Wydzielam temat do osobnego wątku, bo według mnie jest ważny.
Chciałem poruszyć pewien fakt z plaży NN: Otóż duża część plażowiczów przyjeżdża samochodami i od razu wyciąga piwka i piwkuje w upale. Ba robią to całe grupy znajomych. Piwkują z par oboje. A potem jak wracają do domów? Samolotem? Dla mnie kierowca wsiadający za kółko po alkoholu to zwykły zabójca, który ryzykuje życie własne i innych.
Wiem , że to niektórych uraża, po napisaniu tego pojawiły się wpisy typu: jeno czy dwa piwka w upale trzeba wypić , to nic nie szkodzi, ja wiem ile mogę wypić, szybko mi mija.
Otóż NIE: Piłeś - nie kierujesz. Nie jesteś w stanie ocenić, czy stwarzasz zagrożenie. Pal licho jak zabijesz siebie , czy swoja partnerkę, bo w końcu , skoro pozwala pić i prowadzić, to sama jest sobie winna.
Tu ok, Twoje życie, Twój wybór.
Ale możesz zabić niewinna osobę. Wystarczy , że twoja reakcja na drodze będzie wolniejsza o 2 sekundy niż zazwyczaj...
Histeryzujecie. W Hiszpanii takie piwko czy dwa w barze i jazda samochodem to jakos nie problem, a tutaj tacy ludzie to zabojcy? wszystko jest dla ludzi - sek w tym, ze trzeba umiec pic i po tym jednym czy dwoch powiedziec sobie stop. Czyli jak pojde na plaze i walne 2 piwa i bede wracal o 17 to jestem zabojca?
Tez jestem przeciwny pijakom za kierownica, ale nie mowmy, ze ten co ma 0,25 promila to juz jest nawalony jak swinia i zabojca.
A jak sprawdza się certyfikowanym alkomatem? I aparat wskazuje wynik nie zagrażający a prawo pozwala to co? Już pod ścianę?
Całkowicie popieram.
Znam masę ludzi, którzy po alkoholu wsiadają do aut. Najgorsze, że tym ludziom nie przemówisz. Sama często robiłam za kierowce, w sumie jeśli chodzi o moich znajomych - najczęściej, bo ja faktycznie, jak mam jechać to nie piję i nawet siłą się nie wleje. Jestem straszną egoistką i nie chciałabym zabić tak wspaniałej osoby jak ja. Jak już piję, to do upadłego. Choć zdarza się to rzadko - no ja zazwyczaj kieruję.
Ale też nie sama jazda chwilę po wypiciu jest nienormalna. Jak dzień wcześniej wiem, że z rana będę jechać autem... Też nic, kompletnie.
Ale to trzeba zrozumieć i dojrzeć do tego, ludziom się wydaje, że są bogami... Do czasu.
Maartiin, zatem pozwólmy jeszcze ludziom po trawce kierować. :)
Przecież jeden buch, czy nawet dwa... Każdy wie, w którym momencie przestać palić. Tylko, że nikt nie wie do końca, jak jego organizm reaguje na związek chemiczny. Tak samo jest z C2H5OH
Ja kiedyś miałem znajomego, który potrafił zalać się w trupa ... jednym piwem. Jego organizm nie tolerował alkoholu. Każdy reaguje inaczej. I czas rozkładu alkoholu jest u każdego inny. Ja nigdy po wypiciu piw nie wiem, czy jestem już pijany czy nie. To taki stan pomiędzy. Dlatego nie wierze ludziom, którzy twierdzą: ja wiem ile mogę wypić...
To zawsze jest kwestia indywidualna! Dlatego pomaga technika. Tylko taka prawdziwa, z certyfikatem!
Co do alkomatów to sorry, ale nie wierzę, żeby ludzie tego powszechnie używali. Znam trochę życie. A co jak ci wyjdzie , że przekroczyłeś? Zostawisz wtedy samochód na noc na plaży? Nie, prawda? To po co mierzyć?
Jak można w sprawach, w których chodzi o życie, bazować na technice?
To tak, jakby robot miał wycinać guza mózgu, wolę już jednak wykwalifikowanego neurochirurga.
