jak pisałeś o torach sprawnościowych to impuls taki w mej głowie zadźwięczał . Mazury - jezioro zamarznięte tam zabawy motoryzacyjne , kobiety na brzegu ogniska pilnują , grzeją kiełbaski przy okazji zerkają na wyczyny zmotoryzowanych . Po tym dla rozgrzania kierowcy z humorem i podniesioną adrenaliną podchodzą do ogniska , tam zabawa , taniec itd . Oczywiście w ośrodku działo by się wszystko , domki nie opodal dla każdego :) Co jak co to miałbym może miejsce na taką zabawę , może bym coś wymodził :)
Jest jedna miejscówka na Kujawach, gdzie można zorganizować tego typu zjazd. W Borsku. Tam jest pas startowy, na którym organizowane były podobne imprezy ( mam na myśli motoryzacyjne ), ale coś mi się obiło o uszy, że zamknięto go. Oby to była tylko plotka.
Najlepiej oczywiście byłoby, aby zlot można było zorganizować w centrum kraju, gdzie wszyscy mieliby w miarę równy dystans na dojazd. Cóż, do wiosny trochę czasu jest, może ktoś z użytkowników portalu zna fajne miejsce. Jeśli tak, to stworzymy w odpowiednim czasie odpowiedni temat na forum i ruszymy z tematem na ostro, bez zbędnego gadania i wątpliwości.
a dlaczego kobiety na brzegu mają pilnować ogniska ? ... ja bym tam wolała grzać silnik .... i w drifcie kozacko sunąć ....
no wiesz Mira jak bym z Tobą przegrał to wystawił bym się na śmiech , to już ta męska duma :) Wolał bym być sędzią gdyby kobiety miały brać udział lub po chrust do ogniska zbierać :))) Ale nie dyskwalifikuję kobiet o nie ja się wolę usunąć niż na uśmiech wystawić :)
U nas M. nie będzie grzała ogniska... nie Ona...
Nie musi :))) Dziewczynom wynajmie się dojazdową kosmetyczkę :)
nie wejdzie w to Bart... :D nie odmówi sobie przyjemności dokopania facetom autkiem... :/ niestety
Z chęcią podejmę rękawicę :)
Na szeroko pojętych zasadach zdrowej, sportowej rywalizacji :)
jeżeli dojdzie do konfrontacji... nie pomyśl źle i nie żebym Cię nie doceniał ... ale postawie na M. i bynajmniej nie z miłości... tym razem :D pozdro Self
Nie obraziłbym się :) Wszak chodziłoby tylko o dobrą zabawę, nie o wyścig o złote kalesony :)
a mnie duma by nie pozwoliła , co do przyzwoitości puścił bym kobietę pierwszą ot tak zostałem wychowany :)
Jak środek Polski to spróbujcie na torze w Słomczynie …. Blisko Warszawy, wynajmijcie busika dla tych co dojadą pociągiem, całkiem fajne zaplecze, zadaszona trybuna …. Tor na coś kilometr, jest prosta na 210 metrów, połowa w szutrze … hotelików dookoła albo i agroturystyki znajdziecie bez problemu …. Polecam pałacyk w Drwalewie … http://www.palacdrwalew.hg.pl/
Tu jest całkiem miły obiekt - http://www.torakietowa.pl/aktualnosci/index.php
Najfajniejsze w nim jest to, że jak coś nie pójdzie, to leci się furą w pole, nie na bandy. No, tyle tylko, że to Wrocław...
zdecydowanie lepiej w zabezpieczoną bandę niż orać zawieszeniem po zmarzniętej skibce .... blacha wychodzi taniej niż podwozie, urwany aufszpruch i potargane gumiaki ....
Jestem za Słomczynem ! :)
Eeee, tam to sama trawa jest ( nie mylić z Trawa ). Równa nawierzchnia. W lato znajomi z pewnej organizacji mieli tam potężny zlot i mówili, że tor jest cacuszko, pod względem jakości i bezpieczeństwa.
Wypowiadałem się o wrocławskim torze.
a co to jest fantazja a marzenie czym się różni ?
fantazja to jest myśl, która nam się bardzo podoba, coś, co chcielibyśmy zrealizować ale nigdy tego nie zrobimy na przykład z obaw, z lęku...Marzenie to jest fantazja, do zrealizowania której dążymy :) Tak mi się wydaje :)
marzenia też są nie do spełnienia ile to osób marzyło o lataniu w przestworzach kosmicznych :) Sam Leonardo da Vinci miał takie marzenia i owszem spełniły się w obecnym czasie , szczęściarzem Polakiem był Mirosław Hermaszewski :) A czy to była fantazja czy też marzenie któż to wie . Marzenia się spełniają , fantazje chyba nie ale czy na pewno ?
Na wyścigi to Mikuś pierwszy!!!!!!!!!!!!!!
Tylko autko musi podszykować.
Tor rakietowa nie jest zły ale wolimy zdecydowanie tor kartingowy w Starym Kisielinie (to koło Zielonej Góry)
Trzeba będzie rezerwnąć termin i na wiosnę coś zorganizować.
Wtedy wchodzą w grę 2-3-4 i ile tam jeszcze kto ma kółek....
I za pewne okaże się, że jak spotkamy realnie to wypijemy niejedną kolejkę (nie mylić z PKP) i zjemy niejedną kiełbaskę!!!!!
I zapanuje powszechna zgoda itp banały ;-)
Mikus, dobrze wiesz ze zgoda nawet wsród fanów jednej marki nie zawsze sie udaje hahahha
Możemy dwoma kołami na ten wyścig wpaść? Hihih
Zielona Góra nam pasuje ... ale jak piszą Mikusie... wiosna to nasze minimum terminowe... pozdro Self
Wy tam cmaniaki przyjedźcie czerwoną strzałą bo nasz żółtek nie będzie samotny!
Red arrow has been sold :(( ale zostały 2x2kola i 3 razy tyle mocy wiec wasza jajecznica może nie dać rady Mikus heheh
Chociaż pewnie szybciej traficie do celu heheheh
Ps worki za ot
Miało być sorki a wyszło worki.... Apple rulez
tak tak...umówcie się z trawą a my przyjedziemy i mu mordę obijemy za tą całą chamską jego pisaninę...
Uważaj by On, Wam nie obił - mnie też chcą bić nie zdając sobie sprawy że sami mogą zostać pobici.
Teraz w temacie.
Ciekaw jestem jak ten wyścig miałby wyglądać tzn czy każdy "rajduje" swoim cacuszkiem czy wypożyczany jest jeden .
Swoją drogą nikt nie napisał czym jeździ ,ile ma PS pod maską .
Pzdr.
Largo !!! jak chcesz to tez przyjedz, załapać sie możesz na makijaż pod okiem...
chuliganów nie zapraszamy na sportowe zawody... Self
Myślę, że wyścig to za dużo powiedziane.
Po prostu chodzi o to, że w ciągu jednego dnia na torze można się nauczyć więcej niż podczas 10 lat jazdy po zwykłych drogach.
Wózków do wypożyczenia raczej nie ma. Każdy będzie jeździć swoim.
Trzeba będzie w styczniu zgadać wspólny termin!!
i miejsce... myślę, że lubuskie jest Ok... może Wielkopolska... pozdro Self
Ten Stary Kisielin jest warty rozważenia także ze względu no że ja wynajmowaliśmy go dwa lata temu to była to najtańsza propozycja.
Kisielin może stanowić problem w przypadku chętnych z Pomorza, Mazur i Lubelszczyzny. Stamtąd to już w najlepszym przypadku jest 500 kilometrów. Może jest coś bliżej centrum?
Szukajcie!
My jesteśmy otwarci na wszystkie propozycje!
Kisielin moim zdaniem bedzie za wąski dla aut, nawet dla motocyli kategorii "super-sport".
To tor dobry dla skuterów, supermoto czy gokartów.
Jeśli chodzi o Polskę pozostaje jedynie Tor Poznań, jeżdziłem tam wielokrotnie.
Z ciekawości powiem że na samym obiekcie są trzy domki "góralskie" a dla zwolenników namiotów sporo miejsca :)
Jeśli nie Tor Poznań to Niemcy lub Czech :) NIESTETY:/
bartbas:
"Tu jest całkiem miły obiekt - http://www.torakietowa.pl/aktualnosci/index.php
Najfajniejsze w nim jest to, że jak coś nie pójdzie, to leci się furą w pole, nie na bandy. No, tyle tylko, że to Wrocław..."
Wrocław - miasto spotkań. Akurat na sam wyścig to ja się piszę, tylko błagam niech przyjedzie diabełanioł i obiją wszystkim mordy... Ciekawe czy szczekałbyś tak na macie albo w ringu? Albo na tej zasranej rakietowej?
A Wracając do tematu wyścigów - świetny, ciasny tor, masa zakrętów - Niskie Łąki - mało wachy schodzi...
Fantazje to ukryte pragnienia. Z czego wynika niemożność realizowania fantazji? Z ogólnie rozumianych ograniczeń umysłowych (intelektualnych). Czyli norm społecznych, religijnych, różnych "czegoś" wpajanych nam od dziecka. To wszystko ogranicza wolność naszych osądów. I te granice nie muszą być dla nas złe. Ale są granicami, więc ograniczają (umysł). Można żyć nie realizując fantazji. Tylko po co ich nie realizować?
A dla tych, co mają problem z zobaczeniem swojej miłości w przyjemności, którą jej (jemu) daje ktoś inny (lub coś innego). Zadajcie sobie proste pytanie - dlaczego? To podstawa. Odpowiedź - bo to nie dla mnie... jest brakiem odpowiedzi niestety. Lęki z rozpoczęciem tej zabawy są normalne...
Więc - z czego wynika ten problem? 1 - z nieufności, czyli że on(ona) spodoba się bardziej niż ja. Będzie jej(jemu) lepiej z kimś innym. Odp - na razie daj sobie spokój, nie jesteś jeszcze na tyle pewny(a) uczuć swojej drugiej połówki aby bawić się w takie zabawy. 2 - jestem pewny (a), że wróci do mnie, ale nie mogę na to patrzeć, a nawet sobie wyobrazić, choć np. on(ona) chce, lub on(ona) kręci się na tę myśl. Odp - czy w Waszym związku jest choć odrobina przyjaźni? Zazdrość jest potrzebna, ale tylko na etapie 1. Żeby nie było niedomówień, ten etap 1 może nastąpić po 20 latach swingowania też (chyba...). Druga strona wtedy ma pole do popisu, żeby utwierdzić w przekonaniu, że kocha tylko Ciebie. A jeśli ufasz- wszystko jest w porządku. A gdy jestes czyims przyjacielem, to chcesz dla niego..niej wszystkiego co najlepsze. Co wiecej + milosc jest bezwarunkowa. Jesli kochamy, a ten ktos chce czagos, to starasz sie mu to dac. A jesli nie chcesz tego dac.... to niestety, ale milosc to w Twoim przypadku to tylko puste slowo. MILOSC oznacza cos bezwarunkowego.
Jeśli nie macie takich fantazji, to spoko. Jesteście szczęśliwi. Każdy jest inny, swing nie każdy lubi, nie każdy ma takie fantazje. Ale jeśli ciągle "kręcicie" się wokół swingersów, macie te fantazje.... odpowiedzcie sobie sami. Nieufność, brak przyjazni... Czy te uczucia maja cokolwiek wspolnego z miloscia
Co za bzdury.
Karykaturalne uproszczenia i same "nagiecia" pod jedyna sluszna opcje.
kolejny raz przedstawianie swingu, jako "nadmiłość"... śmiem wątpić... pozdro Self
wracając do wyścigu...
(...)Kisielin moim zdaniem bedzie za wąski dla aut, nawet dla motocyli kategorii "super-sport".
To tor dobry dla skuterów, supermoto czy gokartów. (...)
Znam osobiście dziewczynę, która nie miała najmniejszych problemów, żeby powozić na tym torze Seata Cordobę... w rywalizacji z facetami... Ale oczywiście nie upieramy się... pozdro Self
wracajac do swingu. Trawa ma racje nie kazdego podnieca ogladanie partnera uprawiajacego sex z innymi. Co do facetow zmuszajacych zony to troche rownanie w dol.
Poznalismy pare, w ktorej zdecydowanie kobieta odgrywala wiodaca role. Powidzmy delikatnie darla sie jak zarzynana.
niestety fantazje a realia to dwie rozne sprawy. Wiekszosc par to faceci chcacy sobie pobzykac reszta to klikache. Ludzi dla ktory erotyka jest wazna nie spotkalismy. No ale bez jakiegos cisnienia szukamy lub szukalismy ;)
P.S
Nie chodzi ani o nadmiłość, ani o podniecenie... To nadinterpretacja, tego co napisałem
Nie każdego podnieca oglądanie partnera uprawiającego sex z innymi. To fakt niezaprzeczalny.
Ale znamy takich ludzi sporo, i to też fakt, że takich ludzi jest dużo.
Ważne aby odpowiadało to obojgu bo inaczej jest "równanie w dół"
Z fantazjami jest też tak, że nie zawsze warto je realizować. Bo może okazać się, że to co w wymysłach było rewelacyjne w prawdziwym świecie ma sporo wad. I co wtedy?? O czym będziemy marzyli???
Co nie znaczy, że w ogóle nie warto spełniać swoich marzeń.
Po prostu jak w większości przypadków trzeba znaleźć złoty środek.
Co do wyścigów
Oczywiście w PL najlepszy jest Poznań.
I oczywiście AutmobilKlub Wlkp doskonale o tym wiec i się odpowiednio ceni.
Mimo, że mieszkamy we Wrocku wolimy Kisielin od Rakietowej.
Mikuś był na Rakietowej sporo raz ale Kisielin jest dużo dużo lepszy.
Myślimy, że w okolicach stycznia zrobimy osobny wątek gdzie wybierzemy za pomocą ankiety Tor i datę spotkania.
A potem zobaczymy co dalej.
Pozdrawiamy
znam taka autentyczna historie. wszystko bylo fajnie ale po paru latach kobieta sie spytala czy on mnie jeszcze pragnie czy stanowie tylko srodek do celu, a moze ona jest lepsza tu nie ma nic z zazdrosci to sa normalne pytania.
Znajac psychike kobiety jet to nieuniknione. To pytanie przyjdzie zawsze. no chyba, ze jest wszystko jedno i kazdy sie bzyka dla siebie.
Dlatego wspolne bzykanie pieszczenie ok ale bez zadnych wymian itp. to nam nie jest az tak wazne. Ale to tylko nasza opinia, kazdy robi co uwaza
fantazja to jedno praktyka to już nie to samo. My fantazjujemy bardzo często jednak nie pojawia się w nich kwestia dopasowania osobowości ( Ich ), upodobań, zapachu, nawet atrakcyjność może być mało "wyrazista".
Szukając w realu zwracamy uwagę na wiele więcej niż w trakcie fantazji, nawet palenie powoduje że rezygnujemy z poznania kogoś, co w myślach nam nie przeszkadza.
Szukamy małżeństwa które pojedzie z nami na narty, morze, rolki czy zwykłe wyjście do knajpy. Tu właśnie drogi fantazji i realu się rozchodzą.
haubi to znaczy koniec z umawianiem się i po sprawie . Kiedyś to nastąpi u Wszystkich z różnych powodów .
Zgoda, ewentualnie poznanie pary, ktora tego samego szuka, co jest bardzo trudne bo albo pelna wymiana albo klikacze. My szukamy dalej ale motylki nas nie interesuja.
nie kumam
Serwis przeznaczony tylko dla osób dorosłych. Klikając "Rozumiem" potwierdzasz, że masz ukończone 18 lat. Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług.