Jak w tytule:)
Nabieram praktyki fotograficznej po obu stronach obiektywu - nawiążę znajomości, chętnie współpracę, poasystuję itp:) ale profesjonalistom a nie pstrykaczom cipek...
Zawsze mnie ciągnęło do fotografii a teraz w końcu wciągnęło na dobre:) i to nie tylko tej erotycznej..
Szczerze życzę powodzenia. Obyś tylko nie skończyła jak Diane Arbus ...
Hehe wymagania :)
Zdfefiniuj pojęcie profesjonalisty ;)
@malzlublin ja już się raz skończyłam.. to moje kolejne życie.. ;)
@podgladacze77
wymagania? chcę się czegoś nauczyć i może zająć tym trochę poważniej
nie wiem co tłumaczyć w asystowaniu profesjonaliście?:P
a zdjęcie cipki umiem sobie sama zrobić;))
"a zdjęcie cipki umiem sobie sama zrobić;))"
poka , poka :-)
Po prostu pogadaj z kimś kto tutaj robi takie foty , a choćby @foremtor :-))
Z tym asystowaniem to na dwoje babka ...
Profesjonalni fotografowie wybierają profesjonalnych asystentów - parasolkę też trzeba umieć ustawić ;-) Trudny temat ... Obawiam się, że będziesz zmuszona obniżyć wymagania czego w żaden sposób Ci nie życzę. Tak na serio to trzymam kciuki bo fajnie widzieć ludzi z pasją. ;-)
Pstrykacz cipek to jakis nowy wzór fotografa? ;-)
raczej już tradycja:P
Witam ... ja chętnie bym zobaczył profesjonalnie pstrykniętą przez ciebie cipkę ... mówię poważnie ... :)
niektórzy prfesjonalnie pstryknąć potrafią telefonem:)))
Nie jestem profesjonalistą ani pstrykaczem cipek :-) więc mogę być światłocieniem:-)
Ja to chętnie zaprosiłbym Cię jako modelkę na sesję :) Ale nie taką "tutejszą - cipkową" a normalną typu street lub modowe beauty :)
Zdjęcie zawsze robi człowiek i jego wrażliwość postrzegania świata...
Dobrze napisane :)
Reszte robi photoshop:-) :-)
Photoshop to pożywka dla ubogich. Dostępna dla wszystkich ale narzędzie dla niewielu...
Patrząc na niektore zdjecia na zb to raczej to pierwsze:-) :-) ...
Dobra.....nie o glupotach bo zagłuszamy autorkę:-)
Tak jak napisali @poszukiwacze73 najlepiej odezwać się do osób które twoim zdaniem robią dobre zdjęcia i maja podobną wrażliwość postrzegania :))
Dokładnie tak robię, Revenue i jestem zadowolona z sesji foto ;)
Znaczy działa :))
Znaczy można mieć udaną wspołpracę z fotografami poznanymi tutaj.
A dokładnie na podstawie prac m.in. tutaj zamieszczonych:)
I nie zawsze musi to być "profesjonalista" :))
profesjonalistą nie jest ten...kto żyje z robienia zdjęć (wręcz bardzo często tak nie jest).
To ktoś kto to kocha i wie z czym to się je i nie jedną matrycę 'wykończył'.
Jak Revenue napisał(a) najważniejsze trafić na kogoś kto ma podobne podejście i styl do tego naszego wymarzonego. Uniknie się wtedy przekonywania do swoich racji.
nie jestem za zbytnim obrabianiem zdjęć... i to chyba widać;))
komercja jasne, że ma swoje własne prawa i pewnie każdego fotografa w końcu złamie..
mój progres od momentu założenia tego tematu myślę, że jest:) zaprzyjaźniłam się w końcu ze światłem bo w nim tkwi tak naprawdę cały sekret;))
odzywałam się przez ten czas do znajomych robiących zdjęcia, dostałam kilka rad i za nie ślicznie dziękuję:) za krytykę również:)
piękne słowa napisaliście para423:)
ja zdjęciami pokazuję swoje wyczucie erotyki, swoją wrażliwość i indywidualność.. amatorsko robię je tak naprawdę już od wielu, wielu lat.. kilka profili tutaj też ma zdjęcia, które wyszły spod mojego palca;)
jestem samoukiem, tak jak w wielu innych dziedzinach w sumie;) i chyba lepiej mi wychodzi nauka w ten sposób bo jestem osobą trochę ciężką we współpracy z racji swojego charakterku i ciężko jest mi cokolwiek narzucić niezgodnego z moją wizją;))
obecnie cały czas eksperymentuję bardziej na sobie ale za miesiąc, dwa jak urządzę większe studio chętnie zaproszę do siebie na sesje:)
Do profesjonalisty bardzo mi daleko, ale polecam wybrać się na warsztaty. Fajne są w studiu Huśtawka i w miarę w przystępnych cenach. Uwielbiam fotografować, chociaż fotografia ludzi mi nie idzie, ale profesjonaliści niechętnie dzielą się wiedzą za darmo.
w dzisiejszym świecie nie ma zdjęcia bez photoshopa. Wszyscy tak się do niegoprzyzwyczaili, że zdjecia bez obróbki (zwłaszcza ludzi) są odrzucane jako nieładne.
Croolik, chyba zbyt daleko się posunąłeś z tym stwierdzeniem (do dotyczy w 99% zdjęć reklamowych)
Prawdziwa fotografia potrafi sama się obronić i nie trzeba niczego korygować
Bez photoshopa owszem ..:-) ale trzeba się zaprzyjaźnic ze światłem:-) jak lilo4u:-) nawet tym naturalnym
wystarczy wspomnieć fotografię tradycyjną.. zapoznałam się z nią za dzieciaka, bawiłam się w wywoływanie w zaciemnionej łazience:)) i jak dla mnie to jest prawdziwa sztuka a nie parę kliknięć myszką..
revenue - w dużej częsci się z Tobą zgadzam. Owszem klasyczna fotografia może się obronić, jeśłi chce się ją podziwiać.
Ale przy obecnych możłiwościach technicznych (a takie daje m.in. photoshop) wszyscy chcą się widzieć odrobinę piękniejszymi niż są w rzeczywistości. I nie ma w tym nic złego. Retusz zdjeć jest znany od praktycznie pierwszych odbitek. O ile wcześniej korygowało sie na płycie a potem na negatywie, to teraz robi się to po prostu cyfrowo.
ech ta dzisiejsza mechanizacja;))
I z klisz się usuwalo drobne niedoskonałości. Teraz faktycznie era cyfrowa. Photoshop spełnia ta rolę. Nie ma się co oszukiwać. Choć w większości zdjęć lightroom w zupełności wystarczy.
Ładnej ładnemu w kazdym formacie ładnie:-) analog czy cyfra:-:-)
każdy kto chce fotografować (nie focić) czy profesjonalnie czy hobbistycznie powinien zacząć od fotografii tradycyjnej.
Ja uczyłam się na moim ukochanym Zenicie...to nauczyło mnie patrzeć i widzieć.
Każdy kadr był przemyślany. Jak oniradom piszą, wtedy skanowało się klisze i tylko minimalnie coś tam poprawiło (najczęściej usunęło się jakiś paproch czy rysę). I na tym cała zabawa polegała :-)
Dla mnie szop sprowadza się tylko do poprawienie lekkiego kontrastu, usunięcia delikatnie jakiegoś znaku szczególnego na skórze lub zaiany na b&w.
Obecnie ludzie trzaskają tysiąc podobnych albo identycznych kadrów i z tego wybierają jakiś, który potem maltretują ;) Najważniejsze, żeby we wszystkim zachować umiar :-)
Nie no, bez przesady ;-) Zaraz od gumy każecie zaczynać ;-) Albo od kadrowania w kwadrat ? A przecież zasady i podstawy fotografii są uniwersalne, nie ma rozróżnienia na tradycje czy format ... Nie dajmy się ogłupić, PS tez jest dla ludzi ;-)
ja tylko twierdzę, że stara fotografia uczyła myśleć a nie ślepo pstrykać :-)
Czyli "nowa" fotografia tego nie uczy ? Jak to sie mówi, nie sprzęt robi zdjęcia ;-) Moim zdanie cyfra jest tysiąc razy lepsza do nauki fotografii. Widzę to po ludziach na naszych spotkaniach i przede wszystkim po starszej córce. Musiałem jedynie opanować podstawy bycia wredną małpą ;-) Na spotkaniach z młodzieżą zabieramy im wypasione 32 gigowe karty i wkladamy 32 ... megowe ;-) To działa ;-)
zenit z zarąbistym Heliosem 44 to raptem wydatek 100 zł klisza z wywołaniem około 25 zł ...a myśleć uczy jak nic innego .... Nie ma się tysięcy zdjęć a raptem max 36.
Fakt mocne punkty, złoty podział itd.... niby zasady są takie same, ale czasem warto je łamać.
Uwielbiam na przykład przy portretach całkowicie kryć w mroku jedną część twarzy ....mimo że to wbrew zasadom, ale dla mnie osobiście coś pięknego
Nie do końca.
Nie generalizuję i nie twierdzę, ze ten kto sam nie wywoływał kliszy czy nie robił zdjęć na 'kliszakach' nie potrafi tego robić.
Oczywiście, że nie sprzęt robi zdjęcia tylko człowiek. Znaleźliście swój sposób.
Niestety ja w swoim otoczeniu zauważam inną tendencję (tą którą poruszyłam wcześniej...robię 1000 zdjęć z tego wybieram 2). I też nie chcę generalizować...bo znam osoby które faktycznie zęby zjadły na fotografii a kliszę widziały tylko w muzeum ;)
Grunt to dobry nauczyciel, dobra 'szkoła', która pokaże tajniki i zapozna z zasadami, nie narzucając swoich wizji.
A nie próbowałeś przywlec na takie spotkania kilku klisz, aparatu i rzucić im wyzwania?
Myślę, ze to tez by była niezła frajda :D
Osobiście wolę Smiene ;-) Jaja czasem są jak berety - pokazuje taki aparat młodym ludziom i pytam czy wiedzą co to są te słoneczka i chmurki a oni zdziwieni odpowiadają - no jak to ? Nie wiesz ? Balans bieli ... ;-)
Zielone_duszki - Od kilku lat nie robię nic analogiem wiec i trudno przekonywać mi do niego innych. A nie robię analogiem od kiedy skończyły mi sie zapasy Ilforda i Kodaka. Jaki film jest dzisiaj na rynku w zastępstwie ? Jest cokolwiek poniżej 50zł ??
uuu hmm dawno nie kupowałam, bo przestała robić zdjęcia jakiś czas temu. Teraz tylko łapię za aparat sporadycznie....
Zawsze zaopatrywałam się w zakładach fotograficznych i kupowałam tylko klisze b&w do ręcznego wywołania. koszt był grubo poniżej 50zł :)
Z tego co wiem...można dostać filmy za ok 20-30zł
Dam znać, bo w niedalekiej przyszłości muszę się zaopatrzyć w kilkanaście kliszy :-)
Czeka mnie fajne fotograficzne wyzwanie :-)
Poza tym chemia ... Kiedyś mieliśmy osiem sklepów foto z chemią i papierami. Dzisiaj jest na prawdę problem z zakupem. Często chemia jesli jest dostępna to jest przeterminowana bo nikt nie kupuje, filmy źle przechowywane ... Na głupim lotnisku mogę stracić cały materiał ...
Poza tym chemia ... Kiedyś mieliśmy osiem sklepów foto z chemią i papierami. Dzisiaj jest na prawdę problem z zakupem. Często chemia jesli jest dostępna to jest przeterminowana bo nikt nie kupuje, filmy źle przechowywane ... Na głupim lotnisku mogę stracić cały materiał ...
smieny nigdy nie miałem ..... bardziej wypasiony model "Elikon" .... a słoneczka, chmurki to nie bardziej przesłona niż balans bieli? Nie miałem nigdy smieny ale tak mi się wydaje.
M. no jasne ze przesłona ;-) Wokół obiektywu jest pierścień z takimi właśnie piktogramami - słoneczko (dziura zakryta), chmurka (otwarta) i cos po środku ;-) Ale jak ktoś nie wie to mu sie z balansem bieli kojarzy ;-)
filmy są w sklepach kodaka ...tak do 15 zł .. wywołanie 12
samemu wywoływanie już trudne ..właśnie przez brak chemii
a co do odbitek. Skaner klisz jest teraz za grosze (co prawda używany)
zawsze można dać zeskanować kliszę w jakimś sprawdzonym punkcie :)
koszt również nie jest jakiś duży.
Oniradom ooo będę musiała zadzwonić i podpytać :-)
dzięki
zapraszam do współpracy :)
Serwis przeznaczony tylko dla osób dorosłych. Klikając "Rozumiem" potwierdzasz, że masz ukończone 18 lat. Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług.