Kochani są różne tematy...a ja będę mieć swój może nie każdemu będzie odpowiadać ale co tam ja lubię się śmiać...więc jak znajdziecie coś śmiesznego dodawajcie bo śmiech to zdrowie....:)))
Jogurt syci, jogurt koi , po jogurcie długo stoi. Pij jogurt owocowy, będzie wytrysk dwumetrowy :)
Chcesz seksu - wybierz 1. Wybierz 2 gdy chcesz po francusku, 3 to seks analny, 4 normalnie. Chcesz seks niewolnika - wybierz 5. Gdy chcesz cały pakiet wybierz mój numer.
SEX jest jak NOKIA connecting people,jak PEPSI ask for more, jak NIKE just do it, jak SAMSUNG everyone is invited...A DZIEWICE są jak IDEA - POZA ZASIĘGIEM
Pozycja na żabę. Wersja dla kobiet: on leży, jemu leży, a ona rechocze. Wersja dla facetów: on leży, ona leży, jemu stoi, a ona nie kuma.
Lubisz kiedy jest taki wielki, czerwony, kiedy tak z niego kapie, uwielbiasz wtedy brać Go w usta i ssać ... Szkoda, ze ten arbuz ma tyle pestek :)
Spenetruj wejście. Powoli bez pospiechu... Sięgnij palcem jak najdalej, jak najgłębiej! Gdy poczujesz opór przerwij na chwile. Daj odpocząć materii, której dotykasz. Już wiesz od czego zacząć... Wyprostuj palce i jednym ruchem rozerwij kleista przeszkodę! Trudno musisz być brutalny. Użyj siły! Pokonaj opór! Serce wali Ci jak oszalałe, masz miękkie nogi, trzęsą Ci się ręce...BRAWO!!! Rozerwałeś kopertę z rachunkiem za telefon!!!
Gdzieś w Wenecji na Gondoli jedna para się......... Kołysze i zakłóca nocna cisze. Na kamieniu siedzi glizda mówi ze ja boli.......... Głowa bo to strefa atomowa. Przez las idą sobie zbóje wiszą im do kolan............ Miecze bo to było średniowiecze. Przed bocianem leci mucha bocian zaraz ja wy........... przedzi bo ja trzy godziny śledzi. Leci bocian borem lasem wymachuje swym............. ogonem przywołując swoja żonę. Ja to nie wiem o czym Ty myślałeś. Wstydź się!
Wiesz, czym się różni SEX od klocków LEGO? Nie wiesz? To baw się nadal klockami... :)
Wziąłam go do reki,co za widok,sama słodycz.Delikatnie dotknęłam językiem,zaczęłam ssać.Nagle jak nie tryśnie!!!Ciekawe czy pomidor łatwo się spiera? ;)
II prawo Kirchoffa: im wyżej od kolana tym napięcie rośnie, a opór maleje.
Uwaga!!! Zginęła mi żona!!! Kto Ja znajdzie dostanie po ryju!!! :)
Choć byś trzepał w świata cztery strony, to ostatnia kropla pójdzie w kalesony.:)
O Tak !
Wspaniale !
Niżej !
Jeszcze Niżej !
Dobrze, Tak, Tak.
Niżej !
Proszę !
Jeszcze Trochę. Och !!!
Tak wygląda sex przez telefon
Sex podobny jest do gry z karty. musisz mieć dobra rękę albo dobrego partnera.
Jestem sam w lesie, długo czekałem na tę chwilę. Upewniłem się że jestem sam i nikt nie patrzy i wyciągnołem GO! Jest wielki... twardy... i piękny... MÓJ PRAWDZIWEK!
Jaka jest różnica między kobiecymi ustami a drzwiami od Trabanta? Odp: Żadna! I to i to żeby zamknąć trzeba porządnie trzasnąć!!!
Co się stanie kobiecie gdy spadnie z konia??? Rozbije sobie głowę o nocną szafkę!
Życie jest jak szachy... albo posuwasz Królową albo bijesz konia...
Jeśli łańcuch masz na klacie laska szybko ściąga gacie. Każda laska pęka z dumy
gdy ją bzykasz w dresach Pumy i z uśmiechem ssie kutasa gdy masz buty Adidasa!
W nocy nachodzi mnie w łóżku... napastuje moje ciało... wyszukuje ulubioną jego
część... delikatnie łaskocze i zaczyna ssać... i ssać...
Pieprzony komar!
Verona33 Dzisiaj 11:03
Chcesz seksu - wybierz 1. Wybierz 2 gdy chcesz po francusku, 3 to seks analny, 4 normalnie. Chcesz seks niewolnika - wybierz 5. Gdy chcesz cały pakiet wybierz mój numer.........................................i to mi się podoba
Wnuczek pyta dziadka:
- Dziadku, jak to jest, jesteś już pod dziewiećdziesiątkę, a ciągle kobiety za tobą szaleją, co noc inna przychodzi?
- A bo ja wiem... - odpowiedział dziadek i w zamyśleniu oblizał brwi.
Sex jest jak Nokia (connecting people)
Sex jest jak Nike (just do it)
Sex jest jak coca-cola (enjoy!)
Sex jest jak Pepsi (ask for more)
Sex jest jak samsung (everybody is invited)!
Sex jest jak Peugeot (zaprojektowany by cieszyć)
sex jest jak Tpsa (łączy nas coraz wiecej)
Sex jest jak Philips (lets make things better)
Sex jest jak Pplus (zmieniamy świat na plus)
Sex jest jak Era (taaaak, taaaaakkk...)
Sex jest jak jogobella (rozkosz extra dużego...)
Sex jest jak o.b. (ok)
Sex jest jak Redbull (dodaje skrzydeł)
Sex jest jak Milka (daj się skusić)
Sex jest jak Mars (krzepi)
Sex jest jak Snickers (na co czekasz?)
Sex jest jak guma Orbit (zmniejsza ph w ustach)
Sex jest jak margaryna Kasia (pieczenie to tyle radoci)
Sex jest jak Bmw (radoć z jazdy)
Sex jest jak Chupa Chups (musisz je lizać!)
Sex jest jak kurs nurkowania(wejdź głębiej)
Nasze stosunki są tak intensywne, że po wszystkim nawet sąsiedzi wychodzą zapalić.
Para nowożeńców leży w łóżku wieczorem, kiedy facet nabrał ochoty na seks, pochyla się w stronę żony i puka ją lekko w ramię. Ona odwraca się do niego i mówi:
- Nie możemy się dzisiaj kochać, rano idę do ginekologa i chcę być świeża.
Facet odwraca się i po chwili mówi do żony:
- Ale przecież nie idziesz jutro do dentysty.
Leży facet w szpitalu, ręce i nogi w gipsie, nie może się ruszać. Przychodzi pielęgniarka, żeby go umyć, po chwili wraca do dyżurki i opowiada koleżankom:
- Wiecie, ten facet ma wytatuowane na penisie "POLA"!
Następnego dnia druga pielęgniarka po umyciu tegoż samego pacjenta wraca do dyżurki i mówi:
- Wcale nie ma wytatuowane na penisie "POLA" tylko: "PAMIĄTKA Z KONSTANTYNOPOLA"!
śmieszne bardzo fajne :)) podoba mi się
Trzech facetów rozmawia o tym, jakie pochwy mają ich żony. Porównują je do miast. Pierwszy mówi, że jego żona ma jak Paryż. Dlatego, że taka jest wspaniała, tętniąca życiem. Drugi mówi, że jak Londyn. Zawsze taka mokra, troszkę tajemnicza. A trzeci, że jego żony jest jak... Bydgoszcz!
- "Dlaczego?!" - Pytają tamci.
A on na to:
- "Dziura... po prostu dziura!"
Pedał do pedała podczas stosunku:
- Zrobiłem sobie dziś test na HIV.
– Dopiero teraz mi to mówisz?!
– Żartowałem. Lubię, jak ci się dupa kurczy
- Co powiedział huragan do palmy kokosowej?
- To nie będzie zwyczajne dmuchanie.
Para zakochanych siedzi w kinie w ostatnim rzędzie.
On:
-My już tu ponad godzinę siedzimy, a ty mnie nawet nie pocałowałaś
Ona:
-Przecież dopiero co ci lodzika zrobiłam!?
-Mi?!
Przyszedł facet do burdelu
- Dzień dobry, chcialbym zamówić sobie panienkę.
- Proszę, tu jest cennik - mowi burdelmama.
- Ale ja nie mam tyle pieniędzy...
- Niech pan pokaże ile ma.
- ...
- Uuuu, za tą forse to żadnej panienki pan nie dostanie, jedynie może być pan Marian
- No jak ma być to niech będzie - odparl facet.
Zeszli do kotlowni, do palacza Mariana
- Panie Marianie, klient do pana!
Pan Marian odstawil wiadro z węglem, szufle, zdjąl spodnie i wypiął się w strone klienta. Klient spojrzał z niesmakiem na brudnego tlustego i zarośniętego Mariana, próbuje się do niego dobrać, ale nie bardzo wie jak.
Mówi więc:
- Ty, może byś mi pomógł?
Na co Marian odwrócił głowę, wypluł papierosa, zatrzepotał rzęsami i powiedział ochrypłym basem:
- KOCHAM CIĘ...
Jola z szefem kochają się w biurze. Nagle warkocz Joli dostał się do niszczarki
- Warkocz Warkocz!! (krzyczy Jola).
A szef na to:
- Wrrrrrrr, wrrrrrrr
Wpada facet do apteki i krzyczy:
-Ludzie! Przepuście mnie bez kolejki! Tam człowiek leży i czeka!
Ludzie poruszeni przepuścili, facet podbiega do okienka i krzyczy:
-Dwie prezerwatywy proszę...
Co mówią do siebie jądra podczas stosunku?
- szef zapier**la a my się obijamy.
Idzie facet lasem, patrzy, a pod drzewem siedzi mała zmarznięta dziewczynka. Facet pyta się:
-Zimno Ci?
-Tak bardzo! - Odpowiada dziewczynka.
-A chcesz na pączka?
-A jak to jest na pączka?
Słuchaj dziewczynko! - Ona nie słucha.
Przesunął więc rękę od piersi do brzucha...
Buch! Jak gorąco!Uf! Jak gorąco!
Ty żeś to w nocy? Ty żeś Jasieńku?
Jam ma najdroższa! Więc wchodź pomaleńku!..
I wszedł w nią powoli, jak żółw ociężale
Ruszył - dwa razy - wolniutko, ospale.
Szarpnęła się trochę, przyciągnął z mozołem,
Nogami się zaparł o krzesło za stołem,
I teraz przyśpieszył, i gna coraz prędzej,
I dudni i stuka, łomoce i pędzi.
A dokąd? A dokąd? A dokąd? Na wprost!
(klęczała wygięta w pozycji "na most")
A on pcha w te szparę, w ten tunel, w ten las,
I spieszy się, spieszy by zdążyć na czas.
Aż łóżko turkocze, i krzesło też puka,
A Jasiu ją puka i puka i puka.
Tak gładko, tak lekko, tak calem za cal,
Wyjmował i wkładał ten narząd jak stal.
A ona spocona, zziajana, zdyszana,
Legła na plecach, uniosła kolana,
Zdziwiona tym wszystkim, co się z nią dzieje
Pyta się Jaśka, pyta i śmieje;
A skądże, a jakże, a czemu tak gnasz!?
A co to to, co to to mi pchasz!?
Że wali, że pędzi, ze bucha buch buch!!
Ach jakże, ach jakże ja lubię ten ruch!
I gna ją, i pcha ją i akcję swą toczy,
I tłoczy ją Jasiu uroczy i tłoczy.
Nagle - świst! Nagle - gwizd!
Buchnęło - Buch! I stanął już ruch.
Oj gdzie mi zniknąłeś!Chce jeszcze Jasieńku!
Próbuje go znaleźć ręka po ciemku
A on już bez ducha, mały, skulony,
śpi nieboraczek, choć akt nie skończony.
Więc strzela biedna wokoło oczyma,
Dziwi się temu, co w ręce trzyma.
I płacze, narzeka na los swój niewieści,
I w końcu się sama ze sobą pieści.
A Jasiu? Znał prawdy nieznane dla ludu.
Przeczytał Wisłocką, chciał teraz cudu.
Sądził, ze starczy ta szybkość, ten ruch,
Technika, pozycja i owo "buch buch"
By żonę rozpalić do ognia białości.
A ona pragnęła też innej miłości.
Miłości zawartej w spojrzenia iskierce,
Więc Jasiu - prócz kuśki - miej także serce
W murzyńskiej wiosce rodzi się białe dziecko. Poruszenie, konsternacja,rodzice idą do szamana.
- Szamanie, jesteśmy oboje czarni, a dziecko się urodziło białe, jak to może być?
- A robiliście to po murzyńsku?
- Tak, tak, po murzyńsku!
- Od tyłu po murzyńsku?
- Od tyłu po murzyńsku!
- A palec w dupie był?
- Nie było.
- No to tędy się światło dostało!
Horror onanisty: Śni mu się prawa ręka i mówi:
- Jestem w ciąży!
Na polu golfowym jest ksiądz i satanista. Obydwaj grają w golfa. Nagle satanista nie trafia i wrzeszczy:
-K*rwa, nie trafiłem!
Na co odpowiada ksiądz:
-powiedz tak jeszcze raz, a grom z nieba cie trafi.
Satanista nie trafia jeszcze raz i wrzeszczy:
-K*rwa, nie trafiłem!
Nagle otwiera się niebo, a bóg rzuca piorunem i trafia księdza, na co krzyczy:
-K*rwa nie trafiłem!
Chłopak odprowadza swoją dziewczynę do domu po imprezie.
Kiedy dochodzą do klatki, facet czuje się na wygranej pozycji, podpiera się dłonią o ścianę i mówi do dziewczyny:
- Kochanie, a gdybyś mi tak zrobiła laseczkę...
- Tutaj? Jesteś nienormalny?
- Noooo, tak szybciutko, nic się nie stanie...
- Nie! A jak wyjdzie ktoś z rodziny wyrzucić śmieci, albo jakiś sąsiad i mnie rozpozna...
- Ale to tylko "laska", nic więcej... kobieto...
- Nie, a jak ktoś będzie wychodził...
- No dawaj nie bądź taka...
- Powiedziałam ci, że nie i koniec!
- No weź, tu się schylisz i nikt cię nie zobaczy, głupia...
- Nie!
W tym momencie pojawia się siostra dziewczyny, w koszuli nocnej, rozczochrana i mówi:
- Tata mówi, że już wyrzuciliśmy śmieci i masz mu zrobić tą laskę do cholery, a jak nie to ja mu zrobię, a jak nie, to tata mówi ze zejdzie i mu zrobi, tylko niech zdejmie rękę z tego kurewskiego domofonu bo jest 3 w nocy do cholery!
Wraca gostek zawiany z imprezki i spotyka pana
Kazia - rejonowego listonosza.
- Witam Panie Kaziu!
- Witam, witam, widzę że była ciężka nocka.
- Ano była Panie Kaziu. Mieliśmy małą imprezę z sąsiadami. Graliśmy w taką grę "Kto ja jestem".
- Tak? A na czym ona polega?
- Facet ubiera się w wielkie prześcieradło z dziurką, przez którą wystawia "małego", a kobiety po dotyku muszą odgadnąć kto jest pod prześcieradłem.
- To szkoda, że i mnie tam nie było.
- No, nie wiem, nie wiem, panie Kaziu... Parę razy padło Pana imię...
Wagon sypialny pociągu dalekobieżnego. Daleki Wschód Rosji oczywiście. Późny
wieczór. W przedziale mężczyzna i kobieta.
Kobieta:
- Mój Boże, podczas jazdy tym pociągiem można stracić rozum!
Mężczyzna:
- Ma pani rację, w wagonie kurz, śmieci, hałas...
- Nie mówię o tym!
- Pościel też nie pierwszej świeżości!
- Co to za aluzja?
- Nie ma w tym żadnej aluzji!
- Akurat panu wierzę! Mężczyzna z kobietą zostaje sam na sam i nie robi
aluzji!
- Nawet przez myśl mi nie przeszło!
- Prawidłowo, mężczyźni nie myślą w tych sprawach, tu działa jedynie
instynkt!
- Jakie sprawy?
- Chce mnie Pan napastować!
- Pani jest chyba nienormalna?
- Pierwszy raz słyszę, żeby przed gwałtem prowadzić intelektualne dysputy!
- Nie zamierzam pani zgwałcić! Zaraz położę się na górną półkę i zamierzam
spać!
- To znaczy, że pan będzie spać a ja mam się całą noc denerwować?
- Dlaczego?
- Dlatego, że mam przeczucie!
- Myli się pani!
- Jeszcze nigdy mnie nie zawiodło!
- Teraz z pewnością jest fałszywe. Mam pewność większą niż Everest!
- Z takiej wysokości bardzo łatwo spaść!
- Nie spadnę! Przywiążę się!
- Przeczucie mi mówi, że Pan się chce do mnie przywiązać!
- No dobrze, odczepię się!
- Masochista jakiś!
- Nie jestem masochistą! Jestem przykładnym mężem, kochającym rodzinę!
- Niech pan poprosi konduktora, żeby przeniósł Pana do innego przedziału!
- Konduktor gdzieś poszedł a poza tym wszystkie miejsca są zajęte!
- Jasne, on także chętny do napastowania! Cały wagon mężczyzn gotowych w
każdej chwili do napastowania kobiet! Nie pozostaje nic innego niż wyskoczyć
przez okno!
- W porządku, proszę się uspokoić! Proszę mi powiedzieć, co mam zrobić, żeby
dalsza podróż przebiegła pani w spokoju?
- Niech pan mnie zgwałci, zboczeńcu!!!
Mąż z wyrzutem do przyłapanej na zdradzie żony:
- Jak nisko trzeba upaść, żeby na przyjęciu urodzinowym własnego męża robić loda sąsiadowi!?
- A tam zaraz upaść. Przyklęknąć wystarczy...
Trzy stare babcie przyszły na basen i się rozłożyły na trawie.
Pierwsza podnosi się, staje na słupku tam gdzie woda jest najgłębsza i się szykuje do skoku. Ratownik chwycił się za głowę i krzyczy:
- Niech babcia nie skacze! Babcia się utopi!
A babcia skok do wody, elegancki crawl, odbija się od ściany, płynie z powrotem, wychodzi. Ratownik zdziwiony się pyta:
- Gdzie babcia się tak dobrze nauczyła pływać?
- Za młodu byłam w harcerstwie, mieliśmy dużo obozów nad jeziorem, często pływaliśmy i tak mi zostało do dziś.
Druga babcia staje na słupku, szykuje się do skoku. Ratownik krzyczy:
- Niech babcia nie skacze, babcia się utopi!
A babcia jeszcze szybciej płynie tam i z powrotem.
- Babciu, gdzie się babcia tak szybko nauczyła pływać?
- Za młodu uprawiałam pływanie. Startowałam na olimpiadzie w 1936 roku w Berlinie i tak mi zostało do dziś.
Trzecia babcia staje na słupku.
- Niech babcia nie skacze!
A babcia szus do wody. Płynie jak strzała. Ledwo się wody dotyka. Odbija się od ściany i płynie z powrotem. Wychodzi.
Ratownik zdębiał:
- A babcia gdzie się tak fantastycznie nauczyła pływać?
- Ja byłam za młodu w Wenecji ku*wą na telefon.
W jednej celi siedzą: gwałciciel, zoofil, pedofil, sadysta, nekrofil i masochista. Gwałciciel mówi:
-Ale bym kogoś zgwałcił
Zoofil:
-Najlepiej jakiegoś kotka
Pedofil:
-Ale takiego młodego dwumiesięcznego
Sadysta:
-Przedtem to bym mu łapki połamał i trochę go poprzypalał
Nekrofil:
-Najlepiej aby był martwy
Masochista:
-Miauuu
Ojciec pyta się córki:
- Kiedy w końcu znajdziesz sobie męża?
- Tato, mnie mąż niepotrzebny, mam wibrator.
Po kilku dniach córka wraca do domu. Patrzy - na stole stoi wibrator i flaszki. Pyta ojca:
- Co robisz?
- Piję z zięciem.
Rozmawiają dwie Rosjanki. Jedna pyta drugą:
- Jaki rodzaj seksu preferujesz?
- Ja lubię po bożemu - odpowiada. - A ty?
- Ja uwielbiam kochać się "na rodeo".
- "Na rodeo"? O co w tym chodzi?
- Na początku kocham się w pozycji na jeźdźca, potem po 20 sekundach, mówię że mam AIDS i próbuję się utrzymać.
Pani mówi do dziewczynek:
- Jeżeli usłyszycie jak Jasio przeklina, od razu wybiegajcie wszystkie z klasy.
- Dobrze, proszę pani.
Jasio biegnie korytarzem, wpada do klasy i krzyczy:
- Eee, kur*a, na rogu burdel budują!
Dziewczynki wybiegają z klasy. A Jasiu wychyla się zza drzwi i krzyczy:
- Gdzie, kur*y, dopiero fundamenty stawiają!
Serwis przeznaczony tylko dla osób dorosłych. Klikając "Rozumiem" potwierdzasz, że masz ukończone 18 lat. Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług.