Chciała...
Chciała zakochać się w człowieku , tym etercznym człowieczeństwie, który jest naszym cieniem...
Chciala zakochać się w jego pasjach tych, które go warunkują ,tych bez których On nie może żyć..
Chciała zakochać się w jego zmysłach ,w dotyku, w smaku ,w spojrzeniu...
Chciała zakochać się w tym władczym spojrzeniu ,gdy na nią patrzył..
Chciała zakochać się w tych milionach słów ,które jej podarował...
Chciała zakochać się w tych motylach, które zamieszkały w jej brzuchu...
Nim się zakochała...
Pokochała...
Wydawać by się mogło ,że to niewielka różnica to"zakochać się "i to "pokochać "
A jednak ogromna w pragnieniu, pożądaniu, oddaniu, uczciwości, bezpieczeństwie w tym "pokochać" to odnalazła...
W tym "zakochać się" i niestety "kochać" to wszystko było iluzją....
W każdej ciszy najgłośniej słychać milczenie.