xxxpanteryxxx
Kilka lat temu już był ten temat, i właściciele mają to w dupie. Cóż można dodać ? wiejska impreza, nic się nie zmienia. Jak ludzie wchodzili w ubraniu między gości tak wchodzą, plus sprzączki. A że starym jebakom nic nie przeszkadza to nie oznacza ze nowym klejeniom nie przeszkadza. Płacąc za wstęp, oraz za 300km i czas zmarnowany wymagaliśmy zasad, komfortu i zajebistego klimatu. A nie byle cwaniactwa. Świeży klient tam nie zakotwiczy już drugi raz :). Ale tamci i ci właściciele buraki,,, wyjebane mają na swój regulamin i na klienta. Jak ktoś pisze że obsługa jest nachalna i jest za jasno , to się mózgownicą myśli. A to ze są mili w obsłudze to łaski nie robią :) kiedyś to przy wyjściu doliczane mieliśmy za cudze drinki piwa itp. Zadymy były równe,,,, bo ja nie piłem to w chuja mnie nie zrobili. Miłego
Para • 2 lata temu