Jak wyjdzie, że za dużo (nigdy nie wyszło po jednym piwie do obiadu) to są inne sposoby. Skuteczne w 100%. Bolesne i tylko dla tych co wiedzą co i jak.
Tutaj nie ma co się zastanawiać. Piłeś - NIE JEDŹ!!!
dorota_marek - 112 albo 997 i po problemie.
Racja! Dlatego jest prawo pozwalające na tolerancję w tej kwestii. A skoro prawo pozwala na taką tolerancję to właściwym jest stosować się do jego przepisów.
Napic sie 1 czy 2 piwa mozna ale na przestrzeni calego dnia plazowania i nie pozniej niz na 3 godziny przed ponowna jazda samochodem. Ale napewno nigdy ale to nigdy nie przyjmowac poczestunkow.
prowadze- nie pije
ten, kto wsiada za kolko po alko jest przestepca.
Lalanna jak Cie lubie to tutaj sie nie moge z Toba zgodzic. Jaki przestepca, co Ty mowisz?! Nie histeryzuj. Pojedz do Wloch, do Grecji, do Hiszpanii i zobaczysz, ze mozna i wcale to nie skutkuje wieksza iloscia ofiar. Ja sam dmuchalem w Hiszpanii po 2 piwach i jakos nic sie nie stalo. Tylko - powtorze - trzeba umiec pic. Jak pojde na plaze o 10 rano, wypije jedno czy dwa piwa i bede wracal o 17.00 to mnie zamkna? Nie histeryzujmy blagam Was.
a ja tam nie wiem co zrobia, wiem za to, ze albo prowadze, albo pije. czy tak trudno zorganizowac sobie transport, by moc wypic?
Bo caly czas mowiac picie i jazda myslimy, ze sie ktos napierdzieli i bedzie jechal zygzakiem. A tymczasem wk... mnie jak po weekendzie w mediach policja cieszy sie, ze zlapala tyle i tyle pijanych kierowcow. Pijanych - czyli wiekszosc z nich przekroczyla ledwie te 0,2 promila, a w Hiszpanii (0,5) czy innych krajach (do 0,8) byliby jeszcze trzezwi. O to mi chodzi tylko. Pietnuje pijakow za kolkiem tak samo jak Wy, ale jak wypije butelke piwa i po paru godzinach wsiade za kolko, a ktos mowi ze jestem zabojca to mi sie smiac chce, z zalu...
Jak nie uważałeś jak robiłeś to rób jak uważasz...:):):):) a tak na poważnie patyk w okienko leczy... a jak nie to mamy problem....":):):):):):):)
Maartiin przeżyjesz kiedyś wypadek z udziałem pijanego kierowcy, po którym powinieneś według lekarzy nie żyć, porozmawiamy.
Też przyłączam się do zdania, że wypicie rano piwa czy dwóch na plaży to nie jest nic złego. Później jakiś obiad i sądzę, że o 17 można spokojnie jechać. Jeżeli moja ekipa ma ochotę wypić więcej, to wyznacza się jedną osobę która ma pecha, nie pije i wraca do domu.
dorota_marek umiecie czytac ze zrozumieniem?
Dziwne ze w Polsce gosc, ktory wypije 1-2 piwa jest juz pijany, a w takiej Hiszpanii jest trzezwy i miesci sie w normach.
Gosc ktorego policja zlapie w Polsce, ktory wydmucha 0,25 czy 0,30 juz ma wielkie problemy, a w innych krajach nawet do 0,8 moze wydmuchac i jest trzezwy. Dziwne, ze takiego goscia po jednym piwie, ktory wydmucha te 0,20 - 0,30 nazywacie zabojca i przestepca. Rozumiecie juz o co mi chodzi? Bo jasniej chyba nie moge.
w trakcie jazdy piję wodę, jak dojadę to piję piwo i nie jadę
Maartiin
dura lex sed lex. Tu jest polska i obowiązuje nasze prawo.
Rozumiesz teraz? Czy nadal masz klopoty ze zrozumieniem?
Prawo jest jakie jest. I u nas jest bardziej surowe, bo na zachodzie człowiek jadący po spożyciu jest otoczony ostracyzmem. U nas jak widać nie.
