desydent
                pod baldachimem gwiazd
tworzę obrazy laserowe
widoki umykają jak autostrada
na pościeli czarno-białej 
triumfuje uśmiech błyskawicznie
postać wymarzona zjawia się
jak wiatr ciepło otula ciało
namiętnie pieszcząc pocałunkiem
szepcząc Kocham Cię
rozkoszy moja
namiętność gorączkowa obezwładnia
dzwięk głosu w uszach brzmi 
diabelska moc nieobliczalna
rzeczywistość pozostawia dreszcz
nagości słowa rozkoszne...
...jak słońcu spojrzeć w oczy?
                
13 lat temu