Kto podpowie, co mam zrobić, aby moja żona stała się boginią sexu.
Pewnie oglądała Krainę lodu :)
Włącz jej dobrego pornusa a nie bajkę
po ciązy sie wszystko zmieniło nie chce kochanka mi by to nawet pasowało boo bym chciał zobaczyc jak ja inny bierze
mnie tez zona po slubie sexualnie opuscila
Może pomysłu cię o tym że po ciąży jest MAMA a mamusi już nie wypada robić takich brzydkich rzeczy jak dawanie dupy innym faceta na waszym widoku albo kręcenie jak robi loda i poblikowanie tego.. jaki wstyd gdyby ktoś rozpoznał wasze zonki
A jak dawno rodziła? Jeśli jeszcze karmi, to hormony kierują jej uwagę na opiekę nad dzieckiem. Może mieć normalne cykle, ake libido będzie obniżone. Czy figura po ciąży jej się zmieniła? Może czuje się mniej atrakcyjna?
Ciężki problem mam podobnie:(
Nie jest tak najgorzej skoro jest aktywna na zb , a może to Ty piszesz za nią? A może to taka krypto reklama. W każdym razie masz piękną zonke warta grzechu ...
Kochani to nie jest smieszne ja też byłam powsciągliwa ale to się zmieniło kocham meza a skoro on potrzebuje więcej,staram się mu to dac bo inaczej znajdzie potrzebujaca !!!!!
Na pewno masz rację, jest to problem, uważam, że problem leży w psychice, rozumienie potrzeby drugiej osoby, ale to może nie wystarczyć, problem może tkwi w charakterze ambicji w pracy. Nie uważam, że druga osoba życzy nam źle, ale nie potrafi się przełamać, ciało chce co innego. Gratuluję Tobie wspaniałego podejścia do potrzeb męża, ale to wielka zasługa Twojej osobowości i charakteru Takich partnerek więcej.
Rozmowa, szczera rozmowa, bez nacisku. Zapytaj co się stało, upewniaj ją każdego dnia jak ważna jest dla Ciebie i doceniasz co dla Ciebie robi. Może jest przemęczona opieką nad dzieckiem i zwyczajenie nie ma siły na igraszki. Po ciąży hormony wariują więc mysisz być cierpliwy i pomocny, bo ona teraz potrzebuje większego wsparcia niż Ci się wydaje (nawet jeśli jest bardzo samodzielna). /// Ona
Rozmowa? No i co? Dowie się biedny chuopak, że nie wynosi śmieci, nie kosi trawnika, nie szanuje mamusi, za mało zarabia i ogólnie jest do kitu? Lepiej nie rozmawiać w takiej sytuacji xDDD Można przypadkiem dowiedzieć się, że jest się chujowym człowiekiem i całe zło tego świata "To TWOJA WINA"!
Z moja to samo było po ciąży do tersz q sumie ciężko musisz ją podrywać jsk obcą kobietę no i przy okazji obce tez możesz jakieś zaliczyć jak by ci nie chciała dać ;)
szczera rozmowa zdziała cuda niekoniecznie trzeba rozmawiać odrazu o seksie ale rozmawiać owszystkim co do głowy przyjdzie
Rozmowa czesto do niczego nie prowadzi, inaczej prowadzi do jakiejs tam ugody jakiegos wyjasnienia spraw problem w tym ze po krotkim czasie powraca to co dzieli i czyni nieszczesliwym. Szczera spowiedz owszem jest wyjsciem z problemu jednak taka rozmowa uzmyslawia jak tak naprawde bardzo sie roznimy i niepasujemy do siebie.
dokladnie
Niestety, u mnie to samo. Nic nie pomaga. Nie ma rady. Wiec albo cale zycie na recznym.... Albo ... Przyjaciolka w podobnej sytuacji ....
Zbiornik to idealne miejsce do takich pytań :D weź człowieku idź do seksuologa, endokrynologa - hormony to tyle, one odpowiadają za większość naszych zachowań.
to sa moje słowa miedzy styczniem ,a dniem dzisiejszym,a wiele osób to wykorzystuje
Tu nikt nie ma swojego zdania ?
