Wręczenie oskarów tuż-tuż, ich historia uczy, że niekoniecznie są odzwierciedleniem gustów publiczności, czy też opinii liczących się krytyków (choć podobno tak miało w założeniu być). Może sobie popiszemy o filmach, które przygięły nas do gleby w zachwyceniu, wywarły jakiś tam wpływ czy piętno? O książkach już pisaliśmy przecie... a filmów (z racji powolnego przechodzenia na kulturę obrazkową) z pewnością sporo oglądamy...

mnie kiedyś za młodu przygiął do gleby i wywarł jakis tam wpływ "Piknik pod wisząca skałką" ... po latach odkurzywszy go zastanawiam sie czemu? ...
dla mię qltovym sie zdaje ... "godfather" we w częściach wszystkich ...

zawsze jak oglądam "więcej czadu" ze slaterem w roli głównej, to mam ochotę coś zrobić ze swoim życiem... jakąś energię mi ten film zapuszcza, mobilizuje do działąnia , aktywuje, wogóle...tak zwanego "pałera" dostaję, chodzę przez kilka dni nabuzowana, energia mnie rozsadza, góry bym mogła przestawiać :)
a z przyjemnością to mnóstwo filmów oglądałam...matrix I, skazani na shawshank(albo jak to tam sie pisze), inni, adwokat diabła, bruce allmighty, pretty woman i pokojówka na manhatanie... jesssu..mnóstwo całe...:)

Ja dorzucę jeszcze Almodowara i Tarantino,a z tytulów Przyczajony Tygrys Ukryty Smok,Leon Zawodowiec,Wielki Blękit,W imię ojca..... Jest tego wieeeele....:)

godfather dobry bardzo ale największe wrażenie wywarły ma mnie polskie filmy takie jak niegdyś "Psy" a później "Billboard" czy "Szamanka" (oczywiście pomijam te "superprodukcje" przy których można usnąć) .

Ja opowiem o filmie, który JESZCZE nie jest znany...Ale zapewne po paru miesiącach nadawania w Polsce spodoba się widzom-jest to "Saw", czyli "Piła"...swietny thriller a raczej krzyżówka wielu gatunków, jest i horror i kryminał, znajdziemy w nim też sensacje i dramat.Mimo tego, iż grają w nim w miarę nieznani aktorzy (poza Dannym Gloverem z Zabójczej Broni), a scenariusz napisał w miarę nieznany osobnik, to film powala na kolana fabułą, akcją i dobrymi zdjęciami...Serdecznie polecam...:)

A" Pancern z Szarikiem " oglądałem jako dziecko z wypiekami na twarzy, jako nastolatek parę razy, bo akurat nadawali, potem z synem jak dorastał, a i mam nadzieje z wnukiem również będzie mi dane ogladnac.

oglądam średnio 8 filmów tygodniowo..powiem szczerze..ze lubie filmy w których akcja rusza z kopyta...np./Telefon/...gatunek???kazdy ...byle był dobry..A ../Skazani na Shawshank/...jest rewelacyjny.
A swoja drogą to fajnie ze sędziowie ogladają te filmy w swoich domach,bo dostająekstra kopie na dvd...piraci je kradna..i sami juz wiecie co..../zaraz mnie zchepiecie że piractwo popieram.....a jak..:P:)/

Polecam stary doby film "Dwunastu gniewnych ludzi"
oraz ku refleksji "ostatni Brzeg" - myśł e że chyba I wersja ( z Gregorym Peckiem) jest lepsza

tjaa... a może dalej sięgnijmy? Casablanca... i inne filmy z Bogartem, szczególnie kiedy grał chandlerowskiego Marlowa... jakoś tak na mnie podziałały, że zippo w kieszeni noszę... poczucie humoru kształciłem sobie na braciach Marx, potem Monty Pythonie i... przedwojennych polskich komediach :) - przecie to szał ciał i uprzęży...

potem (kolejność niekoniecznie chronologiczna)... Apocalypse now! Godfather I, Rzym, Amarcord (niezapomniana scena z kolossalnym bjustem!), Psy, Bilboard, Hair (mogę na okrągło), Yellow Submarine, The Wall, Clockwork orange (przepraszam, ale jakoś bardziej pasują mi oryginalne tytuły), Johnny poszedł na wojnę (Sutherland jako Jezus... nie widziałem równie przejmującego filmu antywojennego...), Przygody dobrego wojaka Szwejka (I wersja oczywiście! bo ta z lat 70tych jest totalnie skopana), Kaligula (ale wersja nieokrojona!), Leon Zawodowiec, se7en, bone collector i oczywiście Matrix I...

na matrixie zbudowałem zresztą, krzyżując go z teorią chaosu, mój maljutki prywatny system filozoficzny (bądź quasifilozoficzny - jak kto woli, w każdym razie jakąś tam interpretację tego wszystkiego, co dookoła nas)...

no i... oczywiście pornole... do dziś śmieję się w duchu gromko, kiedy przypomnę sobie scenę z pornola dziejącego się w Wietnamie - oczywiście kobiecy oddział, oczywiście wśród męskich, oczywiście imprezy po krzakach i hasło jednej panienki na widok oręża partnera "do U have license on it?"... a potem Tersa Orlowski i Veronica Hard - wiem, czasy to zamierzchłe, ale amerykańskie produkcje lat ostatnich to w porównaniu z nimi ordynarne rypanie...

no i filmy czasów młodości z Pancernymi na czele... nawet i do klubu pancernych się zaciągnąłem :) ;) tak mię wzięło... dawka... pos! Stawka większa niż życie... jakieś Podróze za jeden uśmiech, Pany Samochodziki, Tolki Banany - ale to już raczej bez echa większego... ale porucznika Borewicza już nie trawiłem, choć oglądałem ;)

Ja najbardziej lubie filmy z Pacino, De Niro, Hopkinsem i Nicolsonem. Wg. mnie ( i pewnie nie tylko) Ci czterej panowie stanowią kręgosłup współczesnego kina. Jeśli chodzi o panie to Moore, Foster, Blanchett,Sarandon.Filmy: Ojciec Chrzestny,Czas Apokalipsy,Gorączka i Milczenie Owiec.

no tak......Stawka.....totalna bzdura pod względem realistycznym...alllleeee....jak to sie oglądało..ehhh..wspaniały ..przystojny i bohaterski...Hans Kloss.......wszystkich szpiegów boss;)

no tak... zapomniało się... oczywiście Easy rider i Pięć łatwych utworów... kurde... przecie od tego mię się zaczęli ciągoty do jazdy gdzie oczy (a raczej koła poniosą), co ją praktykowałem, jak jeszcze miałem czym...

a ile się jeszcze poprzypomina?

wczoraj oglądałem po raz drugi film "Miedzy niebem a piekłem" (wyk. robin wiliams).. nie wiem czy to starość :) czy uczuciowość zmieniona moja ...ale ten film po raz drugi mnie przygina do ziemi.. wysmienita jak bita smietana na kawie gra aktorów... zdjęcia jak szarlotka z lodami ... fabuła nie banalna jak życie ktore nas otacza... polecam zakochanym i tym ktorzy nie wierza w miłość ... film dostał oscara za efekty specjalne i wierzcie mi ... zasłużenie..
miłego dnia

..jeszcze jeden film mi sie przypomniał ktory zrobił na mnie piorunujące wrazenie "w strone morze"... ścina w kolanach ...daje do myslenia ... zmienia światopoglad...zaburza dotychczasowy system myslenia... jest w kinach obecnie ... polecam wszystkim ktorzy lubią sie zastanwiać podczas ogladania ... lubia walczyć ze swoimi ograniczeniami i schematami ... film ktory pozostawi wam zal ...smutek... przeświadczenie o sprawiedliwości??niesprawiedliwosci swiata?... film ktory zrobi na was wrazęnie ... zapewniam i gorąco polecam
pozdrawiam

Ach i jeszcze przypomniało mi sie, Terminator I i II jako filmy akcji są rewelacyjne nawet dziś (nikt nie robi już takich filmów nawet mając super efekty komputerowe, T III to po prostu bubel). Jako super filmy wymienię jeszcze "Obcy" i "Szósty zmysł".

Oglądaliśmy dzisiaj "Wywiad z wampirem"....... Moje kochanie chyba za bardzo wzięło sobie do serca tem film, bo........ Mam teraz zajebistą malinkę na szyji........ i będę musiała ją ukryć, bo tylko ja chodzę po mojej uczelni z malinkami na szyji...... aż mi wstyd :(

Ja kilkakrotnie oglądałem "Siedem"........... i "Kolekcjonera Kości"................... podobało mi się tak dużo filmów z różnych gatunków, że nawet bym nie wiedział na co mam zagłosować gdyby maiała być tworzona jakaś lista wszechczasów.............
P_P nie wiem czy to wiek ale ja też już kilkakrotnie widziałem "Miedzy piekłem a niebem" i scena z piekła za każdym razem wywiera na mnie ogromne wrażenie.................
Z ostatnio obejrzanych cenię "Za wszelką cenę,, "Butterfly effect", "Godsend" i piękne romansidło "Windsor Park" zznane w naszym pięknym kraju pod tytułem Apartament.........

nienasycona chciałaś się pochwalić?No to gratuluję...To jest temat o filmach, a Ty znów odbiegasz od sprawy...

Ostatnio zrobiły na mnie wrażenie "Finding Neverland" uwielbiam Johnego Deepa, no i wreszcie obejrzany "Das experiment". Wogóle lubię kino europejskie. Z filmów, które z różnych powodów są ważne w moim życiu warto by wymienić: "Amelie" (trzepło w ryj i długo trzymało), "Casablanca" (...), "Forrest Gump", "Prosta historia", filmy Tarantino, Guy Ritchie'go, Wendersa, Mammeta i wielu innych niepopularnych, ekranizacje Shakespeare'a (zwłaszcza te w których maczał palce K. Brannagh), a nade wszystko klasyczne kreskówki Disney'a. Długo można by gadać.

Aaaa... Wymieniając tytuły jakoś pominąłem temat Oskarów. Jest to bodajże jedyna nagroda na Świecie, która nie odzwierciedla gustów krytyków, czy publiczności, bo nie oni ją przyznają. Przyznaje ją Amerykańska Akademia Filmowa według własnego widzimisię i może właśnie dlatego oskary budzą taką sensację i tyle dyskusji.

wrac moze to i wiek ..ale film "miedzy niebem a piekłem" jest poprostu rewelacyjny ... do filmów ktore sa warte obejrzenia to "pluton" "brudny harry" ..mimo iż moze sie wydawac tepawym filmem o osiłku policjancie ...ale jak sie w niego człowiek zagłebi to odwieczna walka dobra ze złem ..w pieknym wydaniu.. i polecam film "John Q"..szczególnie scene ukazujacą próbe popełnienia samobójstwa ..mistrzostwo świata...
pozdrawiam

Pulp fiction oczywiście się mię gdzieś zapodział... jako i cała Tarantinologia ;) skleroza nie boli, ale tylko wstyd przynosi...
zkr - wyraźnie zaznaczyłem, że nie chodzi o oskary, ino o filmy, co nas ruszyli, piętno wywarli, do których wracamy... jak ja do Leaving Las Vegas - nie wiem, ilem razy to już widział...

o trafności oskarów najlepiej świadczyć może obsypywanie nimi takich koszmarów sennych jak tytanik czy inne temu podobne komiksy :P

Skleroza nie boli ;) "Blues Brothers", "The Wall", "Chicago". Jeśli chodzi o muzyczne...

Pulp Fiction, Robin Hood faceci w rajtuzach- nawet po raz 1000 jest smieszny, Skazani na Showshank, Filadelfia...tyle na razie mi sie przypomniało

wszystkie filmy przedwojenne...Dymsza...Bodo...zawsze je lubie ogladać...

matrix (ten pierwszy) ... przeperfekcyjnie przygotowany film od strony dialogów i ludzkich zachowań.....
filadelfia jak najbardziej ...bezsenność w seatle... masz wiadomość... i ten film o robitku z tomem hanksem ... dodatkowo 9 miesięcy i 4 wesela i pogrzeb...
pozdrawiam

lo nad kukulczym gniazdem- jack nicolson boski dla niego mozna codziennie tracic dziewictwo;)

One Film to rule them all
One Film to find them
One Film to bring them all
and on the screen bind them
In the land of the Cinematography, where the Shadows lie
=====================================
The Lord of The Rings i nic ponadto....
nie przeczę, są inne, bardziej lub mniej wciskające mnie w fotel, ale zawsze już będą w cieniu TEGOŻ FILMU...
poza Władcą filmów - obezwładnił mnie dość potężnie "Gladiator" (powala mnie juz sam Pan Hans Zimmer swoją muzą...:-) z tych drugopółkowych rozwalają mnie - "Szósty zmysł", "K-PAX", "I, Robot", "Bliskie spotkania trzeciego stopnia", "Siedem lat w Tybecie", "Kundun-życie Dalajlamy", "Beyond Rangoon", "Alive", "Dom Dusz", "The Chocolate", "Arszenik i stare koronki", "Przeminęło z wiatrem" (dla niewtajemniczonych przypominam że jest tylko JEDEN taki film, żaden inny niż Gable'owski Rett nie wchodzi w rachubę :-) , "Odyseja kosmiczna ...", "Piknik pod Wiszącą Skałą" - do Moońka - wiesz co tam nawet po latach jest genialne? muzyka Briana Maya :-), dramaty więzienne "Skazani na Shawshank", "W imię ojca", "Dad man walking", i jeszcze "Twierdza" ... kurcze... właściwie wszystko z Nicolasem Cage'em ... jessuuu ... ja tak mogę wymieniać i wymieniać...dobra, to chwilka oddechu...

Forest Gump, Terminal - w tych filmach jest coś ....głębia , wyższe uczucia.

Matrixy - za efekty spacialne, jak byłem w kinie na pierwszej części to było coś , co chwilke ciarki na plecach

Oj chyba sopbie matrixy odpale....:p

Warto wspomnieć też o nieśmiertelnych filmach Monty Pythona :D

Kapitan Sowa na Tropie, tfu na Trupie

ale sie kolezenstwo kinomaniactwem ucieszylo przy okazji statujek :) wreczenia

a proste historie to nie wystarcza?...

Mówią, że gusta tych co decydują o oskarach nie pokrywają się z gustami widzów, a tu prosze w tym roku " Za wszelką cenę" dostaje oskara za najlepszy film i reżyserię..................

przesluchanie z krystyna janda:)

jedyny film na którym lekko mnie się łza zakręcila w oku /a generalnie nic mnie nie zmusi do płaczu/ to Spelberga "Imperium Słońca" zwłaszcza ostatnie sceny

"Przesłuchanie" z Krystyna Jandą przypomniałam sobie w sobotę......... a jutro jest film, który z przyjemnością powtórnie obejrze "Rambo" :) Najlepsza część, bo początkowa............. "Nie przyjechałem tu bronić jego przed wami, ale was przed nim" :)

"przesłuchanie" OK. Zwłaszcza odgłos prutego płótna, gdy Janda (co nie chciała niemca) przegryza sobie żyły.

Choroba, a mnie się jakoś Matrixy nie podobają. Pierwszy mnie nudził, na dwójce zasnąłem w kinie, a trzeciego już mi się nie chciało oglądać.

Because Matrix owned you............. :D

Ogolnie filmow nie lubie,raczej te z mojego klimatu,ale nie maja one szerszego grona.Co do tych,co sie tak tu przewijaly to 'miedzy niebem a pieklem' bardzo mi sie podobal,niezwykle malowniczy..'k-pax' jako film nowy tez nie byl zly.Calkiem fajny film 'byc jak John Malovitch'.Jesli chodzi o cos luzniejszego to "Footbal factory" ale to dosc agresywny,moje oko jednak nacieszyl.Wszelkie stare polskie komedie...no i oczywiscie horrory klasy b :)
O niebo od samych filmow lepszy jest teatr telewizji.

..ach zapomnialabym - "Clockwork orange" zarowno ksiazka jak i film.
..me..cha..niczna..po..ma..ran..cza..mechaniczny zycia styl..

uliczna............. footbal factory ???

Tak u nas w kraju to takie zawody w Łodzi powinni urządzać..................

Przypomniały mi się jeszcze dwa kolejne filmy "Miasto aniołów" i "Adwokat diabła'..............

Wrac...dlaczego zdziwienie? a takie 'zawody' to powinni urzadzac w Warszawie :) (ach poczatek sezonu)
Znam bardzo duzo spektakli z teatru telewizji,ale nie pamietam tytulow..Filmy mi sie na razie nie przypominaja..
Lubicie teatr tv ?

Uliczna..............w Warszawie??/
to kto ma się bić? żyleta z dziadkami,, które kibicują Polonii................a może z ursusem albo Okęciem ?? :D

,,dzien swira" z Markiem kondratem:)

Lubię teatr TV, ale jak grają klasykę. Nowoczesnych sztuk jakoś nie trawię.

Trainspotting !! Potem Pi ! A na ostatnim medalowym miejscu Doberman (fr) Polecam gorąco

Niunia........... trainspotting - szczególnie scena nurkowania w kiblu za dragami była fantastyczna........... poza tym początek filmu przypomina mi wycieczkę szkolną po Edynburgu............. :D

:D nurkowanie i bobas na suficie z obrotową główką :D no nie można temu kultowości odmówić !! Klimat jedyny w swoim rodzaju - wrac piątka :)