U nas łapie się w każde święto setki po spożyciu. A przecież złapani to promil.
Tak każdy, kto jedzie po spożyciu to dla mnie zabójca i mam gdzieś czy ma 0,3 czy 0, 8.
Dlatego jeśli się pije piwo to tyle, żeby w razie kontroli wykazało dopuszczalną normę. Dura lex sed lex.
Dorota_marek to nie ja mam problemy ze zrozumieniem ;)
"Tak każdy, kto jedzie po spożyciu to dla mnie zabójca i mam gdzieś czy ma 0,3 czy 0, 8. "
No, to nie mamy o czym dyskutowac. Pozdrawiam i zycze milego dnia.
czytając wasze wpisy przyszedł nam na myśl jeden dość stary dowcip:
Do bacy wpada policja z rewizją i na strychu znajdują u niego cała maszynerię do pędzenia bimbru.Policjant zakładając Bacy kajdanki mówi:
-będziecie sądzeni za pędzenie bimbru
-dlaczego?- pyta się baca
-bo znaleźliśmy u was sprzęt
- to i za gwałt mnie sądźcie bo do tego też mam sprzęt
Nie jesteśmy zwolennikami picia i kierowania, wręcz kategorycznie przeciwstawiamy się temu !!!
Uważamy jednak, że jedno piwko na plaży nie stanowi zagrożenia, oczywiście jeśli wsiadasz za kółko po paru godzinach plażowania.
Wszystko jest dla ludzi, ale z głową !!!
Sami czasem pozwalamy sobie na zimne bąbelki, jednak zawsze pilnujemy się, aby to przysłowiowe JEDNO piwko zdążyło się dobrze zmetabolizować w organiźmie.
Jak ktoś wcześniej napisał też jesteśmy egoistami i za bardzo się kochamy, by się pozabijać lub zrobić krzywdę komuś innemu.
Pytanie mam tylko takie: czy koniecznie trzeba nawet to jedno? Inne napoje szlag trafił? Dużo jest argumentów za jednym czy dwoma piwami, a ja sobie tak myślę, że jak ktoś nie umie z tego zrezygnować to zdaje się ma już malutki problem.
Nie ma co przekładać tego co w innych krajach na nasze, u nich też są wyższe zarobki to czas na podwyżki wszystkiego kolejne?
Problem w tym, że nasze społeczeństwo nie zna pojęcia kultury picia - piją i piją, potem chwytają się tych "bolesnych " sposobów. :A wystarczy wyznaczyć jedną osobę, która tego dnia soczek spożywa i nie trzeba kombinować.
Maartiin faktycznie nie ma o czym dyskutować. Każdy ma inną tolerancję na procenty, każdego dnia możemy mieć inną, mało to razy słyszy się wypowiedzi typu: zawsze mogłem wypić trzy piwa i było ok, a dzisiaj mnie jedno pozamiatało? Czy to tak ciężko się powstrzymać? Uzależnienie?? Czy musi się rozegrać tragedia aby jej uczestnik zaczął myśleć i przewidywać skutki swoich działań? Alkohol jest dla ludzi jak najbardziej, nie zabraniam nikomu. Natomiast uważam, że jak się gdzieś jedzie większą grupą to jedna osoba spokojnie może się poświęcić.
Ostatnio większość wykonanych w Polsce projektów to niby zasługa EU. W mediach słyszymy unia to ,unia tamto ,przy prawie każdej wyremontowanej drodze ,moście itd. widzimy tabliczki z informacją o wsparciu finans.
Pewna grupa ludzi starająca się zniwelować skutki naszej "mentalności" na drogach wpadła na pomysł by na każdej stacji benzynowej był profesjonalny alkomat z ,którego po okazaniu się prawem jazdy można było skorzystać za darmo lub symboliczny 1 zł .Fundusze chcieli pozyskać z unii - i co ? CISZA.
Ministerstwo infrastruktury milczy.
Pomysł ten zrodził się dlatego bo ludzie jakoś nie mają ochoty chodzić do komisariatów sprawdzić swoją trzeźwość.
O tej magicznej cyfrze 0,20 to już nie wspominam - powinna być 0,50 z tolerancją czyli masz 0,51 - czekasz na drugie badanie 15 min . Poziom się nie zwieksza więc problemu być nie powinno.
Pszczola07 oczywiście masz w zupełności rację. Są inne napoje i smakują równie dobrze jak piwo, a może nawet i lepiej.
W naszym wpisie chcieliśmy zwrócić uwagę właśnie na kulturę picia.
Prosimy nie mylić tego z koniecznością spożywania tego napoju przy każdej okazji.
Wszystko jest dla ludzi, tylko z głową !!!
Pozdrawiamy wszystkich :))))
hehe no chyba nikt nie uwierzy,że facet ważący 80-100 kg wypije małe piwo-po kilku lub kilkunastu godzinach wsiądzie w auto-to będzie miał alkohol we krwi. Kurcze, STOP pijanym kierowcom-ale nie dajmy się zwariować.
Postanowiłem napisać tu bo jak czytam niektóre komentarze to mnie krew zalewa.A więc zacznę od tego Piłeś - Nie Jedź ,jest tyle możliwości powrotu do domu taxi autobus itd.Zapominacie jeszcze moi mili o jednym ważnym fakcie,że ok możesz wypić jedno piwko ,dwa może i siedem i jakoś uda się dotrzeć do domu jak nie będzie innych czynników.Jednak jeśli się pojawią tzw. inne czynniki (wbiegające dziecko na przejście,pies na ulicy,rowerzysta wykonujący dziwny manewr) to wtedy twoja reakcja na taką sytuację po nawet niewielkiej ilości może być mocno zaburzona i opóźniona.Co do sytuacji czy powinniśmy dzwonić na Policję widząc pijących i jeżdżących?Opowiem wam coś ,a niech każdy z Was sam to weźmie pod rozwagę.Miałem 19 lat kiedy poszedłem z moją dziewczyną na imprezkę do jej znajomych.Było dużo ludzi,dużo alkoholu.Impreza trwała do 6 rano.Potem wszyscy zaczęli się rozchodzić i widziałem że dwóch chłopaków wsiada do samochodu a ledwo stali,chciałem podbiec wyrwać kluczyki ze stacyjki,zadzwonić po policję,lecz moja pani mnie powstrzymała i mówiła abym się nie mieszał i nie robił jej wstydu.Powiedziałem ok i udaliśmy się w kierunku jej domu.Po przejściu około 1,2 km za zakrętem przy głównej ulicy zobaczyliśmy zbiegowisko i co?I samochód jej kolegów którzy wracali z imprezy wjechał w matkę z dwójką dzieci (jedno kilkuletnie,drugie w wózku 1 rok.)Matka i to dziecko w wózku śmierć na miejscu a kilkuletni chłopiec w stanie ciężkim zabrany do szpitala gdzie zmarł.Pomyślcie jak ja stojąc tam mogłem się czuć,że mogłem uratować tych ludzi a nie zrobiłem tego bo jakiś obciach,wtrącanie się?Nigdy sobie tego nie wybaczę że byłem takim idiotą i nie popełnię więcej takiego błędu.Będę reagował na takie sytuacje bo nie wiadomo co się może wydarzyć.Wybaczcie że tak mocno się rozpisałem ale może Wy widząc pijącego kierowce zareagujecie nie popełniajcie tego błędu co ja.Pozdrawiam
Dzięki Martinoz . I jeszcze jedno : Jeśli będziesz uczestnikiem jakiegokolwiek zdarzenia drogowego, nawet nie z własnej winy, a przy badaniu, które jest wtedy zawsze, wyjdzie , ze miałeś jakiekolwiek ślady alkoholu zawsze sąd skaże Ciebie. Ciekawe dlaczego, skoro piwko to nic takiego?
Dla mnie zasada jest prosta
12h po wypiciu alkoholu nie prowadzę.
Kiedyś zrobiliśmy z kolegami eksperyment
Jeździliśmy na konsoli w GT i staraliśmy się wykręcić jak najlepszy czas
I potem co 30 minut piliśmy jedno piwko
Już po tym pierwszym czasy przejazdu nas wszystkich były zauważalnie gorsze....
Mikuś
Powinno się piętnować osoby które wsiadają za kierownicę nawet po jednym "małym jasnym"!! Raz że nie mieszkamy na Kamczatce i istnieje taka instytucja jak TAXI (albo trzeźwy przyjaciel;)), a dwa czy inaczej plażować nie można?? tylko z piwkiem?? jednym, drugim piętnastym?? Można bawić się i bez alkoholu. Kwestia podejścia do życia. Zresztą nie tylko o jazdę "pod wpływem" chodzi. Po którymś z kolei "jasnym" co i rusz znajdują się "gieroje", które to przepłyną milion mil morskich.... a kończy się hmmmm tragicznie. Ktoś uważa że w innych krajach jest lepsze prawo dotyczące jazdy "pod wpływem" - droga wolna - przeprowadzka i hulaj dusza. W naszym kraju prawo jest inne i należy go przestrzegać. Kropka.
My gdy mamy wyjazdowe imprezy - albo pijemy oboje i mamy kierowcę, albo jedno pije kolę a drugie szaleje do woli.
Parę razy zdarzyło mi się zwrócić uwagę osobie wsiadającej do auta "po" i za każdym razem moja interwencja skutkowała tym, że jechał jednak kierowca po herbatce a nie po "małym jasnym"
A..
katalog promili
Albania 0,0 promila
Andora 0,5 promila bandyci ?
Austria ** 0,5 promila bandyci ?
Belgia 0,5 promila bandyci ?
Białoruś 0,0 promila
Bośnia i Hercegowina 0,5 promila bandyci ?
Bułgaria 0,5 promila bandyci ?
Chorwacja 0,0 promila
Czechy 0,0 promila
Dania 0,5 promila bandyci ?
Estonia 0,0 promila
Finlandia 0,5 promila bandyci ?
Francja 0,5 promila bandyci ?
Grecja ** 0,5 promila bandyci ?
Hiszpania ** 0,5 promila bandyci ?
Holandia ** 0,5 promila bandyci ?
Irlandia 0,5 promila bandyci ?
Islandia 0,5 promila bandyci ?
Jugosławia 0,5 promila bandyci ?
Litwa 0,0 promila
Luksemburg 0,8 promila bandyci ?
Łotwa 0,5 promila bandyci ?
Macedonia 0,5 promila bandyci ?
Malta 0,0 promila
Niemcy ** 0,5 promila bandyci ?
Norwegia 0,2 promila
Polska 0,2 promila
Portugalia 0,5 promila bandyci ?
Rosja 0,0 promila o dziwne :)
Rumunia 0,0 promila
Słowacja 0,0 promila
Słowenia ** 0,5 promila bandyci ?
Szwajcaria 0,5 promila bandyci ?
Szwecja 0,2 promila
Turcja 0,5 promila bandyci ?
Ukraina 0,0 promila
Węgry 0,0 promila
Wielka Brytania 0,8 promila bandyci ?
Włochy 0,5 promila bandyci ?
zaznaczyłem powyżej Polskiej normy 0.2 promila , czy tyle państw to są zwykli bandyci oczywiście kierowcy ??? Mym zdaniem 0.8 promila jest ok i chylę głowę tym państwom co tak w przepisach mają , kwaśne jabłko po zjedzeniu fermentuje się i po dwóch czy trzech godzinach masz we krwi 0.1 jak po lampce wina . Ludzie piwo dla spragnionych jest najlepszym napojem , zimne piwo :)
A co śmieszne dla mnie to że rowerzysta podlega także takim samym regulaminie , może się mylę ale to dla mnie paranoja , acha nie wsiadam za kółkiem jak mam 0.3 dla ścisłości , znam przepisy i prawko cenię bardzo ;)
Ucinajac bez sensowna dyskusje chcialbym przypomniec ze sa kraje gdzie mozna miec 0,8 proomila ale sa tez kraje gdzie nie wolno miec wcale, ma byc 0,0 i kropka. A co do wypadku to czy masz w granicach normy czy nie to w kazdym tym kraju wina jest tego ktory mial jakiekolwiek promile bez wzgledu na to czy miescil sie w normie czy nie.
Gwoli wyjasnienia w niemczech np. na wielu odcinkach autostrad nie ma ograniczenia predkosci ale gdy jest jakies zdarzenie wina jest tego ktory jechal szybciej niz 130, pomimo ze nie bylo ograniczenia.
Bo tutaj wychodzi taki polski brak umiejetnosci dyskusji czy czytania. Podkresle jeszcze raz: zgadzam sie z Martinoz i z innymi, ktorzy pietnuja pijanych kierowcow i jazde po pijaku. Tylko pozostaje pytanie - co to jest pijany kierowca? Ten co sie zatacza, ten co ma powyzej 0,8, czy ten co ma 0,2? Bo wychodzi na to, ze bronie pijanych kierowcow a tak w ZADNYM wypadku nie jest. Czy kierowca do 0,5 jest pijany? Nie!
Sam po pijaku nie jezdze. Zgadzam sie, ze prawa trzeba przestrzegac i teraz mieszkajac w Polsce nie wsiadam nawet po jednym. No, chyba, ze tak jak w pierwszych postach - jedno czy dwa rano i wieczorem jazda, spokojnie - mieszcze sie w 0,2.
normalnie z krwi alkohol wietrzeje po 72 godzinach więc zapytam czy ktoś z kierowców tyle czasu nie wsiada za kółko po piwie czy jednym ???
Piszę tu co do piwka na plaży oczywiście , nie chodzi mi o temat libacji bo po libacji wiadoma rzecz nie jeździ się choć znacznie wcześniej niż 72 godz. za te kółko kierowcy zasiadają :)
Martin, sa tacy, ktorzy po jednym piwie na sloncu wygladaja jak po trzech:/
mnie nie interesuje 0.2 czy 0,8, piles, nie jedz:/
tylko, jak juz pszczola slusznie napisala, jesli ktos nie moze sie powstrzymac i musi choc to piwo wypic, to chyba ma jakis problem:/
"mnie nie interesuje 0.2 czy 0,8, piles, nie jedz:/ "
A dlaczego mam nie jechac jesli mieszcze sie w dopuszczalnej normie? Jesli sie nie myle mowimy o wypiciu piwka czy dwoch rano na plazy i powrocie po dobrych paru godzinach.
Nie zgadzam sie z pszczola - dlaczego ma mi cos narzucac. Moge sie powstrzymac i czesto to robie, ale nie znaczy to ze zawsze sie mam powstrzymywac - patrz przyklad wyzej. Tylko dla niektorych wypicie piwko o 10 rano i jazda za kolkiem o 17 to zbrodnia.
niektorzy sa zaklepani na zimno i mowia ze piles rok wczesniej to nie wolno ci jezdzic bo piles. Wszystko zalezy od organizmu. Ja wieczorem dla przykladu moge wypic 6 piwek a o godzinie 9 dnia nastepnego siadam za kierownice, i jestem pijany bo pilem dzien wczesniej? Otoz nie, o tej porze mam 0,0 co juz kilku krotnie mi srawdzano i ja sam sprawdzalem poniewaz mieszkam blisko komisariatu a oni nie odmawiaja badania.
A mi się bardzo spodobała wypowiedź D_M :
>>dura lex sed lex. Tu jest polska i obowiązuje nasze prawo.
...
>>Tak każdy, kto jedzie po spożyciu to dla mnie zabójca i mam gdzieś czy ma 0,3 czy 0, 8.
Prawda, Prawo jest prawem, jeśli się go nie przestrzega trzeba się liczyć z konsekwencjami i jazda PO PIJANEMU!!! czy to z plaży, czy na plaże, czy gdziekolwiek indziej powinna być surowo karana!
Ale do jasnej niespodziewanej PO PIJANEMU !!! A nie po wypitym piwie jakiś czas temu ! Jeden ma dobrą przemianę i po godzinie będzie miał poniżej 0,2 a inny to samo po 3 godzinach ... Swoja przemianę alko każdy może ocenić pojawiając się u władzy. oni mają takie dziwne puszki które pokazują czy już, czy jeszcze nie już :)
Po prostu PIĆ TRZEBA UMIĆ a PIĆ I JECHAĆ ? to trzeba POTRZEŹWIEĆ . Ja swój metabolizm znam, nieraz sprawdzałem go na komendzie i wiem że po dwóch godzinach po piwku mogę spokojnie ruszyć auto i wydmuchać 0,0
Martinos nie zapunktuję gdyż byłbym zdania Twej dziewczyny ale inaczej bym się zachował , bym tym dwóm chłopakom zabrał kluczyki , miałbym złe sumienie że nie reaguję na takie podejście osób bawiących się razem i czuł bym się współodpowiedzialny za to że pojechali . Ostatnio miałem podobną sytuację z moim gościem po kilku uparł się jechać , po tłumaczeniu godzinnym (byłem wstanie dłużej tłumaczyć) położył się spać . Może postąpiłem wbrew jego oczekiwań ale trudno , odemnie autem osoba wstawiona ma zakaz wyjazdu chyba że Taxi lub ktoś po kogo przyjedzie . Nie doniósł bym Policji niczego , jako osoba która jest w gronie imprezy czuję się odpowiedzialny za to że nikt po wstawieniu auta nie prowadzi . Jak na razie mi się udaje przekomarzać osoby wstawione do innego powrotu lub pozostania . Piłeś nie jedź to błędna wypowiedź każdy pił przecież , pijany nie prowadzi tak powinno się mówić , a że w Polsce dopuszczalne jest 0.2 to trzymajmy do tej granicy normę .
Wszystko jest dla ludzi ale z głową nie pozwólmy aby alkohol nami kierował inaczej jesteś słaby i nie dać się innym zmanipulować ;)
Takie me zdanie w tym całym temacie , jak na razie nikt z innym zdaniem nie zdołał mojego zdania zmienić .
Chyba wszystko powiedziałem i zamierzam nadal piwko na plaży popijać i gasić nim pragnienie ;)
Polecam wersję amerykańską, psycho-ruchową, sprawdzania trzeźwości, bo jest prosta, tania i skuteczna.
Czyli klasyczna jaskółka z dotykaniem nosa palcem wskazującym lewej i prawej ręki. Ocenia zadanie oczywiście osoba trzeźwa. :)
Inaczej działa 1-2 piwka w upale, bez jedzenia, a inaczej w temperaturze pokojowej po kolacji. Inaczej w zależności od masy ciała, od indywidualnych zdolności organizmu pozbywania się alkoholu.
:)
Dziwi nas że nikt nie zwrócił uwagi że Polsce jest zabronione publiczne picie alkoholu.
Wobec tego faktu ta cała dyskusja ile można a ile nie można wypić jest bez sensu.
Rozbieranie się do naga w miejscach publicznych w Polsce też jest zabronione :)
a akurat na tej plaży ludzie to robią... więc może lepiej że jest dyskusja zamiast milczenia ?!
Trochę się mylicie :) Kodeks karny nie wspomina w żadnym zw swoich przepisów o odpowiedzialności karnej za naturyzm.
Prędzej już w kodeksie wykroczeń jest zawarta grożba kary za zachowania wywołujące zgorszenie jednak są to jednak przepisy obwarowane warunkami i ograniczeniami np : demoralizujący wpływ na otoczenie co na plaży zwyczajowo uznanej za naturystyczną trudno uznać za zachowanie nieobyczajne lub powodujące zgorszenie.
Trochę inaczej to wygląda w wypadku spożywania alkoholu w publicznych miejscach co jest jednoznacznie sformułowane i zakazane bez możliwości wątpliwych interpretacji .
Napisaliśmy to tylko dla formalnego wyjaśnienia bo otrzymaliśmy listy na priv że jesteśmy pruderyjni i zacofania.
Więc dla jasności dodamy że nam absolutnie nie przeszkadza jeżeli ktoś wypije sobie na plaży piwo i wróci sobie do domu taksówką.
Dla mnie zasadniczą kwestią jest to, jak ma się kultura naturystyczna do picia alkoholu. Co więcej, picia alkoholu w miejscu publicznym i w obecności dzieci.
Moje opinia na dyskutowany pomysł jest zaś taka, że nie powinno się prowadzić samochodu po wypiciu JAKIEJKOLWIEK ilości alkoholu.
Serwis przeznaczony tylko dla osób dorosłych. Klikając "Rozumiem" potwierdzasz, że masz ukończone 18 lat. Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług.