Mini Zbiornik
milFuria
milFuria VIP VF
6 lat temu
http://www.youtube.com/watch?v=fmxOUIddBm0

Komentarze (23)

milFuria
milFuria wszystkim moim przemiłym znajomym którzy prosili o zdjęcie miejsca pielgrzymek fanów U2. To właśnie to słynne drzewo gdzie pewnego chłodnego poranka muzycy U2 zatrzymali się aby rozprostować nogi. Towaryszący im fotograf Anton Corbijn zrobił kilka zdjęć samotnego drzewa Jozuego ... Jednocześnie informuję, że do koncertu w Paryżu zostało jeszcze całe 216 dni ...
Kobieta • 6 lat temu
milFuria
milFuria Jednocześnie informuje się 'Grupę szalonych Fanek' - że decyzją Jej Wysokości MilFurii Przewodniej, nie bez kłótni, postanowiono, że śpimy przy samej Accor Hotel Arena - skąd będziemy miały tylko kilkaset metrów do bramek wejściowych i tego specjalnego lounge 'Innocence' ... abyśmy się znów nie pogubiły w metrze, jak na powrocie z koncertu Springsteena, ze Stade de France, gdy musiałyśmy po tę nimfomankę Lenę wracać się potem jeszcze raz na Saint- Denis do tego komisariatu. Choć trzeba powiedzieć, ze ci policjanci z tej brygady do rozpędzania tłumów to normalnie jak najcudniejsze Robocopy i jeszcze takie fajne pały mieli ... a w tym radiowozie, co to ich Lena urobiła tżeby nas do hotelu odwieźli, to też ekstra było jak nas dla kawału 'pokajdankowali' do tych uchwytów przy siedzeniach ... Zocha to jeszcze do dzisiaj wzdycha i żałuje, że sobie wówczas pupy jakimś drutem nie okręciła a na cyckach nie napisała bomba a na brzuchu sex żeby ją zatrzymali na dłużej i na osobistą wzięli ...
Kobieta • 6 lat temu
Czarci_czart
Czarci_czart Ty to masz lekkie piuro. Tak inteligentych osób jest bardzo mało. Czyta się fantastycznie.
Kobieta • 6 lat temu
Herbero
Herbero perfekcyjnie opisany styl francuskich taksówek :-) ... jak czytam Twoje opisy, to momentowo mi youtube zwalnia, muzyka staje, aby mocniej skupić się na Twoich słowach ,,,, :-)
Mężczyzna • 6 lat temu
ciotka_Helka
ciotka_Helka ...Selfowy klimat ;)
Kobieta • 6 lat temu
szukajacyparybi
szukajacyparybi absolutnie unikatowe zdjęcie... niebywałe...
Mężczyzna • 6 lat temu
milFuria
milFuria do koncertu jeszcze 212 dni ... a poniżej opis koncertu z ostatniej trasy U2
Kobieta • 6 lat temu
milFuria
milFuria Sobota 29/07/2017. Godz 17:30 Już na Central Station widać było kłębiący się tłum oczekujący na metro linii 54 które podwozi pod Amsterdam Arena. Przed samą Areną długie kolejki do wejścia. Padał lekki deszcz ale nie przeszkadzał fanom zupełnie, choć oczekiwanie na przejście bramek wymagało prawie dwugodzinnej cierpliwości. Zaskakujące dla mnie było to, że nie zauważało się policji and tych specjalnych ekip antyterrorystycznych które widać obecnie podczas koncertów w Paryżu czy Brukseli. Promując tę trasę Edge stwierdził w jednym z wywiadów - sprawy ( na świecie) zatoczyły pełny krąg’… - w erze Donalda Trumpa utwory z The Joshua Tree nabrały obecnie nowego brzmienia, którego nie znajdowaliśmy w nich jeszcze trzy lata temu. Jeśli przyglądnąć się intencjom które nami kierowały gdy pracowaliśmy nad tym Albumem - Bono zanurzył się wówczas całkowicie w literaturze amerykańskiej, jednocześnie obserwując naocznie przerażające konsekwencje Reaganowskiej polityki militarnego odstraszania antykomunizmu w Nikaragui i Salwadorze. Odwiedził te kraje i po raz pierwszy w życiu zobaczył co czym jest skrajna nędza … Ten dysonans – powiedział Bono - zrodził początkowo pomysł aby album nazwać ‘The Two Americas’ ( Dwie Ameryki) jako wynik tych moich dwubiegunowych poszukiwań Ameryki którą kocham i Ameryki której się obawiam z uwagi na to czym się może stać … To był 5-ty studyjny album grupy. Sprzedał się w ponad 25 milionach egzemplarzy i jest do dzisiaj najlepiej sprzedającym się albumem U2. A to jest historyczna trasa koncertowa która nam ten Album odświeża na nowo… choć ze słynnego drzewa Jozuego, które uwieczniono na okładce plyty, zostało już niewiele bo te ‘drzewa’ żyja jedynie do 200 lat …
Kobieta • 6 lat temu
milFuria
milFuria Muzyczne nastroje Joshua Tree zmieniają się od pozytywnych - podczas słuchania „In God's Country” czy „Where the Streets Have No Name” - do bardzo mrocznych w „Bullet the Blue Sky” i „Exit” . Na koncercie zaprezentowano 22 utwory, także z innych albumów. Te z poza Joshua Tree zagrali na mniejszej scenie, zachodzącej na płytę Areny a stanowiącej cień Joshua Tree które górowało na ogromnym ekranie nad sceną główną. Rozpoczęli od ‘Sunday, Bloody Sunday’ z albumu War; potem zabrzmiał podniosły i bardzo dla mnie osobiście wzruszający, bo dedykowany ruchowi ‘Solidarności’ w Polsce ‘The New Year’s Day’. To właśnie fani w Polsce, podczas koncertu w Chorzowie w 2009 roku ( trasa Vertigo Tour) przygotowali wówczas tę słynną ‘biało-czerwoną’ flagę - co Bono uznał za najbardziej poruszające i ekscytujące wydarzenie całej tej trasy. Sam w trakcie tego historycznego wydarzenie zdjął swoją kurtke i odwrócił czerwoną podszewką na wierzch, stapiając się z czerwonym kolorem płyty stadionu. Holenderscy fani nie kopiują tego motywu. Ograniczyli się do wypuszczenia pomarańczowych baloników podczas utworu Beautiful Day, w końcowej części koncertu. Na Joshua Tree pojawiają się też elementy country, przeplatane ostrymi, rockowymi uderzeniami gitary elektrycznej. Silnie wyeksponowanym instrumentem jest harmonijka, której dźwięki słyszymy wielokrotnie i której Bono nie szczędził podczas tego koncertu. Po utworze Pride muzycy powoli przeszli na główną scenę nad którą wielki ekran rozświetlił się czerwonym kolorem dając namiastkę brzasku nad pustynią Mojave. I wówczas rozbrzmiały dźwieki ‘Where the street have no name’ … Na ekranie zmienił się motyw etiudy filmowej. Zobaczyliśmy, w czarno-białej tonacji słynną US395 któą mozna dojechac do 'drzewa'. W miarę przyśpieszania utworu zmienia się dynamika filmu dając bardzo realistyczne odczucie oglądania drogi z wnętrza samochodu. Później widzimy jeszcze przepiękny i majestatyczny Zabriskie Point w Dolinie Śmierci( to zdjęcie tych pagórków na moim wallu). Genialnie sfotografowany w opcji time laps i odtworzony poklatkowo filmik pokazuje jak zmieniają się kolory tego niesamowitego miejsca podczas pełnego przejścia słońca po widnokręgu, od wschodu do zachodu. Ci którzy znają historię powstania Joshua Tree wiedzą, że muzycy szukając inspiracji przejechali droge od Reno do Parku Narodowego Joshua Tree odwiedzając po drodze słynne ghost Town Bodie w Kalifornii https://zbiornik.com/photo/4VDtSj5X oraz Dolinę Śmierci, gdzie na tle wspomnianego wcześniej Zabriskie Point zrobili sobie zdjęcie które trafiło na cover tego niesamowitego i ponadczasowego albumu ...
Kobieta • 6 lat temu
milFuria
milFuria Zagrali 22 utwory: Sunday Bloody Sunday New Year's Day Bad / Heroes (snippet) / Where Are We Now? (snippet) Pride (In The Name Of Love) Where The Streets Have No Name / California (There Is No End To Love) (snippet) I Still Haven't Found What I'm Looking For With Or Without You Bullet The Blue Sky / War (snippet) / America (West Side Story) (snippet) Running To Stand Still Red Hill Mining Town In God's Country Trip Through Your Wires One Tree Hill Exit / Wise Blood (snippet) / Eeny Meeny Miny Moe (snippet) Mothers Of The Disappeared W części dodatkowej – znów na małej scenie : Miss Sarajevo Beautiful Day / Starman (snippet) Elevation Vertigo / Rebel Rebel (snippet) Mysterious Ways Ultra Violet (Light My Way) One / Hear Us Coming (snippet). Edge znów nie szczędził swoich genialnych snippetów. Wspomnę, że podczas koncertu w 2009 na Stadionie Śląskim, mogliśmy usłyszeć snippet Mazurka Dąbrowskiego wpleciony w New Year's Day ... To była fantastyczna prawie dwugodzinna uczta muzyczna. Podczas niedzielnego koncertu, gdy ponownie zabrzmiał niesamowity 'New Year’s Day' Bono wypatrzył w tłumie fanów i zaprosił na scenę fana z Polski który miał Biało-czerwona flagę z napisem ‘Solidarność’. Powiedział wówczas ze sceny - W Polsce naszym braciom i siostrom odbiera się wolność ... i przesłał także życzenia powrotu do zdrowia Lechowi Wałęsie. Bono jak widać zawsze świetnie zorientowany w tym co dzieje się w Polsce ….
Kobieta • 6 lat temu
rahaz
rahaz '09 Chorzów byłem pamiętam, miło wspominam....
Mężczyzna • 6 lat temu
milFuria
milFuria 175 dni do koncertu ...
Kobieta • 6 lat temu
Zdjęcie profilowe
rumford Ja odliczam 127 :) Ale zgadzam się, stil havent found ...
6 lat temu
Zdjęcie profilowe
Materialnie_zakochani No i zatęskniłam za Selfem... Odpalam muzykę i idę po kawę. Miro :*
6 lat temu
milFuria
milFuria @Rumford ... a ty do jakiego koncertu odliczasz?
Kobieta • 6 lat temu
Zdjęcie profilowe
rumford Już jako nastolatek oddałem się ' żelaznej dziewicy' ;)
6 lat temu
milFuria
milFuria Do koncertu 'pozostało' mi jeszcze 151 dni ... chyba muszę 'zabić ' ten czas jakąś nową podróżą, bo nie wytrzymam ...
Kobieta • 6 lat temu
milFuria
milFuria do 'mojego' koncertu pozostało mi jeszcze 136 dni czyli 4 miechy i 13 dni ... mega długi weekend teraz , podobny na koniec maja ... wyjazd śladami 'Pachnidła' końcem czerwca i może ten wlokący się niemiłosiernie czas jakoś 'przepracuję' ...
Kobieta • 6 lat temu
Czarci_czart
Czarci_czart Ale masz fajne życie😙
Kobieta • 6 lat temu
milFuria
milFuria I love the life I live and I live the life I love ... pozdrawiam
Kobieta • 6 lat temu
milFuria
milFuria ten wspomniany wcześniej 'Zabriskie Point' to znajdziecie tutaj ... https://zbiornik.com/photo/4VHLtMUQ
Kobieta • 6 lat temu
Zdjęcie profilowe
rumford Powiadasz, ze już tylko za 26 dni będziesz w Paryżu? ;)
6 lat temu
milFuria
milFuria będę ciut wcześniej, bo randki, namiętności, sesje zdjęciowe, spacerki po poranną bagietkę ... no i te śladami Róży i profesora Langdona z Kodu da Vinci .... ale koncert jest 12 września ... a na czas oczekiwania Gary http://www.youtube.com/watch?v=98eIW6CN62k
Kobieta • 6 lat temu
milFuria
milFuria No hello! … już po koncercie i chyba powinnam napisać kilka zdań. Choć czy ktoś to moje grafomaństwo tu czyta? A jest o czym pisać, i wspominać, bo koncept tego projektu był mega zacny – połączenie muzyki i spektaklu na kanwie dwóch albumów: Songs of Innocence oraz Songs of Experience. Co to za płyty i jaka tam jest muza to sobie poklikajcie. Jest o czym pisać, bo po raz pierwszy doświadczyłam czegoś co sam Bono, podczas półgodzinnego spotkania przed koncertem ( warto kupić pakiet ‘greet and meet’, oj bardzo warto! Lena dzięki! … ty nasz różowy najukochańszy nimfomański skarbie) … no więc Bono opisał to coś, co nas czeka, jako Rozszerzona Rzeczywistość, dodając, z uśmiechem, że w sumie zobaczymy coś co jest w U2 niezmienne … choć teraz zupełnie inne ...
Kobieta • 6 lat temu
milFuria
milFuria I w tym miejscu zaproponowano nam abyśmy sobie wgrali na smartfony dedykowaną apkę ‘U2AReXPERIENCE’ abyśmy mogli sobie oglądać to wszystko na ekranach smartfonów, czy tabletów, jednym okiem .. a drugim patrzeć na przedstawienie na żywo i słuchać cudnej muzyki. I faktycznie … zobaczyliśmy dwie sceny i łączącą je 22 T konstrukcje, jakby barykadę, most? Klatkę? … to 30 metrowej długości konstrukcja była wszystkim! Bo dodatkową sceną a nawet dwustronnym wielkim ekranem który wykorzystano podczas zeszłorocznej jubileuszowej trasy XXX years of Joshua Tree. Ten ekran to super high resolution LED screen i to on przenosił nas wraz z cudnie zestrojoną muzyka i nieziemską akustyką w świat znany jako Augumented Reality. Akustyka była absolutnie super. Z moich norweskich czasów mam ukochany audiofilski wzmacniacz, zacny Electrocompaniet ECI-3 ... no ale to co usłyszałam 'tam' to jednak zwilżało majciorki ciut lepiej ...
Kobieta • 6 lat temu
milFuria
milFuria Gdy ten mega ekran zaczął się napełniać światłem, jakby od dołu, coś jak napełniające się akwarium wodą ... to nasze zmysły uniosły się w jakiś przecudny i jakby namacalny Eter. Rozpoczęło się i poczułam, że odlatuję … Poszło od ‘Love is all we have left’ (1szy track z Songs of Experience) a przy następnym … gdy oczy w końcu poradziły sobie z omamami świetlnymi, a zmysły na chwile powróciły do czaszek ... rozpoznaliśmy ‘The Balcakout’… i zobaczyliśmy muzyków wewnątrz tej barykady, na ekranach, pod barykadą, spacerujących po niej, w opcji hologramów i na ekranach naszych smartfonów a mega krystalicznej jakości! No qrna byli wszędzie! No to znów odjechałam … i w tym odjechaniu trwam nadal. Ta Rozszerzona Rzeczywistość trzyma bardzo mocno. Przy wychodzeniu z AccorHotelAreny miałyśmy wszystkie wrażenie, że ziemia nam wiruje a ściany odpływają. No podobnie miałyśmy też przy zeszłorocznym koncercie U2 w Amsterdamie, no ale tam to było zrozumiałe, bo po drodze do hotelu był mega pyszny 'Hash Caramel Joint' i skakanie po kałużach i nieziemski śmiech, aż nas przepony bolały następnego dnia. A tu trzymało nas tak, że postanowiłyśmy pojechać na nocny piknik pod Piramidy Luwru ... bo i tak byśmy nie usnęły ... Zapamiętajcie taką 'Augumented Reality' do show biznesu wprowadziło U2 ... i jak będziecie mieli okazję to odkładajcie kasę i jedźcie to zobaczyć ...
Kobieta • 6 lat temu
ASK5
ASK5 Nie jestem fanką U2 ale zawsze chętnie Cię czytam....robisz to tak plastycznie, że mam wszystko przed oczyma...
Kobieta • 6 lat temu
milFuria
milFuria Dziękuje bardzo! ... … Po ‘Blackout klatka-barykada-ekran-scena unosi się w górę i gdy zaczyna się ‘Lights of home’ widzimy na ekranie krople zacinającego deszczu i jego realistyczne złudzenie i Bono, przechodzącego pod nimi z jednej sceny do drugiej. Te dwie sceny, połączone tą stalową konstrukcją, w założeniu miały symbolizować dwa okresy w historii Zespołu. Większa scena, reprezentująca Niewinność ( innocence) czyli czasy ich młodości w Dublinie, czasy młodzieńczych marzeń. Czas - gdy człowiek wie, że jest jeszcze zbyt młody by zmieniać otaczający go świat ale z pomocą właściwych ludzi może odkryć prawdę, że może zmienić świat w sobie. Następne w kolejności są tu ‘Beautiful Day’ i ‘All because of you’, które zabierają nas do północnego Dublina i na przechadzkę Cedarwood Road, gdzie powstał U2 i rozpoczęła się ich przygoda z muzyką. Dwa kolejne utwory ‘I will follow’ i ‘The ocean’ - z albumu Boy, były swoistym pomostem do kolejnych pięciu utworów z części ‘Innocence’ …
Kobieta • 6 lat temu
milFuria
milFuria ... opowiadane nie tylko piękną muzyką, ale także clipami, zdjęciami, animacjami, a nawet kartkami papieru które spadały z sufitu. Justyna złapała jedną z nich. Okazała się stroną z biblijnej z Księgi psalmów. Te młodzieńcze czasy opisywały też ‘Iris ( Hold me closer)’ w której Bono oddawał hołd swojej matce, która zmarła gdy ten miał 14 lat. Niesamowitą interpretację Bono wspomagały tu rodzinne zdjęcia i filmy wideo, które mogliśmy oglądać na ekranach. Potem były ‘ Cedarwood Road’ i Bono prowadzący nas po niej ... i pokazujący domy sąsiadów. Następnie ” Song for someone’, mega zaangażowany ‘ Sunday, Bloody Sunday’ i ‘Raised by the wolves’ ...
Kobieta • 6 lat temu
ciotka_Helka
ciotka_Helka ..taka grafomanie czytam z przyjemnoscia Mira ;)
Kobieta • 6 lat temu
milFuria
milFuria Kicia Moja Kochana .. pięknie Ci dziękuję, pokłon uniżony składając ... Tę część występu zakończyły ‘ Until the end of the world’ a po nim - ‘Hold me, Thrill me, Kiss me, Kill me’ która ilustrowana była komiksowo podaną historią U2 opisującą to co ich wówczas spotkało … gdy spotykali na swojej drodze ludzi wielkich i mądrych, anioły – jak o nich mówił Bono; bohaterów – których mogli poznać … ale także ludzi dziwnych i wręcz złoczyńców. Komiks ukazywał jak muzycy pogrążali się w celebryckim świecie. Świecie ułudy, fałszu, blichtru. Błyskających fleszy paparazzi i niekończących się wywiadów dla debilnych pisemek. Życia podlewanego alkoholem, używkami i bezsensem durnego i pustego ‘celebryctwa’ nastawionego na czcze marnotrawienie czasu i energii … .
Kobieta • 6 lat temu
milFuria
milFuria Na moment muzycy znikają ze sceny ‘Innocence’, by zaraz pojawić się na tej scenie barykady-klatki-mostu ? – jakby nie patrzeć - łącznika obu scen. Obsługa szybko wstawiła tam perkusję a muzycy rozpoczęli mega energetycznym ‘Vertigo’, gdzie prym wiodły riffy Edga oraz stroboskopowa oprawa świetlna, wprowadzająca nasze zmysły w stan quasi uniesienia i silnego pobudzenia . Do ‘Vertigo’ publiczność zawsze dokładała te kultowe ‘helloooo, helloooo’. Kolejne było ‘Desire’ i tu objawia się nam Diabeł MacPhisto , czyli sam Bono, który przy pomocy jakiś dziwnych filtrów i komputerowych tricków ukazał się nam w stylizacji Jockera z Batmana, aczkolwiek w staroświeckim cylindrze i czymś co przypominało surdut …
Kobieta • 6 lat temu
milFuria
milFuria No i to już było na małej scenie – symbolizującej etap Experience ( doświadczenie). To czas dojrzałości. Jak pisał Bono, w fantastycznym Booklecie, który nam wręczono, wraz z innymi gadżetami podczas spotkania z zespołem. Oczywiście z autografami – mogę rozważyć jego sprzedaż za min. 5 tys PLN … chętnych proszę o kontakt. Experience to czas gdy dorosły człowiek może swymi czynami zmieniać świat, a zwykle, pogrążony w nihizlizmie i hedonizmie i ogłupiony popkulturowymi wzorcami nie potrafi już zwykle zmienić choćby tylko swojego życia. Ot weźmy dla przykładu ten portal, i tych upośledzonych tu koszmarnych facetów. ‘Latają’ z tymi wywalonymi penisami i marnują swoje życie. Choć jak wnoszę, z tych ich opisów, i przesyłanych mi privów ( qrwa – znajdźcie sobie w końcu podobną sobie idiotkę i spierdalajcie od mnie pięć metrów w bok popierdoleńcy, z tymi swoimi durnymi wypocinami) … no to chyba to życie tych durnych facetów nie może być już ani o krzytną głupsze. OK, oszczędzę wam angielskiego, bo tu akurat ludzie z poprawną polszczyzną ( a już szczególnie ci upośledzeni zbiornikowi faceci) mają przecież poważne problemy. ‘Byłem troszkę zajęty ostatnimi czasy – mówił Bono – jako szatan Mr MacPhisto – ale wy, swoimi czynami tak przyjemnie ułatwiliście mi prace w ostatnim czasie. Prawda umarła ( …) i któż by się tego spodziewał? ( …) Kiedy już nie wierzycie, że ja żyję – to tak genialnie ułatwiacie mi moją pracę (…) ’Nie wierzcie w to co słyszycie, nie wierzcie w to co widzicie. Jeśli przymkniecie oczy natychmiast poczujecie zagrożenie i zagrażających wam wrogów’ – tym tekstem wprowadził nas w ‘Acrobat’ – jedyny utwór z albumu ‘Achtung Baby’ który zagrali na tym koncercie. I był to moment który ponownie zachwycił. A zaraz po nim zachwyciło nas prawie akustyczne wykonanie cudownego ‘You’re the best thing about me’ gdy Larry Mullen zagrał na bongosach …
Kobieta • 6 lat temu
ciotka_Helka
ciotka_Helka moja droga...Twoj kwiecisty opis oddaje emocje jakie w Tobie "graja" podczas koncertu...czytajac-czuje sie niemal jego uczestnikiem....cudnie Mircia ,cudnie ;)
Kobieta • 6 lat temu
milFuria
milFuria Raz jeszcze dzięki Ciotka ...
Kobieta • 6 lat temu
milFuria
milFuria Aż nadszedł czas na wypełnioną politycznym przesłaniem suite kolejnych, dobrze znanych utworów oraz zupełnie nowych: ‘Starting at the sun’ ,‘Pride ( in the name of love)’ , ‘Get out of your own way’ , ’Amercian soul’ i ‘City of Binding Lights’ … której wymowę podkreślała żarówka-symbol z poprzedniej trasy ‘Innocence + Experience’ z 2015 roku. Przez cały obecny show, zarówno w części Innocence jak i Experience, multimedia przemawiały do nas, wzruszały, zaskakiwały, zadziwiały, wymuszały osobiste refleksje, czy chwile zadumy, na współczesnym światem. Ot, jak podczas ‘In the name of love’ - gdy na ekranie zobaczyliśmy przecudowny zachód słońca, na pełnym morzu, i pojawiający się w tle wielki pasażerski statek turystyczny. Po chwili, na jego tle, pojawia się mały czarny punkt, który przybliżając się do nas szybko rośnie. I wkrótce, na tle tego pasażerskiego kolosa dla bogatych turystów, rozpoznajemy starą i przeładowaną szalupę i stłoczonych na niej czarnoskórych imigrantów z Afryki. I wówczas, jakoś tak przychodzi mi do głowy refleksja nad tym, że w tej katolickiej Polsce ludzie załamują ręce i wzruszają się nad informacją, że jakieś kolejne nachlane męskie dziwadło utonęło z butelką piwa w ręku … ale zupełnie nie rusza tego polskiego katopojebstwa fakt tych setek tonących nieszczęśników, każdego tygodnia, na Morzu Śródziemnym. Tak te multimedia, w połączeniu z muzyką mogą doprowadzić przekaz do mega emocjonalnego crescendo. Szczególnie, jak ktoś sam był takim imigrantem i jego losy uzależnione były od pomocy innych …
Kobieta • 6 lat temu
milFuria
milFuria I tak doszliśmy do końca tego niesamowitego przestawienia. Muzycy pomachali do nas ze sceny, z wielkiego ekranu oraz z tych naszych smartfonów, gdzie mieliśmy ich w wersji trójwymiarowej w technologii Blue Cristal. Światła na wielkim ekranie przygasły, natomiast w Arenie lekko rozbłysły. W tym wspomnianym wcześniej Booklecie, wyczytałam i naliczyłam ok. 450 nazwisk osób zaangażowanych w tegoroczny projekt U2. Opisaną scenę przewozi, pomiędzy miastami na trasie 2017 U2 i+e aż 27 pełnowymiarowych Tirów a pomiędzy kontynentami 4 Jumbo 747 opcji max cargo. Na stałe, z ekipą muzyczną przemieszcza się 90 techników od akustyki, obsługi multimediów i budowy sceny, a w każdym z miast trasy dodatkowo zatrudnia się ich jeszcze 120. To musi być niesamowite przedsięwzięcie logistyczne, wszak nie darmo premier Irlandii powiedział, że U2 jest najbardziej znanym produktem eksportowym Irlandii. Koncert się zakończył, muzycy zeszli ze sceny, ale prawdziwi fani wiedzą, że U2 zawsze bisuje … trzeba ich tylko zachęcić. Rytmiczne oklaski szybko ich wywołały. Usłyszeliśmy teraz chóralny śpiew, a na ekranie wyświetlano zdjęcia kobiet z całego świata wraz z bannerem akcji ‘Women-of-the-world-take-it-over’ … jedno z przesłań informowało, że nigdzie na świecie kobiety nie mają tyle możliwości ile mają mężczyźni. Nigdzie. Ale ta ‘przepaść i dyskryminacja płciowa’ jest zdecydowanie większa w krajach gdzie kobiety żyją w ubóstwie … Bono powiedział : ‘jeden głos może nie być słyszany … ale chór zaangażowanych głosów, w każdej ważnej sprawie zawsze jest donośniejszy’ ... Tu Bono podziękował wszystkim obecnym na tym koncercie fankom U2, wszystkim fankom i wszystkim kobietom na świecie. Szczególnie miłe słowa skierował do pani kierowcy ich autobusu i wszystkim kobietom teamu U2 które dbają o ich komfort i organizację. Zadedykował nam emocjonalny i poetycki ‘One’, wzruszająco wykonany z widownią. A po nim usłyszeliśmy energetyczny ‘New Year’s day’, wykonany żywiołowo na tle wielkiej flagi Unii Europejskiej, a zakończony apelem o jedność Europy jako gwaranta pokoju. Wówczas ponownie przeszedł to mniejszej sceny Experience skąd popłynęły ‘Love is bigger than anything in its way’. Koncert zakończył nastrojowy ’13 ( A song for someone)’, podczas którego Bono odchylił dach modelu swojego rodzinnego domu, który w międzyczasie obsługa techniczna ustawiła na mniejszej scenie, i wyciągnął z niego tę samą symboliczną żarówkę, którą widzieliśmy już tego wieczoru wcześniej, a która otwierała trasę Innocence+experience w 2015 roku. Majestatycznie ją rozkołysał nad publicznością zgromadzoną na płycie i w otoczeniu ochroniarzy zszedł ze sceny. Ostatnie frazy ’13-tki’ słyszeliśmy gdy Bono znikał już w kuluarach. Niestety, to wyjście Bono, w tym ścisłym otoczeniu ochroniarzy, choć zrozumiałe … natychmiast przypomniało nam o dychotomii tego naszego dziwnego świata. Tu ‘love, music, peace and brotherhood’ i przesłanie o ‘Liberté, égalité, fraternité’ a za rogiem zamachy, populizm, rozpad Europy i islamski terroryzm. Wychodząc miałyśmy wrażenie że ziemia pulsuje nam pod stopami. Rozszerzona rzeczywistość jakby nadal chciała nas jednak zatrzymać w tym innym świecie. W świecie U2. W świecie iNNOCENCE and eXPERIENCE ...
Kobieta • 6 lat temu
Roscoo
Roscoo gdyby Bono miał możliwość przeczytania Twojej recenzji, Twego opisu z koncertu, byłby dumny nie tylko z siebie, z zespołu, ale ... byłby też dumny i z Ciebie :)
Mężczyzna • 5 lat temu

Serwis przeznaczony tylko dla osób dorosłych. Klikając "Rozumiem" potwierdzasz, że masz ukończone 18 lat. Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług.

Rozumiem