messalina1234
Do ogrodu wspomnień codziennie przychodzę,
ten nie pisze wierszy, co go nic nie boli,
tu pejzaże myśli nie mają ogrodzeń,
z zielonych tchnień wiosny, jesieni okolic.
Letni promień słońca wkładam do koszyka,
czerwień jarzębiny, zapach malin, wrzosów,
wiersze drzemią w kwiatach i szumią w strumykach,
jesienną zadumą wplączą się we włosy.
Tyle barw i wzruszeń kwitnie na rabatach,
ulotności myśli i uczuć gorących,
gdy w zimowej bieli zasną wszystkie kwiaty,
w koszyku z ogrodu poszukasz swych wspomnień.
11 lat temu