Witam!
dlaczego tu jestem?
bo właśnie mam ten problem!
nie chcę Was martwic, ale nic nie da się z tym zrobić!
Próbowałem prawie wszystkiego:
zrobiłem sobie nawet wazektomię po drugim dziecku żeby nie brała pigułek, zbadała sobie hormony, tarczycę, pomagam w domu, ćwiczę, opalam się, higiena, zajmuję się dziećmi, pracuję, dom remontuje sam, prowadzę ogród, sad, przepędziłem teściów (pierwsi winowajcy problemu), rozmowa, farmakologia dla żony (MACA, Dong-Quai, Lubczyk<do każdej zupy>, Hibiskus, witaminy, mielony koper włoski, herbatki orgazmowe, catuaba, palma sabalowa, soki z selera OLEJ z WIESIOŁKA! (inne po tym mają kisiel w majtkach od samego brania), żele pobudzające, szuflada wibratorów na rozbudzenie, kanały erotyczne, markowa bielizna, na okrągło mineta, byłem po poradę u lekarzy) i co? i guzik! nie ma ochoty, dlaczego? nie bo nie...
Po rozmowach, pozwoliła mi się "puścić", poprostu poszukać sobie kogoś na sex bez zobowiązań, żeby miała spokój...
więc jestem tu...
żyjemy normalnie jakby nigdy nic się nie stało, kochająca się rodzina z moją maluteńką tragedią życiową, która przecież nic nie znaczy w oczach kogokolwiek...
reasumując, chopy... mamy prze...ane! a JA NAPEWNO...
jest jeden środek, dowiedziałem się o nim jakiś czas temu, ale dopuszczony narazie tylko w stanach mianowicie FLIBANSERYNA, tzw różowa wiagra (oryginał), podobno kobity chcą po tym,...
;-D ;-D ;-D
tak jeszcze nikt mi nie doradził ;-)
problem, jest natury psychologicznej...
po prostu Ją nadal kocham... nadal czuję motyle... myślę o Niej... z ochotą wracam do domu... wszystko inne jest ok... tylko brak sexu mi doskwiera... jestem beznadziejnym przypadkiem, ale staram się widzieć jak najwięcej pozytywów w moim wspólnym życiu z Żoną, żeby nie zwariować... jest ciężko, ale wiem że inni mogą mieć jeszcze gorzej...
Bardzo Serdecznie Dziękuję za pomoc ;-) jest to jakieś wyjście awaryjne ;-)
ale...
mam synka i córeczkę, musimy żyć dla nich i dbać o Nich, jak pomyślę, że musiałaby Nimi zajmować się moja TFU!... ją mać!... teściowa, to wolę się poświęcić... ;-D
Jeszcze raz dziękuję! ;-) już się uśmiecham ;-D
Ja bym jednak proponował po otruciu tak czy siak spierdalać ;)
to do ciebie nie idzie napisac własnie widze
fredifabio :) Biedna ta Twoja żona :))) może zacznij od siebie, schudnij ze 20 kilo, zadbaj o formę, pobiegaj i idź na siłownię.
z wieloma osobami się nie zgadzam . moja byl jak dzika kocica ruchanie minimum raz dziennie , czasem i do tego koleżanka , czasem jak zaczeliśmu wieczorem to rano szedłem prosto do pracy wymęczony ale zadowolony . / tak było przez 4y lata ------------------------- a jak urodziła dziecko to jest zimniejsza niż biegun południowy i nic ją nie rusza -- ani pornos ani ruchanie obok -- czasem tak żartach sobie myślałem ( palnąć ją w łeb żeby zaskoczyła ) ale stwierdzam że nabił bym jej tylko guza .
No i KAZDA kobieta szanująca się tak robi.. ,,no chyba że jest to chłodna dziwka z Antarktydy
U mojej też z libidem słabo daje mi a le raczej z rozsądku niż dla przyjemności, wie że facet musi sobie poruchać inaczej znajdzie sobie inna. Jesteśmy razem 25lat i zasadniczo z jej inicjatywy i z jej przyjemnością, poza kilko wyjątkami ,kochaliśmy się tyko wtedy gdy miała potrzebę zajść w ciąże(3 dzieci), po za tym to cieniutko, nigdy nie miała ze mną orgazmu. Sama twierdzi że to wina wychowania bo jej matka to niewyobrażalna pruderia
Korzeń w zwodzie 17,5 dość gruby. Nie chce dawać na pieska od tyłu bo twierdzi że za duży. Przed ślubem miała ale tylko mojego a jeżeli chodzi o wygład to myślicie ze jest aż tak źle???? Lata lecą na pewno kiedyś było lepiej.Chociaż na pewno nie chodzi tu o wygląd, poza tym ze ona nie przepada za seksem to jest nam razem bardzo dobrze. Na pewno się mnie nie wstydzi, często razem wyjeżdżamy dużo się wtedy bzykamy, chętnie daje cipki ale orgazmu nie ma. udało mi sie ja nawet namówić do chodzenia po Zakopanem w spódniczce bez majtek.
Sweetheart znasz może jakieś ciekawe miejsca do sanowania / basenowania na golasa. właśnie szukam takiego miejsca na weekendowy wypadzik.
Ja znam ciekawe miejsca do samobiczowania, jakbyś był zainteresowany.
Moja zona również się zmieniła po porodzie tak to już jest kobieta akurat poczuje grunt po nogami się zmienia od dwóch lat się musze prosić flustrowac i ja zmuszać ale jedno jest pewne kłótnie szantaze i zmuszanie tylko pogarszają sytuacje trzeba być cierpliwym i opanowanym kluczem jest poczucie humoru i właściwe podejście
Mam to samo, po porodzie jest jakaś masarka... raz na miesiąc to jest maksimum
Lowegra, tabletki pomagają!!!
Jestem kobietą. Żoną męża, który cierpiał z powodu braku mojego libido. Po urodzeniu dziecka ono umarło. Wcześniej nie miałam z tym problemu, codziennie jak najbardziej chciałam się kochać. Czasami miałam focha, że mąż chce mieć dzień przerwy. Po 2 latach okazało się, że to nie urodzenie dziecka to spowodowało, a ogromna niedoczynność tarczycy. Nim zaleczyłam ją, minęło kolejne półtora roku. W tej chwili wszystko wróciło do normy, ale powiem Wam szczerze, mam nadzieję, że On nigdy nie będzie musiał przez takie coś cierpieć. I wcale się nie zdziwię, jeśli któregoś dnia odkryję, że miał tutaj konto. O moim nie wie ;) Ale co najwyżej mogłoby Go to ucieszyć ;) Jedyne co mi było potrzebne w tamtym czasie to zrozumienie. Kiedy mi docinał, czy to w formie żartu komentował, bolało. Potrzebowałam czułości, opiekuńczości, przytulenia bez seksu, chciałam czuć się kobieca i atrakcyjna, a tego też mi skąpił, bo w końcu był nieusatysfakcjonowany jednak. Dużo rozmów, kłótni, wojen prawie i doszliśmy do porozumienia. Potrzebowałam "flirtowania" z własnym mężem, słodkich sms-ów z pracy, pomocy w sprzątaniu domu czy zajęciu się dzieckiem, wyjścia we dwoje, czy swobodnego wyjścia z koleżankami... I to dało chyba najlepszy efekt - na dzień dzisiejszy jeśli nie codziennie, to już najdalej co trzeci dzień mam ochotę męża pogonić do łóżka, czy w jakiekolwiek inne miejsce.
Panowie, cierpliwości, rozmowy i wspólnego życia. Zdrada niczego nie rozwiąże, a później może być większy problem.
Dziękuje za naprawde świetną wskazówkę. !
Mam tak, i mam dwa ręce !! 😊😊
Nie zawsze problemy lozkowe dotycza par ktore zostaly swiezo rodzicami. Sa tez takie ktore owszem maja swoje potomstwo ulozony plan dnia, wszystko na miejscu prace i te inne rzeczy a mino to lipa w lozku. Zero inicjatywy. Wypominki
Ktos madry kiedys powiedział. Nie ma złych fortepianów. Sa zli pianisci. Nie ma 'oziębłych żon. Sa beznadziejni mezowie:)
ps. Oczywiscie, nie ma tez oziebłych mezów, sa niekompetentne zony:)
Odgrzebałem taki stary wątek i dodam coś od siebie. Jak głoszą najwięksi mędrcy tego świata - receptą na udane małżeństwo jest seks 3 razy w tygodniu, w tym co najmniej raz z żoną. Sprawdziło się to u mnie doskonale. Etap rozmów i farmaceutyków przeszedłem, pomijam go zatem w tej wypowiedzi. Obecność kochanki pomogła mi rozładować napięcia i presje na żonę. Przestałem jej skomleć o seks, nie wykazywałem zainteresowania tygodniami. Paradoksalnie dzięki temu, żonie trochę urosły potrzeby i kochamy się całkiem często. Sądzę, że po prostu była osaczona moimi oczekiwaniami i domaganiem się współżycia i taka sytuacja często powoduje, że kobiety tracą ochotę. Taka sytuacja.
Witam wszystkich serdecznie, dostałem moda na forum FACECI Z KLASĄ , zapraszam tam do rozmów na poziomie wszystkie pary oraz panie, jak i również panów. Lecz z góry ostrzegam iż z grupy będą usuwani panowie, oraz każdy profil, który nawet na priv obraża innych użytkowników. Facet z klasą w moim rozumieniu też nie wysyła zdjęć swojego przybytku jeśli nie zostanie o to poproszony. Więc osoby które będą tak robić również będę usuwał. PODNIEŚMY STANDARD I JAKOŚĆ TEGO PORTALU I TRZYMAJMY POZIOM.
https://zbiornik.com/forum/506
Myślę że brakuje tutaj naważniejszego lekarstwa, szczerej rozmowy.😔🙄
A co zrobic jesli ona nie chce rozmawiac.A na pytanie dlaczego odpowiedz BO NIE.Zastrzelic siebie czy ja?
Znam ten ból, moja tak samo- po alkoholu niby można pogadać co nas boli, na drugi dzień o niczym już nie pamięta- nie z tego ze wcześniej byłaś taka pijana, tylko po prostu wywala to z głowy. Mechaniczne ruchanie gdy ona leży na plecach i nawet się nie rusza, jest do kitu. Rozmawialiśmy o naszych potrzebach, powiedziałem jej o moich fantazjach itd. Pokiwała głowa, obiecała ze się postara itd.
Na moje pytania do by chciała żebym jej zrobił w łóżku, nie odpowiedziała nic, fantazji tez żadnych nie ma…
Teraz jak próbuje z nią rozmawiać, nie da się - ucina temat i tyle.
Mam tak samo
U mnie to samo obecna partnerka jest anty na różne warianty, patrzy się na mnie ze zdziwieniem jak coś proponuję. Ruchamy się w jednej pozycji od kilku lat bo ona jest pod tym względem jakaś zjebana, leniwa,niewiem kurwa !!! (poprzednia partnerka to była dziewczyna, która lubiła wszystkie moje pomysły, seks non stop,wszystko co chciałem) a tu nagle takie coś mnie spotkało.?? Niewiem co robić mam 33 lata,swoje potrzeby a tu taka pizda mnie spotkała.?
u mnie tak jak w temacie
Ja to juz chuj spie w salonie i nawet sie nie draznie. Gardze seksem na odpier...ol i od niechcenia raz w mcu przestalem zabiegac juz o to. Tak jak piszecie Panowie wczesniej lux a teraz ch... wie o co chodzi to jakis kabaret. Raz na ruski rok ma jakis odjeb ale dla mnie to za malo. Przestawia sie im cos ale jak mozna rezygnowac z sexu ja tego nie rozumiem i nie chce rozumiec. Przeciez to najlepsze doznania jakie moga byc. Przed dzieckiem nawet kilka razy dziennie bylo. A teraz ch...j pieprzenie o libido. Jak mozna rezygnowac z takich przyjemnosci. Wola sobie kupowac torebki to niech sobie kupuja. Rada taka nie skomlajmy o ten seks bo one dobrze wiedza co robia.
A co jak facet ma takie? Zerowe?
To wtedy wbijaj do mnie. Ja mam odwrotnie to się zamienimy😉
Jak przy takiej kobiecie ma zerowe, to pewnie przeszedł na drugą stronę mocy. :)
Po pierwsze to zbadanie hormonów! Całkiem prawdopodobne że wasze partnerki chorują a wy myślicie, że już się znudziliscie 💋
Najczęstsza przyczyna to zwykłe domowe obowiązki, porozrzucane skarpety, nie zrobione zakupy itd….
Moze ugotowac wspolnie obiad, potem wspolny spacer … przypomnieć opowieściami pikantne chwile….
https://zbiornik.com/Tlove31 dopowiadam do postu Eopsin, a Twoj zerknęłam po drodze. Czasem wam się tylko wydaje, że pomagacie w domu. Raz w roku wyniesienie śmieci lub ugotowanie parówek to jeszcze nie gotowanie😜
A rozmawiałeś tak w ogóle z nią?
https://zbiornik.com/artur234 a porozmawiałeś zwyczajnie z nią? 🤔
@IIroniaa a rozmawiałem.
Na reddicie jest całe forum o takich problemach: reddit.com/r/deadbedrooms
Ja tam miałam. Libido wbite w ziemię. Zakopane. Ale... Zaczęłam na siłę trochę, bo mi męża żal było, oglądać pornosy 😁 Wiem, że mnie BDSM kręci, więc właśnie takie oglądałam. Równocześnie mąż zaczął przez cały czas opowiadać co by zrobił jakby miał suczkę w domu. No i ruszyło. Teraz mogę się ruchać ze wszystkimi. Ciągle podniecona. Ale żeby nie opadło libido cały czas się muszę nakręcać
Problem zapewne wielu kobiet - praca, dzieci, problemy, zmeczenie - w jakiś sposób mogę to zrozumieć, lecz niestety ma to negatywny wpływ na związek. Jak z tym walczyć? nie wiem czy się da. Można próbować jednak każda nieudana próba powoduje frustracje. Niestety w takich przypdkach, żeby związej się nie rozpadł prowadzi się podwójne życie :( smutne , lecz prawdziwe... Oddziela się sex od miłości do swojej żony
a u mnie odwrotnie, mąż ma zerowe libido
Aż szkoda takiej pięknej cipeczki.... :)
Piękne ciało, duży temperament i chęci do zabawy w większym gronie... A ten ma zerowe libido. Widać nie tylko ja mam pecha. 😬
To się nie zdarza!
Może jakiś specjalista np sexuolog?
Moja zaraz po ślubie miała niskie libido . Seks raz na dwa trzy tygodnie . Po urodzeniu drugiego dziecka gdy skończyło ono rok coś się jej przestawiło . Jak jest tylko wolna chata to i trzy razy w ciągu dnia chce . Bardziej też przeżywa orgazmy kiedyś w ciszy a teraz jęczy tak aż miło słuchać .
Moja żona przed ciążą to z kutasa nie schodziła. Po porodzie zero seksu. I tak już czternaście lat.
Pomagadz jej w domu, czy jest nianią, sprzątaczką, kucharką i lalką do ruchania?
Oczywiście że pomagam. Według niej jestem idealnym mężem. Kiedyś rozmawialiśmy o braku seksu między nami i powiedziała że nie ma ochoty na seks.
Serwis przeznaczony tylko dla osób dorosłych. Klikając "Rozumiem" potwierdzasz, że masz ukończone 18 lat. Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług.