Onirius
Ja tu widzę historię taką - Był ranek i czułaś pełnie energii, słońce i pełnia cyklu - między nogami aż wirowało. Leżałaś w wannie i pieściłaś się od niechcenia, powoli, jakby więcej trzeba nie było. Drzwi od łazienki nie zamknęłaś do końca - dla podniety. Bo do podnajętego pokoju on własnie się wprowadził. Jest przystojny i dobrze pachnie i to poczucie bycia sobie nawzajem celem, w oku trzasnęło przy pierwszym ręki podaniu. Poddajesz się falom, poddajesz się dłoni. Bardzo cicho pojękujesz - tak by nikt nie słyszał, ale słyszał. Czekasz aż zacznie nasłuchiwać, wiesz ze jest za drzwiami. Pędzisz wstęgami i kręgami miedzy nogami. W pewnym momencie kątem oka widzisz że w drzwiach uchylonych stoi, wzwód mu stoi potężnie i przez spodnie gabaryty zdradza - trafione z nawiązka. Nie odwracasz wzroku, nie przestajesz, a on zamiast drzwi zamknąć - wchodzi. I wejdzie w Ciebie, wiesz to, bo tego chcesz i mu na to pozwolisz.
4 lata temu