ananasmaniak
OK,
jeszcze raz...
Mam myśleć o tym...?
o rozbieraniu, muśnięciach, pieszczotach?
Mam z e-maili, SMS-ów wyciskać erotyczne inspiracje?
pożerać ciało niezobaczone?
rozszerzonymi nozdrzami wyobrażać niepoznaną woń?
rozgrzewać zmysły zmyślonym ciepłem?
Jaki mam być w tych moich wyuzdaniach? Czuły, namiętny?...
Może wolisz delikatnie, a może odpowiada ci rola niezaspokojonej dziwki?
Może jedno i drugie, po kolei i na odwrót, zależnie
od ekspresji, emocji, ograniczeń wyobraźni?
Jeśli zechcę, w moim marzeniu zrobisz wszystko.
Ze mną, przede mną, bez przerwy, bezwstydnie, z rozkoszą.
A co ze wzwodem?...
Przecież będę pobudzony myśląc o tym wszystkim.
Mam się dotykać, obejmować, położyć na brzuchu, ruszać biodrami?...
A co ze spermą, jeśli wyobraźnia nie zawiedzie?
A co przytulaniem tuż po?
Przytulania nie będzie?...
Wspólnego odpoczywania, gorącego buziaka na koniec,
smyrania we włosach
nie będzie?...
Mam myśleć o tym?...
Masz myśleć?...
Czy zbędna jest niezbędna czułość i miłość?
13 lat temu