Witamy i dziękujemy za wizytę!
Jesteśmy małżeństwem z kilu nastoletnim stażem, bardzo tolerancyjnym w stosunku do siebie i innych, szanujących ich upodobania i wole, każdy ma prawo do tego co lubi i decydować o tym co chce robić. Szczególnie w temacie seksu nasze społeczeństwo jest nadzwyczaj nietolerancyjne, więc przywiązujemy bardzo uwagę do życzeń osób chcących zachować anonimowość.
Pozdrawiamy i buziaki dla wszystkich!
Na podstawie Ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych z dnia 4 lutego 1994 r., publikator: Dz. U. 1994, nr 24, poz. 83, tekst jednolity: Dz. U. 2006, nr 90, poz. 631 oświadczamy, że wszelkie prawa do publikowanych przez nas materiałów należą wyłącznie do nas i niniejszym nie udzielamy zgody na wykorzystywanie naszych materiałów do jakichkolwiek celów bez naszej zgody.
Pierwsza i najważniejsza zasada to dyskrecja i szacunek do innych. Co osoba to inny wygląd, inny charakter, inne poglądy, czy się nam podoba czy nie i zazwyczaj nie mamy na to wpływu. Tolerujemy każde upodobania i poglądy stosując maksymę ,,nie odpowiada nam to wychodzimy z gry'', dobrowolnie, szanując innych, baz obrażania bądź krytyki.
Chamskiego zachowania, braku poszanowania innych i przez nich przyjętych zasad. Wszystko zależne od akceptacji drugiej strony. Każdy ma prawo do tego co jemu odpowiada i należy to uszanować. Nic na przymus.
Choć na Zbiorniku jesteśmy od kilku lat nie zabiegliśmy usilnie, nie zabiegamy i nie będziemy zabiegać by mieć 200%-ą wiarygodność, bo przyjęte kryteria nie odzwierciedlają zawsze rzeczywistości. Nikt tu z nikim nie zawiera dożywotniej umowy, ale dobre maniery nakazują zachowanie dyskrecji na tyle ile druga strona sobie życzy. Tylko tyle i aż tyle.
Irytują nas właściciele profili mający 60% wiarygodności a żądający od odwiedzających ich strony i przesyłających informacje 200% wiarygodności.
Zbiornik to nie Urząd Stanu Cywilnego gdzie po zawarciu formalnego związku jego anulacja wymaga bardzo wiele zachodu i jest kosztowna. Tu każdy ryzykuje upublicznieniem swych danych, czyli trzeba ,,mieć nosa'', a pojedyncza kanalia wszędzie i zawsze się znajdzie.
,,Niektóre kobiety to pułapki, w które wpadamy i z których już nie chcemy się uwolnić'' - Éric-Emmanuel Schmitt – Historie miłosne
Serwis przeznaczony tylko dla osób dorosłych. Klikając "Rozumiem" potwierdzasz, że masz ukończone 18 lat. Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług.