hala002
Zupełnie tego nie rozumiem.. Jest towarzystwo, bawi się, rozmawia i nagle ktoś komuś nie pasuje .. to zaraz koniec zabawy musi być? Przecież jest wiele osób, takich które tolerujemy w danym towarzystwie i zabawa może trwać dalej.. Nie wyobrażam sobie np w restauracji, grupa znajomych wchodzi i siada przy stoliku, a kilka stolików dalej siedzi inna grupa ludzi, wśród której jest jeden człowiek który nie toleruje kogoś z tej grupy, która weszła dopiero.. co powinien zrobić? Wstać, przestać jeść i wyjść?? Tak mogłoby być w piaskownicy, czy na placu zabaw, ale żeby dorośli ludzie?? Bawmy się, każdy z każdym, lub pewne osoby po prostu pomijajmy, jesteśmy tu przecież dla rozrywki a nie dla bijatyki..
No to się nagadałam.. sorki...
9 lat temu