czujesz to w ogóle koleś? To dopiero jest hipokryzja, co nie?
A do tego na każdym kroku biegałeś za mną z moją rzekomą hipokryzją, że ja nie reaguję bo Mira coś tam Nesi a Lorka jeszcze od smolucha. Nie jestem Nesi adwokatem, tym bardziej gdy ona sama pewne kwestie prowokowała. A hipokrytą jesteś niestety właśnie ty, dlatego ciebie sprowokowałam, właśnie dlatego. Pojechałeś po bandzie nieźle i jeszcze mi wmawiasz jak to ci mnie żal. Nie panie Paweł...Co więcej nie zniżyłam się do tego by publikować na forum cokolwiek z prywatnych rozmów. bo jak widać można.
Dalej...przedstawiałaś moje sms, na własne spuszczając kurtynę milczenia albo pisząc zdawkowo. Do tego wygrażałeś mi, szantażując dalszym ujawnianiem. No faktycznie genialna próba zduszenia konfliktu w zarodku.
I ostatnia kwestia spójrz na blog późniejszy, o nazwie post scriptum, to dotyczy kwestii związanej z poprzednim blogiem pt. Ona i zauważ, że wtedy nawet się nie znaliśmy.
No i na tym z mojej strony już faktycznie koniec bo o skakaniu na kutasa, molestowaniu rzekomym ciebie nie będę pisać, bo to jest nie tylko śmieszne ale żenujące.
THE END
Nie czepiać się Selfa.. ja Go lubię.. to facet z jajami...
Halu...nikt się go nie czepia, co więcej mam wrażenie, że Zbiornik za nim tęskni. :)
nooo ja tęsknię.... :))
No bez niego Zbiornik nie jest taki sam, za Mirą też tęsknię, chociaż teoretycznie niby jest. :)
Tez za nim tesknie..choć czasem mieliśmy ostre starcia :))))
Piaa :* Pieknie podsumowałaś,to sie nazywa mieć klase :)
Miry nie znam, to znaczy nie pisałam z Nią...
Cześć Anuś. :*
Z Selfem nie da się ostro nie ścierać, nawet będąc z nim w przyjaznych stosunkach. :)
Mira ma średnią ochotę tutaj pisać z kimkolwiek, Zbiornik nauczył ją, że generalnie lepiej unikać tutaj znajomości. Myślę tylko, że po prostu niektórych zwyczajnie lubi i to jej wystarcza. :)
Piaa po co Ty się tłumaczysz? :)) nie rozumiem:) i przede wszystkim komu? Ci , którzy Ciebie znają extra objaśnień nie potrzebują:))) na Twoim miejscu odpuściłabym już sobie ten temat:)) pralnia po raz xyz pokazał ,że jest nie wartym uwagi cosiem i temat powinien zostać zamknięty:)
Marguś do tych kwestii uznałam, że powinnam i już temat zamknęłam faktycznie, opublikowałam napisy końcowe. :)
Marg racja :) Tylko czasem jak czegos sie nie wyjasni do konca,to bedzie wracało jak bumerang :)
Właśnie o to mi chodziło, zwyczajnie odniosłam się merytorycznie.
Anuś u Ciebie też słoneczko za oknem? :)
Bryyy :p
Widzę, że na gwiazdach nowy zarządca :p
Będą bany.. będzie się działo... :p
Czyli powrót do komuny :p
Cześć i czołem.
Znaczy pospolite ruszenie? ;)
Bry :)
Piaa,u mnie tez słoneczko,a ja muszę do "fabryki":(
A poszłabym na spacer po brodzić w lisciach :)))
Uszka do góry, poleżę za Ciebie. :)))))
Tylko nie zapomnij pachnieć...:))))
No dobra, zatem ide pograć prezesowi na nerwach ...:D
Do pozniej :*
Nie odpowiem Piaa na Twój ostatni komentarz, bo to już nie ma sensu, ale podsumuję tę całą aferę. Bo najwyższa pora, to wreszcie zakończyć. Z mojej strony już definitywnie.
Czy można to było załatwić inaczej? Pewnie tak, choć myślę, że w końcu i tak byłoby tak jak wyszło. Bo ja mógłbym się dzień czy dwa jeszcze powstrzymać, ale w końcu i tak bym zareagował tak jak zareagowałem. Ty też Piaa moją biernością byłabyś tylko zachęcona do kontynuowania tego tematu. Dlatego uważam, że ten Twój wpis z zeszłej niedzieli był dużym błędem. To poruszyło lawinę, która była już nie do zatrzymania...
Spytasz po co to wszystko było? To taki mój pożegnalny gest wobec moich przyjaciółek. Chciałem żeby wiedziały jak to było naprawdę. Poza tym o ile Niesię uważam za silną i przebojową kobietę, to Porządna moim zdaniem ma delikatniejszą konstrukcję psychiczną. Jest subtelna, wrażliwa i łatwo ją zranić. Pisałaś mi Piaa, że Ty jesteś mega złośliwa i ja to wiem. Znęcałabyś się nad Porządną, a dzięki tym moim wyjaśnieniom mam nadzieję, że ona będzie miała oręż żeby się Tobie przeciwstawić. Choć najlepiej byłoby gdybyście sobie dziewczyny nie wchodziły w drogę...
Pytałaś kto na kogo leciał i kto pierwszy o tym napisał? Przecież Ty chyba najlepiej wiesz jak to działa. To nie tak, że rozmawiamy na przyziemne tematy i nagle któreś z nas pyta: chcesz się ruchać? To zupełnie nie tak. To narastało stopniowo, pojawiały się jakieś przypadkowe zdania, mimochodem wtrącone zwroty, jakaś niewinna na pozór aluzja i tworzyła się odpowiednia atmosfera sprzyjająca takim tematom. Przecież w takich sytuacjach nie da się postawić wyraźnej cezury czasowej, że do tego czasu nic, a od tego momentu już tak. Pamiętasz, pierwszy raz zagadałaś do mnie w maju. Wtedy rozmawialiśmy normalnie, na zwykłe tematy, nie padła żadna, najmniejsza nawet wzmianka o seksie. Absolutnie nic. A mimo tego później mi powiedziałaś, że już wtedy czułaś, że mam ochotę włożyć rękę w Twoje majtki. Ja z kolei mógłbym wskazać na przykład na Twoją wiadomość z 2 lipca o 20:56, choć byłaby to mocna umowna data. Po prostu Ty to czułaś inaczej i ja ze swojej perspektywy również inaczej to odbierałem. Dlatego nie zadawaj takich naiwnych pytań kto zaczął, bo oboje to zaczęliśmy. Gdybym miał to jakoś zobrazować przykładem, to użył bym takiej analogii:
Siedzi facet w barze, pojawia się kobieta, uśmiecha się zalotnie do tego gościa, po czym się do niego przysiada, on jej nie zapraszał, ona sama przyszła. I zaczynają rozmawiać, najpierw na zwykle tematy, potem gdzieś nagle pojawia się wątek seksu, ona będzie twierdziła, że to on zaczął, bo odbierała od niego sygnały, które na swój sposób interpretowała, on z kolei będzie uważał, że wręcz przeciwnie i to ona zaczęła bo on sygnały od niej tłumaczył po swojemu.
To Ty nawiązałaś ze mną kontakt i uważam, że to Ciebie później trochę poniosło z tymi esemesami, ale temat seksu w naszych rozmowach pojawił się tak naturalnie i spontanicznie, że nie podjąłbym się jednoznacznie stwierdzić kto zaczął. Przecież każde z nas widzi to inaczej...
Przyznam, że kusiło mnie by tu wrzucić wszystko co do mnie pisałaś czyli treść tych esemesów. Ale nie. To już byłaby nadmierna i niepotrzebna złośliwość. Poza tym jak sama przyznajesz nie jestem jedynym, ani ostatnim. Po co inni czytając to mają się zdziwić, że to co im piszesz wysyłasz do wszystkich? Ponadto Piaa, coś przecież musimy zostawić tylko sobie, nie uważasz? Dlatego choć pewnie niektórzy czytający będą zawiedzeni, to nie wrzucę tu szczegółów...
I jeszcze raz wyjaśnię. Nie mściłem się potem na Tobie. Zwyczajnie, po wszystkim uznałem, że wracamy do stanu sprzed tego epizodu. Na tej samej zasadzie ja Twoich ataków, tych wszystkich pierwotniaków i non grata nie traktowałem jako zemsty za to, że Ci nie uległem. Dla mnie to normalne podejście. Ale ktoś mi tu napisał, że kobiety w takich sytuacjach reagują inaczej i nie powinno mnie dziwić, że oczekiwałaś pewnie jakiegoś specjalnego, uprzywilejowanego traktowania. Być może. Ja Cie traktowałem bez taryfy ulgowej, bo i żadnej od Ciebie nie oczekiwałem. Ale nie mściłem się...
Kiedyś w żartach powiedziałem Ci, że gdyby te rozmowy wyszły na jaw, to chyba usunąłbym konto. Zapewniałaś mnie wtedy, że nie, że nigdy, że nie martw się. I dopięłaś swego. Ja stąd znikam. Zresztą już od jakiegoś czasu zbiornik mnie nużył i chyba nastąpił u mnie jakiś przesyt tym wszystkim. Już w tamtą niedzielę wiedziałem, że tak się to skończy, ale chciałem jeszcze wyjaśnić tę sprawę...
Czy czegoś żałuję? Jedynie tego, że Niesia nie jest moją realną przyjaciółką oraz tego, że nie poznałem osobiście Porządnej. A poza tym niczego. Dup się tu już naoglądałem, z kim miałem to sobie pogadałem, a z kim trzeba było to też już zdążyłem się pokłócić. Ale po tej aferze dla mnie nic już tu nie byłoby takie jak wcześniej. Kiedyś lubiłem tu zaglądać, a ostatnio ograniczyłem swoją aktywność tutaj niemal wyłącznie do odpierania Twoich zarzutów, a to naprawdę nie sprawiało mi przyjemności. To była tylko konieczność...
Sorry, że z niektórymi nie żegnam się tu osobno, choć na to zasługują. Ale właśnie tego chciałbym uniknąć. Dziękuję tym wszystkim, którzy mnie tu akceptowali i z którymi miałem przyjemność rozmawiać. I przepraszam jeśli komuś za mocno nadepnąłem na odcisk. Bywajcie! Pa!
Szkoda. Kto mnie teraz będzie gryźć i szarpać? :p
No i Piaa wykończyłaś pralina psychicznie;))
Ja to tylko trzaskałam drzwiami obrotowymi :pp
Dziewczyny zamknęłam już temat a Pawłowi odpowiedziałam prywatnie.
Starczy.
Wystarczy :p
Kto mi zrobi sernika? :p
Lorcia niech Piaa robi:)))) ona lubi to:))))
Niech odpoczywa po tych perypetiach :p
Tam odpoczywa zaraz, wczoraj nie miałam czasu ale dzisiaj sernik może być. ;)
A co to?? Pawla nie ma już??
Dzień dobry..
Nie ma Halu:)) Piaa go wykończyła psychicznie hahahaha
Bzdura...raczej spierniczył jak tchórz.
ojej.. Piaa jak mogłaś??
Mężczyzna czy dzieciak? Ale dajmy już spokój Halu.
Dzień dobry. :))))
Jasne.. dajmy spokój, bo koszmary będzie miał jeszcze...
a sernik z rodzynkami będzie??
Aż faktycznie narobiłyście mi smak; z rodzynkami, skórką pomarańczową. A na górze polewa z gorzkiej czekolady z kruszonymi orzechami włoskimi. :)
z polewą może być... mniam..
Z brzoskwiniami lubię :-)
Z brzoskwiniami też lubię. ;))))
Czy ja sie jeszcze załapie na sernik ? Czy juz nawet okruchy wyszły? :))))
Bry :)
Nawet się jeszcze nie upiekł.
Cześć Anuś. :*
Serwis przeznaczony tylko dla osób dorosłych. Klikając "Rozumiem" potwierdzasz, że masz ukończone 18 lat. Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług.