EPIPHANY
Ta dłoń chyba bardziej broni dostępu niż po coś sięga... Jak gdyby to co ukryte w cieniu nie może być widoczne dla każdego... Może chodzi też o to, że najpierw jest dotyk, który otwiera drogę oświetla, w ciemności bowiem dotyk pozwala widzieć ... Powiedzmy, że ta droga prowadzi do najwyższych uniesień, zatem pozorny sprzeciw, w zasadzie jest zachęta, a ta wyciągnięta dłoń swego rodzaju drogowskazem...Dłoń jest oczami i narzędziem spełnienia... Tak czy inaczej to co skrywane w mroku jest mega intrygujące i z pewnością warte podjęcia ryzyka... To chyba najciekawsza fotografia jaką widziałem w tym miejscu... Dziękuję za strawę nie tylko dla oka.
2 lata temu