Leżała przez chwilę wtulona w jego ramiona.
On łaknął tylko jej, a mógł jedynie
wyobraźni oczyma dotykać bioder,
opuszkami palców zbierać tęsknoty z jej piersi,
spragnionymi wargami spijać rozkosz z różowych ud,
pożądliwymi myślami wchodzić w nią,
by tam na wieczną rozkosz pozostać,
wypełniając jej kielich po brzegi,
rozlewając na splątanych udach krople słodyczy,
które jeszcze długo unosiły się zapachem,
oświadczając całemu światu o spełnieniu,
wzbudzając zazdrość w tych, którzy byli świadkami
ich wspólnego drżenia…
Serwis przeznaczony tylko dla osób dorosłych. Klikając "Rozumiem" potwierdzasz, że masz ukończone 18 lat. Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług.