igragitara
Nie wiem czemu to zrobiłem.. Może z nudów, a może rzeczywiście chciałem uwierzyć że można znaleźć kogoś realnego w ten sposób i przeżyć namiętną przygodę.. Sam nie wiem. Wydaje się to nie realne. Jestem tu już jakiś czas, czytam te wszystkie wpisy, oglądam zdjęcia innych użytkowników, filmy również.. i nic. Nic się dzieję. Wchodziłem na portal z coraz większym zniechęceniem. Każdego dnia to samo, brak wiadomości, brak wiadomości, brak wiadomości. Mimo kilku wysłanych zaczepnych maili.. żadnego odzewu. Żadna z kobiet, dziewczyn nawet nie raczyła odpowiedzieć. Kolejny dzień, byłem pewien że nie przyniesie niczego nowego. Zacząłem wyszukiwanie chętnych Pań z mojego regionu. Zawsze chciałem doświadczyć czegoś niezwykłego ze starszą od siebie kobietą. Pociągają mnie takie dojrzałe kobiety, są takie zmysłowe, wiedzą czego chcą i wiedzą że młody mężczyzna może im to dać. Zawsze podniecała mnie możliwość obcowania z taką kobietą. Podobnie było wtedy gdy oglądałem te wszystkie zdjęcia obnażonych, dojrzałych, czasem wyuzdanych kobiet. Wyobraźnia szalała, zmysły jak zwykle odpowiadały olbrzymią falą podniecenia. Im bardziej dusiłem je w sobie tym bardziej wybuchało we mnie ze zdwojoną siłą. Musiałem sobie ulżyć.. Musiałem zaspokoić swoje pożądanie. Przeglądałem kolejny profil, potem kolejny i następny. Wszedłem w dział ze zdjęciami jednej z użytkowniczek. Zacząłem od końca, od ostatniej fotografii. Bardzo delikatna, zmysłowa, przedstawiała piękne stópki kobiety około 50'tej wiosny. Boskie, pięknie zadbane paluszki, pomalowane paznokcie, a wszystko okryte cieniutkim materiałem rajstop. Już wyobrażałem sobie ich zapach, już wyobrażałem sobie jak dotykają mnie tam, gdzie rozkosz uderza najmocniej. Następne zdjęcie.. Te same rajstopki opinają kształtne nóżki właścicielki profilu. Są nieziemsko zmysłowe, zdjęcie pokazuje je odsłaniając nieco tajemniczy zakamarek zwieńczający złączone uda kobiety. Moja wyobraźnia szaleje. Następne zdjęcie, tym razem wypięta pupka z podciągniętą spódniczką odsłaniającą jędrne pośladki. Kolejne zdjęcie. Jest coraz lepiej, klimat się rozkręca. Tajemnicza Pani nadal w rajstopkach, ale tym razem rozkłada nóżki przed fotografem ukazując delikatnie zarośniętą zmysłową szparkę okrytą jedynie materiałem rajstop. Wilgoć wynikającą zapewne z podniecenia samej pozującej do zdjęcia odznacza się na rajstopkach. Och jakże bosko byłoby ją wylizać, pomyślałem. Kolejna fotka!! Jakież było moje zaskoczenie, kiedy ujrzałem twarz.. mojej ciotki! To była daleka kuzynka mojej matki, ciocia Basia. Twarz nieco wykrzywiona grymasem rozkoszy, ale nie mogłem jej nie rozpoznać. Byliśmy u niej w zeszłe święta, nie mogłem się pomylić. Nie mogłem też uwierzyć. Cioteczka owinięta jedynie w szlafrok, który z resztą zbyt wiele nie zakrywał. Leżała na łóżku, z rozłożonymi na boki nóżkami, wpychała sobie wielkie dildo w wilgotną cipkę. Jezu, ona to robi? Pomyślałem, że to niemożliwe, ale z drugiej strony chciałem być tam obok niej i lizać jej piękną cipkę, podczas gdy ona gwałci się swoim sztucznym zaganiaczem. W sumie czemu się dziwię, przecież mieszka sama.. Ciekawe kto robi jej te zdjęcia. Kolejna fotka odpowiada na moje pytanie. W dużym lustrze sypialni odbija się statyw z aparatem, nie ma nikogo, zdjęcie robi samowyzwalacz, zupełnie taki sam mechanizm wyzwala u mnie falę podniecenia na widok kolejnej pozycji jaką przybrała cioteczka. Wypięty tyłeczek, rozdarte w kroku rajstopy i to samo dildo co poprzednio, jednak tym razem penetrujące drugą dziurkę cioci Basi. A w lustrze.. grymas wyuzdanego zadowolenia. Nie mogę wytrzymać, muszę przestać to oglądać. Ale najpierw muszę sobie ulżyć. Po dłuższej chwili zabaw zwieńczonych sukcesem. Powróciłem do infiltrowania profilu cioteczki. A jakby tak ją odwiedzić? To pytanie wręcz huczało mi w głowie. Zrobię to, pójdę do niej i zobaczymy co się stanie. Wizytę postanowiłem złożyć następnego dnia, Był piątek, za pasem weekend, cioteczka pewnie ucieszy się z moich odwiedzin, tym bardziej, że zachęcała mnie do tego przy okazji świąt. Następnego dnia, w drodze do Cioci Basi zahaczyłem o cukiernie, pamiętając jak bardzo lubi kruche ciasto z truskawkami. Nie myliłem się, jak tylko do niej wszedłem i oznajmiłem co mam w paczce, bardzo się ucieszyła. Zaprosiła mnie do salonu, włączyła telewizor mówiąc że lubi jak coś brzęczy i pospieszyła do kuchni pokroić ciasto i wstawić wodę na herbatę. Uwinęła się szybko i już wracała z ciastem pokrojonym i wyłożonym na niewielką paterę. Usiadła przy mnie i zaczęła wypytywać co u mnie. Jak w pracy, co u rodziców, no i standardowo jak tam moje sprawy sercowe. Dwa pierwsze tematy uciąłem szybko, zresztą o czym tu gadać praca jak praca, u rodziców wszystko ok, zdrowi, też pracują. Temat sercowy.. no cóż prawda jest taka że z miłością mojego życia, jak myślałem, rozstałem się trzy miesiące wcześniej. Nie było czego ratować, ale pewna nostalgia pozostała. Cioteczka poklepała mnie po udzie, pocieszając że taki przystojniak, na pewno znajdzie sobie kolejną dziewczynę. Gwizd czajnika przerwał konwersację i ciocia wyparowała do kuchni. Jednak nie na długo, gdyż za chwilę wróciła z herbatą, dalej kontynuując pocieszanie mnie słowami, że gdyby sama była młodsza to by nie przepuściła takiemu przystojniakowi jak ja. Ucieszyły mnie te słowa, gdyż prawdę mówiąc chciałem sprawdzić czy cioteczka chętnie figluje w swojej sypialni. Jej dom był spory, ale mieszkała w nim sama. W telewizji właśnie pojawił się jej ulubiony serial więc rozmowa, przerywana komentarzami odnośnie głównych bohaterów, zeszła na drugi tor. Pomyślałem że wykorzystam sytuację i rozejrzę się po domu w poszukiwaniu amatorskiego studia fotograficznego. Po zdjęciach domyślałem się że mieści się w sypialni cioteczki, obok której, na moje szczęście była łazienka. Pod pretekstem wyjścia za potrzebą, przeprosiłem cioteczkę i udałem się na piętro domu gdzie była łazienka. O łazienkę jedynie zahaczyłem, gdyż prawdziwy cel misji mieścił się obok. Wszedłem ostrożnie i od razu pogratulowałem sobie zmysłu detektywistycznego. Wszystko tam było, łóżko przykryte satynową pościelą, aparat na statywie, a na łóżku leżały jeszcze rozdarte w kroku rajstopki. Nie mogłem sobie odmówić tej przyjemności, zacząłem je wąchać delektując się zapachem stópek mojej cioci. Krew natychmiast uderzyła mi do kutasa. w mgnieniu oka zrobił się sztywny jak pal. Nie mogłem tego dłużej ignorować. Zew natury był silniejszy od rozsądku. Rozpiąłem spodnie, wyjąłem kutasa z bokserek, nasunąłem jedną stópkę rajstop na swoją pałę i wąchając drugą zacząłem się szaleńczo masturbować. To była boska chwila i chciałem aby trwała w nieskończoność. Mój kutas szybko zrobił się mokry, zwilżając materiał rajstop i potęgując doznania. wyobrażałem sobie jak rucham tyłek cioteczki i jak ona dyszy i jęczy pod wpływem każdego mojego pchnięcia. Czułem że finał tej rozkoszy się zbliża. Jeszcze kilka ruchów, kilka pchnięć i zaleję spermą rajstopki cioteczki. Byłem na prawdę blisko, gdy nagle drzwi od sypialni się otworzyły i do środka weszła ciocia Basia...
CDN
10 lat temu