Mini Zbiornik
tomanito
INFO
53 / het / 170cm / 70kg / 18cm
Kraków, Małopolskie, Poland
Aktywny:
10 lat temu
Dołączył:
10 lat temu
Szukam:
Kobiet, Par, Par K+K,
W celu:
Seksu sam na sam, Seksu grupowego,
  • Fanów: 2
  • Wyświetleń: 3027
ZDJĘCIA
WPISY

O mnie

Jestem singlem, aczkolwiek z historią. Nie szukam tu związków, a miłych i sympatycznych znajomości. Choć być może, właśnie dlatego, że niczego sobie nie obiecuję, pojawi się tu ktoś.
W związku z tym, że mam tyle lat ile mam, to i uzbierało się wiele życiowych doświadczań. Sukcesów, ale i niepowodzeń. Jak to w życiu. Wyznaję zasadę, że co cię nie zabije, to cię wzmocni.
Mam mało skomplikowaną naturę. Na ogół do wszystkiego podchodzę z rezerwą i sceptycyzmem. Z zasady jestem nonkomformistą. Wszelkie zbiorowe entuzjazmy lub potępienia wywołują u mnie reakcje odwrotne. Mam własne, wyrobione przez siebie poglądy. Nikogo jednak do nich nie przekonuję. Lubię twórcze dyskusje, lubię ludzi i ich historie - takie autentyczne, szczere, zasłyszane gdzieś na peryferiach tego pięknego kraju. Lubię podróże po Polsce, po miejscach nie odkrytych, opuszczonych, ginących.

Lubię

Jeśli chodzi o zbiornik i potencjalne znajomości, to nie mam jakichś określonych preferencji co do wieku (nie lubię tylko ściemniania), ani sylwetki. Oczekuje jednak depilacji. Lubię kobiety ode mnie młodsze, ale i starsze również. Nie jest ważne ile kto ma lat i na ile wygląda, ale to na ile lat się czuje i czy ma młode serce (patrz Kępiński, "Rytm życia" - dotąd jesteśmy młodzi, dopóki mamy gorące serca).

Lubię lekkie perwersje, spotkania z parami, najchętniej w klimatach cuckold, choć trójkąty i wszelkie inne grupowe rozwiązania też mnie interesują.
Zainteresowane pary proszę o priv ... Jeśli nawet nic z tego nie wyjdzie, to zawsze miło pogadać o tematach, które nawzajem nas kręcą.

Jestem realnym facetem i tylko takie znajomości mnie interesują.

Nie lubię

Tak jak napisałem wyżej: ściemniania co do wieku... Nie lubię też ludzi mówiących językiem propagandy - nieważne z prawa czy lewa, ale nie posiadających własnego zdania.
I jeszcze Paolo Coehlo, a właściwie zachwytów nad jego twórczością

Zainteresowania

literatura - non fiction
historia - głównie XIX w., ale również I i II wojna światowa, odkrycia medyczne,
podróże - Polska, Polska i jeszcze raz Polska

Aktywność

Nie wiem o jaką dokładnie aktywność chodzi, ale powiedzmy, że w szerokim tego słowa znaczeniu raczej ustabilizowana, ale o tendencji rosnącej ;)

Ulubiona muzyka

lata 80

Ulubione filmy

Kino czeskie; wojenne; familijne również, np. w niedzielne popułudnie

Ulubione książki

Jak napisałem powyżej, lubię literaturę. To ważne słowo, bo nie każda książka spełnia te wymagania. Informacyjnie dodam, że cenię literaturę non-fiction z rozmaitych obszarów. Jeżeli coś komuś to mówi, to aktualnie czytam - bo czytam na ogół wiele książek równocześnie - takie pozycje jak:
"Lewicowy faszyzm" - Jonaha Goldberga, który dowodzi, że wszechpanujące w Ameryce, ale i w Europie demo-liberalne poglądy niczym się nie różnią od faszyzmu, a sformułował je jeszcze Benito Mussolini w latach 20. i 30. ub. wieku.
plus prof. Petera Duusa "Diagnistykę topograficzną w neurologii". Niby podręcznik dla lekarzy, ale o bardzo dużych walorach poznawczych dla trochę bardziej wymagającego zwykłego czytelnika. Wszystko o mózgu, gdzie i co za co odpowiada, patologie, choroby itd. Wiem, jestem na tym punkcie przekręcony ;)
Innymi słowy mówiąc "reality", czytane również od środka lub od końca. Względnie eseistyka i beletrystyka sięgająca do prawdziwych zdarzeń. Co nieco zajmuję się też książkami zawodowo.

Ulubione cytaty

Przydługi, ale celny i trafny. Napisał to Wańkowicz w swoim cyklu esei "Kundlizm", podrozdział mówiący o tym jak to mężczyźni stworzyli sobie kobietę. Kobietę anioła. Do zbiornikowej rzeczywistości tekst bardzo trafny.
"W tymże samym czasie porucznika też diabli brali. Gadać z nią nie ma co, bo durna uważa, że mówić o ludzkich, prostych rzeczach to nie fason. Porucznik poczyna działać metodami uproszczonymi. Ta „pieśń bez słów” jest jednak źle przyjęta. Anioł się obraża. „Za kogo mnie pan ma!” Porucznik się peszy. Zachował się jak cham, obraził anioła. A powinien powiedzieć: „Mam panią za kobietę, która wie, że po to jest na świecie”. Płaci smętny rachunek i szuka towarzystwa Włoszki, która naśmieje się, nagada i jest niekłopotliwa. Anioł pozostaje rozżalony. „Bo Polki nie takie!” Nie jakie, łaskawa Pani? Proszę sobie nie upraszczać, że ów mężczyzna dybie tylko na cnotę. Owszem, dybie. Ale przestanie dybać, jeśli mu się zapłaci miłym koleżeństwem albo rozumem, albo wspólnym zainteresowaniem. Nie chce tylko zapłaty krygowaniem się i fumami. jak zwykle, te drobne śmiesznostki, poczynając stanowić styl, ciążą na życiu poważniej, niżby się zdawało. (...) To ostrożne chodzenie koło anielskości nuży i męczy. U mężczyzny poczynała się pretensja. Nie miała ona logiki, ale któż narobił tego wszystkiego, jeśli nie mężczyzna?

Serwis przeznaczony tylko dla osób dorosłych. Klikając "Rozumiem" potwierdzasz, że masz ukończone 18 lat. Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług.

Rozumiem