tempariusz
Gdzie przeminął tamten świat?
Co niewinnie mijał czas
Gdy na łące rozkwitł kwiat
A obok niego leżał pas
Dotknąć mogłem wtedy gwiazd
Lecz wolałem patrzeć w dal
W kierunku pięknych gniazd
Lecz widziałem tylko, zorzy szal
Zmysły me pobudził krzyk
Dreszcz na wskroś przeszył mnie
I runął srebrny kamyk
W burzy, niepostrzeżenie
A gdy cisza nastała
I oddech było słychać
Nic na sobie nie miała
Tylko ją kochać
11 lat temu