Wczoraj pod moim postem dwóch „yntelygentnych” panów podzieliło się swoimi mądrościami na temat mojej wagi. Podobno jem tak dużo, że trudno mnie nakarmić oraz jestem „bakłażanem który marudzi” 🤷♀️
Dlatego dzisiejsze zdjęcie dedykuję właśnie tym panom. Zapewniam, że w tej restauracji dają pyszne jedzenie i można się najeść do syta. A bakłażan też zakupiłam, z myślą o jutrzejszym obiedzie 🥰 Więc panowie niech się już nie martwią 😉
Pięknego weekendu 😘